[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Domy na Wschodzie rzadkokiedy bywają zamykane zwyczajem mieszkańców Europy.Człowiek chory mógł bez trudnościwejść do domu faryzeusza i stanąć przed Jezusem.Zresztą są powody do przypuszczeń, żechory na puchlinę był sprowadzony specjalnie przez samych faryzeuszy.W każdym raziezjawienie się tego człowieka przed Jezusem, którego wrażliwość na ludzką niedolę znali jużdobrze sami faryzeusze, stało się powodem niepokojącego milczenia.Był przecież szabat: Czy Jezus odważy się dokonać uleczenia? Ciszę przerwał Jezus pytaniem.Gdyby uczeni w Prawie i faryzeusze odpowiedzieli, że wolno w szabat uzdrawiać,znaleźliby się – według własnego mniemania – w kolizji z Prawem, którego przestrzeganiegłosili jako największą konieczność życiową.Gdyby odpowiedzieli, że w szabat nie wolnouzdrawiać, Chrystus i tak mógłby dokonać uleczenia – już niejeden raz uzdrawiał w święto – a oni musieliby przyznać, że chory dzięki Bożej interwencji odzyskał zdrowie.Obydwieodpowiedzi godziłyby w interesy faryzeuszy.Postawione przez Jezusa pytanie pozostało więcbez odpowiedzi.4.Sprawa uzdrawiania w szabat została już załatwiona definitywnie przez Jezusa ową pamiętną zasadą: szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu (Mk 2,27).Jezus wprowadza więc konsekwentnie w życie głoszoną przez siebie naukę.Chce też,żeby faryzeusze uznali słuszność Jego postępowania.Dlatego, mimo milczenia zebranych,odprawiwszy uzdrowionego, zadaje nowe pytanie.5–6.Spadające tylko w porze zimowej deszcze zmuszają mieszkańców Palestyny dozbierania i magazynowania cennej wody na wszystkie pozostałe miesiące całego roku.Doprzechowywania wody służą cysterny najrozmaitszego typu, rezerwuary i studnie, którychwiele, po opróżnieniu z wody, stanowi niebezpieczne pułapki nie tylko dla zwierząt, lecz także dla ludzi.Przepisy prawne oraz utarte zwyczaje pozwalały nawet w dzień szabatu wydobyćwołu, który by wpadł do studni.Faryzeusze wiedzieli więc dobrze, jak należało odpowiedzieć na pytanie, czy można wyciągnąć w dzień szabatu syna albo wołu ze studni.Nie chcąc jednakprzyznać Jezusowi racji i to pytanie pokryli milczeniem.I nie zdołali Mu na to odpowiedzieć –stwierdza Ewangelista.Na chwilę uwagi zasługuje w słowach Jezusa skojarzenie: syn albo wół.Każdy człowiek – a cierpiący w pierwszym rzędzie – jest dzieckiem, któremu Bóg poojcowsku spieszy z pomocą.Nie ma w tym nic dziwnego.Ale nie tylko własnemu rodzonemudziecku spieszy się z pomocą, lecz nawet nierozumne zwierzę trzeba i należy uwolnić zpotrzasku, gdyby się weń dostało w dzień szabatu.Znów więc przypomina Jezus najważniejszeprzykazanie nowej ekonomii zbawienia: przykazanie miłości bliźniego.I to pytanie pozostało jednak bez odpowiedzi, ukazując tym wyraźniej tryumf Jezusa nad Jego oponentami.SKROMNOŚĆ (14,7–11)7 Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejscawybierali.Tak mówił do nich: 8 «Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego.9 Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił i powie ci: „Ustąp temu miejsca”, a wtedy musiałbyś ze wstydem zająćostatnie miejsce.10 Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu.A gdyprzyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej!” I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.11 Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».7.Rzecz dzieje się w domu pewnego faryzeusza, który poprosił Jezusa do siebie na obiad.Wejście Jezusa do domu faryzeusza nie dziwi po tym, co Ewangeliści już powiedzieli opostawie Jezusa wobec grzeszników.Zresztą chodziło zapewne o faryzeusza niewyróżniającego się specjalnie wrogim do Chrystusa nastawieniem.Inaczej chyba faryzeusznieprzyjazny Jezusowi nie odważyłby się zaprosić Go do swego domu na wspólny posiłek.Należy też przypuszczać, że opisywane tu przez Łukasza zdarzenie miało miejsce w Perei, zdaleka od Jerozolimy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|