[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chciałabym wrócić do domu.Rozejrzał się dookoła, jakby szukał niewidzialnego wroga, a potem mruknął ponuro:Jak sobie życzysz.*Wróciłem do Marysina, położyłem się do łóżka i zgasiłem światło, ale sen nienadchodził.Mama, jak zawsze, gdy miała chandrę, poleciała do naszej sąsiadki paniBożenki, wdowy po pilocie oblatywaczu, który podobno pobił rekord prędkości namyśliwcu Po-23, wbijając się w grunt aż po sam ogon.Do tej pory moją ulubioną metodą radzenia sobie z problemami było przesypianieich.Dziś jednak sen nie nadchodził.Zamiast tego pojawiały się wspomnienia.Nienajlepsze.Na przykład przypomniały się mi moje osiemnaste urodziny.Przebywałemakurat na przeszkoleniu wojskowym dla łamag i niedojdów (kategoria D) i upiłem sięsamotnie tanim winem nabytym w kantynie.Zataczając się, polazłem na wydmy kołopoligonu, łkając do siebie  Ja nie chcę być dorosłym! Ja nie chcę!".Teraz, trzy lata pózniej,ta niechciana dorosłość dopadała mnie jeszcze mocniej.Wiedziałem, że powinienemdokonać jakichś wyborów.Od zebrania partyjnego i współudziału w linczu nad Nadiąmogłem się jeszcze wyłgać.Niestety, jedne decyzje musiały pociągać następne!Z pokoju Babci dobiegł mnie szmer.Jestem wyczulony na wszelkie hałasydochodzące z tej strony.Nieraz budziłem się w środku nocy i biegłem sprawdzać, czyBabcia nie umiera.Kiedy byłem młodszy, marzyłem, że zostanę znakomitym lekarzem, jak doktor Pawłów i wynajdę lek na starzenie się.Na początek wypróbuję go nanajbliższych.Obdarzę ich nieśmiertelnością.Siebie też.Szmer się powtórzył.Wstałem ztapczanu i pobiegłem do Babci.Paliła się tylko nocna lampka, oparta o nią stała tania reprodukcja Matki Boskiej,obok klęczała Nastia, modląc się półgłosem.Babcia też mamrotała coś niesparaliżowanąpołową twarzy.- Co wy robicie?- Przecież widzisz  modlimy się.- Wierzysz w Boga, Anastazjo?! - chciałem dorzucić  w Boga burżujów iwyzyskiwaczy", ale powstrzymałem się.- Oczywiście, że wierzę, jak prawie wszyscy.To zdanie mnie zaszokowało.Po pół wieku ateizacji brzmiało jak zaprzeczeniekulistości Ziemi.- Pozwolisz, że dokończę. powiedziała moja piastunka. Zwięta Mario, MatkoBoża, módl się nad nami grzesznymi.Teraz i w godzinie naszej śmierci.Amen".DobranocKaziu.Cmoknęła Babcię w policzek i wyszła wraz ze mną z pokoju.- Jak to prawie wszyscy? nie dawałem za wygraną.Wydawało mi się, że cały światzapomniał o Bogu.Wedle statystyk.- Wedle statystyk Eurosoc już dziesięć lat temu przegonił gospodarczo UnięPanamerykańską, a jak jest naprawdę? Zboże importujemy z Kanady, mięso z Argentyny,a kalesony z Brazylii.- Ale przecież nauka religii jest zakazana.- Dlatego rodzice uczą dzieci, starsze rodzeństwo młodsze.- A o mnie zapomniano?- Twoja Mama sobie nie życzyła mruknęła niechętnie.Ale jesteś ochrzczony.zwody.A poza tym wiesz o Bogu więcej, niż niejeden z praktykujących po cichukatolików.Miałeś 10 lat kiedy z premedytacją przeczytałam ci  Stary Testament", a potem Nowy Testament" w wersji dla młodzieży. - Pamiętam, odbierałem to jak piękny zbiór legend.- Ale dzięki temu znasz  Biblię".Znasz podstawowe zasady chrześcijaństwa.Sam otym nie wiedząc, kierujesz się dekalogiem.A kiedy życie postawi przed tobą prawdziwewyzwania i będziesz musiał wybrać między dobrem a złem, pewne rzeczy znajdziesz wswoim mózgu bez trudu.- Pięknie powiedziane.Tradycja.Zasady moralne.Tylko nie wiem, po co do tegojakiś Bóg!?Zaśmiała się cicho.- Kiedyś sam do tego dojdziesz.Mam nadzieję, że szybciej niż twój Ojciec.Zwiat niemoże istnieć bez Boga.Jak mawiał Dostojewski  Jeśli Boga nie ma znaczy wszystkowolno".No i dlatego mamy to, co mamy.Ale starczy na dziś delikatnie popchnęła mnie wstronę mojego pokoju.Jeśli będziesz chciał, porozmawiamy jeszcze o tym.- Poczekaj chwilkę  przypomniała mi się jeszcze jedna nurtująca kwestia.Ojciecnapisał, żebym zapytał wuja Dżeka o jego doświadczenia wojenne.Co miał na myśli?- Nie radziłabym pytać.Nie odpowie ci.Pan Andrzej zawsze był słaby psychicznie,ale to złamało go ostatecznie.- To znaczy co?- W roku 1945 został zmobilizowany.Miał, jak ty, kategorię D, toteż znalazł się wsiłach pomocniczych.Razem z oddziałem skierowano go do Cherbourga, by grzebałzwłoki.Znalazł się jako jeden z pierwszych na atomowym pobojowisku.Pózniej trafił dopsychiatryka.Czy wiesz, że cały czas rysował zgliszcza, zwęglone ciała ludzkie, cienie naścianach.Teraz jest już lepiej, ale przypuszczam, że Normandia śniła się nadal co noc.Miałem jeszcze mnóstwo pytań, ale pora w istocie była pózna.Poza tymzakiełkowała mi w głowie nowa myśl.Kiedy właściwie Ojciec pisał te adresowane domnie wspomnienia? Z wypowiedzi bradiagi wynikało, że umarł jakiś czas temu, dalekostąd, w Magadanie.A przecież odwoływał się do wydarzeń niedawnych, tak jakby czytałmój poemat o Dzierżyńskim? Co tu było grane?Tknięty nagłą myślą sięgnąłem po manuskrypt.Od pewnego czasu papier,wykorzystywany przez państwowe firmy, miał znaki wodne, aby uniemożliwić wykorzystywanie go we wrogich celach.To akurat wiedziałem z nauk pomocniczych nahistorii.Uniosłem papier pod światło i zaraz zobaczyłem w rogu maleńkie literki PW. W"nie występowało w alfabecie rosyjskim, toteż taki papier z całą pewnością był nie dozdobycia w Magadanie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl