[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten zaœ wys³a³ jazdê i wojsko piesze i z ³atwoœci¹ bezbronny lud pokona³.Wiêkszoœæ z nich zginê³a w bezpoœrednim starciu, a niektórych wziêto ¿yw-cem do niewoli i przyprowadzono do Katullusa.Sam inspirator tego spisku,Jonates, zdo³a³ wówczas zbiec, lecz po d³ugim i bardzo gorliwym poszuki-waniu za nim po ca³ym kraju zosta³ pochwycony.Stawiony przed zarz¹dc¹potrafi³ wykrêciæ siê od kary, lecz Katullusowi da³ podnietê do czynów bez-prawnych; twierdzi³ bowiem k³amliwie, ¿e nauczycielami jego w tym wzglê-dzie byli najzamo¿niejsi ¯ydzi.2.Katullus, któremu oszczerstwa te by³y bardzo na rêkê, ogromnie rzeczca³¹ rozdmucha³, jakby chodzi³o o Bóg wie jak¹ sprawê, aby wyda³o siê, ¿ei on wygra³ swoj¹ wojnê z ¯ydami.Ale gorsze by³o to, ¿e nie tylko tak ³atwow to uwierzy³, ale jeszcze sam nauczy³ sykariuszów, jak maj¹ k³amaæ.I tak ka-za³ Jonatesowi wymieniæ jednego z ¯ydów, niejakiego Aleksandra, z którymmia³ zadawniony spór, i zupe³nie nie kry³ siê ze swoj¹ nienawiœci¹ do niego,potem jeszcze rozci¹gn¹³ [oskar¿enia] na jego ¿onê [Berenikê167] i najpierwtych zg³adzi³, a potem wymordowa³ wszystkich, którzy wyró¿niali siê zamo¿-noœci¹ — razem oko³o tysi¹ca mê¿ów.Mniema³, ¿e mo¿e tak post¹piæ bez ¿ad-nej obawy, poniewa¿ maj¹tki ich przeznacza³ na rzecz skarbu Cezara168.3.Aby zaœ jacyœ ¯ydzi nie zechcieli naœwietliæ w³aœciwie jego bezpra-wia, posun¹³ siê w swoich k³amstwach jeszcze dalej i namówi³ Jonatesa orazniektórych pochwyconych razem z nim mê¿ów, aby oskar¿yli naj znaczniej-szych ¯ydów w Aleksandrii, a nawet w Rzymie o d¹¿noœci buntownicze.Miêdzy tymi, których tak podstêpnie oskar¿ono, znalaz³ siê i Józef, który na-pisa³ tê historiê169.Tymczasem ca³y ten oszukañczy plan nie wypad³ po my-œli Katullusa.Przyby³ bowiem do Rzymu zabrawszy z sob¹ zwi¹zanychJonatesa i jego ludzi uwa¿aj¹c, ¿e k³amliwe oskar¿enia z³o¿one przed nimsamym i za jego przyczyn¹ zamkn¹ wszelkie dalsze badania.Jednak¿e Wes-pazjan, któremu ta sprawa wyda³a siê podejrzana, pocz¹³ dochodziæ prawdy.Oskar¿enia rzucane na owych mê¿ów uzna³ za nies³uszne i uwolni³ ich, przygorliwym poparciu Tytusa, od zarzutów, a Jonatesowi wymierzy³ karê, na ja-k¹ zas³u¿y³ — najpierw wziêto go na mêki, a potem ¿ywcem spalono.4.Katullus jedynie ³agodnoœci cesarzów zawdziêcza³ wówczas, ¿ewszystko nie skoñczy³o siê gorzej ni¿ otrzymaniem nagany.Ale nied³ugo po-tem zapad³ na powik³an¹ i nieuleczaln¹ chorobê i zmar³ nêdzn¹ œmierci¹.Nietylko bowiem znosiæ musia³ udrêki cielesne, lecz jeszcze ciê¿sza chorobaow³adnê³a jego dusz¹.Drêczony okropnymi strachami nieustannie wykrzyki-wa³, ¿e widzi przed sob¹ zjawy ludzi, których pomordowa³.Nie mog¹c zapa-nowaæ nad sob¹ wyskakiwa³ z ³o¿a, jakby go torturowano i ogniem przypie-kano.Choroba ci¹gle wzmaga³a siê, a¿ w koñcu owrzodzia³e wnêtrznoœciwypad³y i tak skoñczy³, co jest jeszcze jednym dobitnym przyk³adem, ¿eopatrznoœæ Bo¿a zsy³a karê na z³ych ludzi.5.I oto jesteœmy w koñcu historii, któr¹ przyobiecaliœmy z najwiêksz¹rzetelnoœci¹ przedstawiæ tym wszystkim, którzy pragn¹ dowiedzieæ siê,w jaki sposób toczy³a siê wojna Rzymian z ¯ydami.Jak j¹ wy³o¿y³em170,s¹d o tym pozostawiam samym czytelnikom.Co siê zaœ tyczy prawdy, tonie bêdê siê waha³ z ca³¹ stanowczoœci¹ oœwiadczyæ, ¿e w ca³ym tym dzieleo ni¹ tylko siê stara³em.KOMENTARZEKSIÊGA PIERWSZAProlog1 Paragrafy 1-12 stanowi¹ przedmowê do ca³ego dzie³a.Józef przedstawia w niej,nie bez akcentów polemicznych w stosunku do innych historyków, motywy pisania, sie-bie jako autora, sytuacjê ogólnopolityczn¹, cel dzie³a, przyczyny i wielkoœæ opisywanejkatastrofy, zakres tematyczny i streszczenie ca³oœci pod³ug ksi¹g.2 Józef wyolbrzymia tê wojnê, pragn¹c z jednej strony podkreœliæ wielkoœæ wo-dzów rzymskich, a z drugiej zaœ daæ wyraz swojej dumie narodowej.3 Sposób sofistyczny oznacza manierê stylistyczn¹, któr¹ cechowa³a napuszonoœæprzy jednoczesnym braku dba³oœci o treœæ i prawdê.4 Wyra¿enie „Hebrajczyk z pochodzenia" opuszcza najwa¿niejszy kodeks P (orazEuzebiusz, a zanim Niese), ale podaj¹ je wszystkie pozosta³e rêkopisy.W tym kontek-œcie wydaje siê ono nieodzowne.5 W swojej autobiografii (Vita 1-5) Józef wyznaje, ¿e wywodzi siê z dawnego ro-du kap³añskiego, nale¿¹cego do pierwszej z 24 klas (tj.klasy Jojariba, zob.Wstêp, s.10,przyp.4) i ¿e ze strony matki spokrewniony by³ z hasmonejskim rodem królewskim.6 Jêzyk ojczysty to zapewne jêzyk aramejski, którym mówili lub który rozumielinie tylko ¯ydzi, ale te¿ wszystkie narody Syrii i Palestyny (o problemach jêzykowychw Palestynie za czasów Chrystusa zob.Wstêp, s.12, przyp.6).Wydanie greckie dzie³ao wojnie z Rzymianami nie by³o po prostu t³umaczeniem, jak o tym œwiadczy braksemityzmów.Józef nie zna³ jêzyka greckiego w takim stopniu, aby móg³ sam napisaæw nim swoje dzie³o i jak wyznaje (C.Ap.l, 50), korzysta³ z pomocy wspó³pracowni-ków greckich.7 Przez „barbarzyñców" nale¿y rozumieæ narody niegreckie.Kogo Józef ma namyœli, mówi o tym ni¿ej (par.6).„Górne krainy" oznaczaj¹ kraje po³o¿one w g³êbi Azji.8 W czasie, kiedy wybuch³o powstanie ¿ydowskie (66 r.po Chr.), nie by³o ¿ad-nych niepokojów w cesarstwie rzymskim.Józef antycypuje powstanie Galów, któremia³o miejsce póŸniej (zob.ni¿ej par.5, przyp.10).9 Albo: „sytuacja na wschodzie jednych napawa³a nadziej¹ zdobyczy, drugichobaw¹, ¿e ponios¹ straty" (Vitucci).10 Celtami Józef nazywa (podobnie jak inni historycy greccy) Germanów, w odró¿-nieniu do Galów (zwanych przez Józefa Galatami).Tutaj jest to aluzja do buntu galij-skiego pod wodz¹ Windeksa z 68 r.po Chr.(por.4, 440) i germañskich Batawów z 69 r.po Chr.pod wodz¹ Ciwilisa (por.7, 75 nn).11 Królestwo Adiabeny le¿a³o w okolicy górnego Tygrysu, obejmuj¹c wiêksz¹czêœæ staro¿ytnej Asyrii.Królowa Adiabeny, Helena, przyjê³a wraz z synem Izatesemi bratem Monobazusem judaizm (por.Antiq.20, 17 n; zob.te¿ BJ 4, 567, przyp.197).12 Chodzi przede wszystkim o wodzów Wespazjana i Tytusa.¯adne z dzie³wspomnianych wy¿ej pisarzy nie dochowa³o siê.13 „Tyranami" i „bandami rozbójniczymi" Józef nazywa przywódców zelotów i ichzwolenników, którzy w jego przekonaniu w g³ównej mierze ponosili odpowiedzialnoœæza wywo³anie wojny.Teza ta stanowi leitmotif dzie³a Józefa.14 Niektóre kodeksy (PM) opuszczaj¹ wyraz „œwiêty".15 Dos³ownie: „które s¹ przeciwne prawu historii" (por.5, 20).16 Wyraz „nie", konieczny z punktu widzenia sensu, opuszczaj¹ wszystkie kodeksyoprócz A.17 Jest to aluzja do dzie³ historyków aleksandryjskich, jak Demetriusz, Filon (Star-szy), Eupolemos i innych, wspomnianych w innym miejscu (C.Ap.l, 218) [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl