[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To chyba cud!  ocenił w myśli oficer.W tej chwili potrzebny był jednak inny cud zniszczenie zbliżających się torped.Wciąż płynęły wszystkie cztery, podczas gdymieli już tylko trzy Dobermany.Z tego zresztą dwa  w wyrzutniach.Były gotowe, leczKelly zwlekał z ich wystrzeleniem.Dietz widział przed sobą wirtualne torpedy.Na zawieszonej w przestrzeni tabliczcemalały liczby oznaczające odległości od nich.Najbliższa była dwa tysiące sześćset me-trów od Bryana, potem dwa tysiące dwieście, tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt, bliżej, jesz-cze bliżej.Gdy znalazła się w odległości czterystu metrów, oficer wysłał Dobermanowisygnał odpalenia.Podobnie jak w przypadku poprzedniej antytorpedy zewnętrzna powłoka głowicyrozpadła się na cztery części, a ze środka wystrzeliła kolista sieć.Rozwinęła się, a gdy cy-ferki na tabliczce pokazały zero, Bora II wpadła w pułapkę.Lecz i tym razem sieć Dobermana okazała się za słaba.Rozciągnięta do granic możli-wości pękła.Torpeda nabrała z powrotem prędkości, a jej sonar z trudem odszukał cel. Torpedy ciągle płyną na nas, panie kapitanie!  skomentował z troską w głosieJudison. Dosyć tych Dobermanów!  rzucił McKee, ściągając z obrzydzeniem hełm. Przygotujcie mi Vorteksy w wyrzutniach pionowych pięć do osiem.Uzbrojenie,zalać wyrzutnie pięć do osiem, otworzyć pokrywy i wprowadzić dane wirtualnychcelów, które wskażę na ekranie!Kelly przestawił ekran na widok z lotu ptaka, po czym dotknął kolejno palcem czte-rech punktów.Cyclops przekazał Van Dyne owi współrzędne odpowiadających im tor-ped.McKee zaprojektował w ten sposób rozkład eksplozji plazmowych w wodzie.Ichodległość od  Hammerheada została przełożona na zaprogramowane opóznienie cza-sowe eksplozji.Przed wskazaniem ostatniego z punktów McKee zawahał się.Jeśli bo-324 wiem chciał mieć pewność, że zmyli nadciągające torpedy albo zniszczy je kulą plazmyczy falą uderzeniową, musiał przeprowadzić jedną z detonacji w obrębie jednej mili odokrętu.A to groziło zniszczeniem  Hammerheada.Duża głębokość, na jakiej się znaj-dował, pogarszała sytuację.Wysokie ciśnienie otaczającej wody powodowało napręże-nie kadłuba, co przy nadejściu gwałtownej fali uderzeniowej, musiało się skończyć jegopęknięciem.Po namyśle Kelly wskazał jednak punkt odległy o tysiąc pięćset pięćdzie-siąt metrów od okrętu, a więc  Hammerhead miał znalezć się wewnątrz obszaru raże-nia Vorteksa. Wprowadzić dane i strzelać, kiedy gotów!  rozkazał kontradmirał. Ale panie kapitanie, ostatni punkt leży w odległości. Strzelać we wskazanym kierunku!  przerwał McKee.Cztery wyrzutnie pionowe odezwały się kolejno i cztery Vorteksy Mod Delta opu-ściły okręt.Kelly liczył je i przy czwartej zagryzł wargi.Przy prędkości trzystu węzłówi niecałej mili do miejsca wybuchu upłynie niewiele czasu od momentu odpalenia sil-nika rakietowego czwartego Vorteksa do jego eksplozji.Ostatnia torpedo-rakieta narobinam szkody!  pomyślał kontradmirał. Vortex osiem odpalił silnik rakietowy  zameldował Van Dyne. Sir, tkwimy w strefie śmierci, nieruchomi i na głębinie!  ostrzegł Judison.McKeepopatrzył na niego.Pod pachami oficera widniały ciemne plamy potu.Kelly wyciągnąłz kieszeni cygaro teatralnie powolnym ruchem, mając nadzieję, że nie dygocą mu ręce. Wiem  odparł. Sir, musimy uciekać! Kontradmirał odwinął cygaro. Dziewiątka odpaliła silnik rakietowy.Pilot  powiedział McKee, ściskając cygaro w zębach  opróżnić awaryjnie przednizbiornik. Jest, opróżniam przedni!!!  wrzasnął pilot.Rozległ się ogłuszający łoskot wypychanej w trybie awaryjnym wody.Pokład przy-brał pozycję ukośną i okręt zaczął się wynurzać z głębokości bliskiej testowej.Kelly zapalił cygaro, patrząc jednocześnie na wskaznik głębokości i trzymając siędrugą ręką poręczy.Nachylenie wzrosło do dwudziestu stopni.W pomieszczeniu do-wodzenia zaczęła skraplać się wilgoć parująca wokół zmrożonych rur systemu awaryj-nego opróżniania zbiorników balastowych.Para konkurowała z dymem cygara kontr-admirała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl