[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Aricia umiejętnie to wykorzystywał.Za każdym razem, gdy występował z czymś do dowództwa marynarki wojennej,dołączał pisemne upoważnienie sygnowane przez któregoś z wiceprezesów spół-ki.Jest tam nawet kopia zamówienia na kamizelki ratunkowe, z którym zgłosiłsię do swoich zwierzchników po zatwierdzenie.Złożona struktura biurokratycz-na działała na korzyść Aricii, który nadzwyczaj starannie planował każde swojeposunięcie.W dodatku metodycznie wszystko notował, po czym przedstawił tenotatki adwokatom. I Patrick zdobył ich kopię? Części z nich.224 Sandy podszedł do stołu i zajrzał do pudła, ale obie górne klapy były opusz-czone i zakrywały jego zawartość. To wszystko czekało w ukryciu od chwili jego zniknięcia? Tak. Czy choć raz Patrick przyleciał do Stanów, żeby skontrolować dokumenty? Nie. A ty? Byłam raz, dwa lata temu, aby uregulować należności za wynajem po-mieszczenia.Zajrzałam wówczas do pudła, lecz nie miałam czasu, żeby obejrzećzawartość.Poza tym byłam przestraszona i zdenerwowana, ponieważ zajmowa-łam się czymś, na co nie miałam ochoty.Sądziłam wówczas, że te materiały ni-gdy nie ujrzą światła dziennego, nie będą potrzebne, ponieważ Patrick nie zostanieschwytany.On jednak domyślał się prawdy.Sandy, w którym obudziła się dusza sędziego śledczego, miał już na końcu ję-zyka następne pytanie, nie związane bezpośrednio ze sprawą Aricii, ale powstrzy-mał się w ostatniej chwili.Tylko spokojnie  nakazał sobie w duchu  jeśli niebędziesz zbyt napastliwy, łatwiej znajdziesz wyjaśnienia nurtujących cię szczegó-łów. Zatem plan Aricii się powiódł.Na pewnym etapie został on przedstawionyBoganowi, którego kuzyn jest senatorem i znanym waszyngtońskim liżydupkiem,a najlepszy przyjaciel sędzią federalnym.Czy Bogan wiedział od początku, że toAricia fałszuje rachunki?Leah sięgnęła do pudła, wyjęła przenośny bateryjny magnetofon oraz cały ste-laż z ponumerowanymi i szczegółowo opisanymi kasetami.Zaczęła wodzić dłu-gopisem po ich grzbietach, aż odnalazła tę, której szukała.Pospiesznie wsunęłają do kieszeni magnetofonu.Sandy odniósł wrażenie, że sprawność jej działaniaświadczy o tym, iż nie jeden raz przesłuchiwała nagrania. Przekonasz się sam.To zapis z jedenastego kwietnia tysiąc dziewięćsetdziewięćdziesiątego pierwszego roku.Pierwszy głos należy do Bogana, drugi doAricii.Ten zadzwonił z miasta, szef kancelarii odebrał telefon w sali konferencyj-nej na pierwszym piętrze.Sandy pochylił się nad stolikiem, opierając brodę na dłoniach.Pires urucho-miła magnetofon.BOGAN: Zadzwonił dziś do mnie jeden z radców prawnych zarządu Plattaz Nowego Jorku, Krasny.ARICIA: Znam go.Typowy gryzipiórek.BOGAN: To fakt, nie był zbyt sympatyczny.Uprzedził jednak, że mają do-wód na zdublowanie rachunków za kupione przez stocznię New Coastal od firmyRamTec ekrany Stalkera.Poprosiłem go o okazanie tego dowodu, na co odparł,że skontaktuje się ze mną za tydzień.225 ARICIA: Uspokój się, Charlie.Nie mogą mi niczego udowodnić, ponieważnie podpisywałem żadnych rachunków.BOGAN: Ale wiedziałeś o tym?ARICIA: Pewnie.Sam to zaplanowałem i zorganizowałem.Realizowałem poprostu kolejny punkt mojego programu.Problem polega na tym, Charlie, że niezdołają mi niczego udowodnić.Nie mają żadnych dokumentów ani też świadków.W zapisie na kasecie nastąpiła przerwa. Ta sama rozmowa, jakieś dziesięć minut pózniej  wtrąciła szybko Leah.ARICIA: Jak sobie radzi senator?BOGAN: Doskonale.Wczoraj rozmawiał z Sekretarzem Marynarki Wojennej.ARICIA: Z jakim rezultatem?BOGAN: Pomyślnym.Chyba wiesz, że przyjaznią się od dawna.Sena-tor oświadczył stanowczo, że chciałby zaskarżyć zarząd Platta za oszustwafinansowe, ale chce zrobić to tak, by nie ucierpiał projekt  Expedition.Sekretarzprzyznał mu rację i odparł, że również zamierza twardo występować przeciwkospółce.ARICIA: Nie dałoby się tego trochę przyspieszyć?BOGAN: Po co?ARICIA: Potrzebna mi ta cholerna forsa, Charlie.Jesteśmy już tak blisko.Leah wyłączyła magnetofon, wyjęła kasetę, włożyła ją do pudełka i odstawiłana miejsce. Patrick zaczął nagrywać rozmowy na początku dziewięćdziesiątego pierw-szego roku.Zamierzali się go pozbyć z firmy pod koniec lutego, jakoby z tegopowodu, że jest za mało wydajny. W tym pudle jest więcej kaset? Tak, w sumie około sześćdziesięciu.Patrick dokładnie pogrupował nagra-nia, aby można się było z nimi zapoznać w ciągu trzech godzin.Sandy mimowolnie spojrzał na zegarek. To znaczy, że czeka nas mnóstwo pracy  mruknął. Rozdział 28Prośba Paulo o udostępnienie radia została odrzucona, ale kiedy wyjaśnił, żechciałby tylko posłuchać muzyki, przyniesiono mu poobijany magnetofon orazdwie kasety z nagraniami orkiestry filharmonii z Rio de Janeiro.Bardzo mu toodpowiadało, lubił muzykę klasyczną.Siadał więc przy ściszonym magnetofoniei przeglądał stare pisma ilustrowane, gdyż prośba o dostarczenie jakichś książeknadal była rozpatrywana.Jedzenie okazało się nad podziw smaczne, jak gdybyporywaczom szczególnie zależało na jego dobrym samopoczuciu.Widywał jedy-nie młodych wysportowanych mężczyzn, ale zdawał sobie sprawę, że działają nazlecenie kogoś, z kim nigdy się nie spotka.Ich samych zaś, płatnych najemników,nawet nie było sensu pózniej ścigać.Drugi dzień niewoli nadzwyczaj mu się dłużył.Paulo liczył na to, że Eva nieda się wciągnąć w pułapkę.Miał też nadzieję, że jego prześladowcy szybko topojmą.Niemniej gotów był czekać tak długo, jak tylko będzie potrzeba.Następnego wieczoru sędzia sam przyniósł pizzę.Poprzednie spotkanie takbardzo przypadło mu do gustu, że zaraz po zakończeniu popołudniowej sesji za-dzwonił do Patricka i spytał, czy dzisiaj też będą mogli porozmawiać.Laniganzgodził się z radością.Huskey wyjął z aktówki parę listów i rzucił je na prowizoryczne biurko przy-jaciela. Sporo osób, głównie starych znajomych z sądu, prosiło, abym cię pozdro-wił, zaproponowałem więc, by napisali do ciebie, a ja dostarczę listy. Nie przypuszczałem nawet, że wciąż mam tylu przyjaciół [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl