[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszyscy usiedli przy małym stole konferencyjnym.Polecono Louise, aby przyniosła kawę.Milligan był szefem do spraw podatków, a czterdziestojednoletni Tolar jednym z młodszych wspól­ników.- Przepraszamy za tak przygnębiający początek, Mitch - odezwał się McKnight.- Doceniamy twoją obecność na wczorajszych po­grzebach i przykro nam, że twój pierwszy dzień w firmie był tak smutnym dniem.- Wydaje mi się, że czułem to samo co wszyscy - powiedział Mitch.- Jesteśmy z ciebie bardzo dumni i wiążemy z tobą naprawdę wielkie nadzieje.Straciliśmy właśnie dwóch spośród naszych najlep­szych prawników, którzy zajmowali się wyłącznie podatkami, toteż zwiększą się nasze wymagania wobec ciebie.Wszyscy musimy pracować trochę ciężej.Louise wniosła tacę, na której znajdował się srebrny dzbanek z kawą i filiżanki ze znakomitej porcelany.- Jesteśmy nieco przygnębieni - powiedział Oliver Lambert.- Prosimy więc, bądź dla nas wyrozumiały.Wszyscy skinęli głowami, wpatrując się w blat stołu.Royce McKnight zajrzał do swojego notatnika.- Wydaje mi się, że już o tym mówiliśmy, Mitch.W tej firmie każdy pracownik przypisany jest do jednego ze wspólników, który nadzoruje jego pracę i zarazem pełni funkcję jego doradcy.Te związki są bardzo ważne.Próbujemy łączyć ludzi o podobnych charakterach, którym łatwo jest się ze sobą porozumieć i wspólnie pracować.Przeważnie nam się to udaje, ale zdarzały się pomyłki.Nieprzewidziane reakcje lub coś w tym guście.Kiedy tak się dzieje, tworzymy po prostu nową parę.Twoim partnerem będzie Avery Tolar.Mitch uśmiechnął się dość sztucznie do Tolara.- Będziesz pod jego kontrolą, a sprawy i akta, nad którymi zaczniesz pracować, będą należały do niego.Wszystko to dotyczy kwestii związanych z podatkami.- W porządku.- Dopóki pamiętam, chciałbym, abyśmy zjedli dzisiaj razem lunch - odezwał się Tolar.- Oczywiście - odparł Mitch.- Weź moją limuzynę - zaproponował Lambert.- Zamierzałem to zrobić - powiedział Tolar.- Kiedy ja dostanę limuzynę? - zapytał Mitch.Uśmiechnęli się, wyraźnie zadowoleni, że mogą się na chwilę odprężyć.- Mniej więcej za dwadzieścia lat - odpowiedział Lambert.- Mogę poczekać.- Jak spisuje się BMW? - zapytał Victor Milligan.- Świetnie.Można będzie już nim przejechać pięć tysięcy mil.- Jak udała się przeprowadzka?- Wszystko w porządku.Doceniam pomoc firmy.Sprawiliście nam wspaniałe powitanie, Abby i ja jesteśmy wam niezmiernie wdzięczni.McKnight przestał się uśmiechać i powrócił do notatnika.- Jak już wspominałem, Mitch, egzamin adwokacki to w tej chwili sprawa najważniejsza.Masz sześć tygodni na naukę i będziemy ci pomagać na tyle, na ile to będzie możliwe.Mamy własne seminaria prowadzone przez naszych członków.Omawiają na nich wszystkie zagadnienia egzaminacyjne, a twoje postępy będą przez nas dokładnie obserwowane, szczególnie przez Avery’ego.Co najmniej połowę czasu spędzanego w firmie oraz większość swego czasu wolnego musisz poświęcić przygotowaniom do egzaminu.Jeszcze żaden z pracowników firmy go nie oblał.- Nie będę tym pierwszym.- Jeśli go oblejesz, zabierzemy ci BMW - powiedział Tolar, uśmiechając się dyskretnie.- Twoja sekretarka nazywa się Nina Huff.Pracuje w firmie od ponad ośmiu lat.Nieco narwana, niezbyt atrakcyjna, ale bardzo operatywna.Wie dużo na temat prawa i przejawia skłonność do udzielania rad, szczególnie nowo zatrudnionym.Sam zadecydujesz, czy będziesz chciał z nią współpracować.Jeśli nie będziecie mogli się dogadać, przydzielimy ci kogoś innego.- Gdzie się znajduje moje biuro?- Na drugim piętrze, za biurem Avery’ego.Projektantka wnętrz będzie tu dziś po południu, żeby wybrać biurko i meble.Jeśli okaże się to możliwe, zaakceptuj wszystkie jej propozycje.Pokój Lamara znajdował się także na drugim piętrze i myśl o tym dodała teraz Mitchowi otuchy.Przypomniał go sobie siedzącego obok basenu, ociekającego wodą, płaczącego i mamroczącego coś nie­zrozumiale [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl