[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .|Na półkach skalnych siedziaÅ‚y bÅ‚Ä™kitne i zielone smoki z jezdzcami na grzbietach, zworkami peÅ‚nymi ognistego kamienia przerzuconymi przez szyje; niektórzy spiżowi i brÄ…zowijezdzcy jeszcze odbierali worki, transportowane z niecki na KrawÄ™dz.Spiżowe smokidowódców skrzydeÅ‚ opadaÅ‚y szybujÄ…c ku swoim jezdzcom pozorni niezorganizowanÄ… grupÄ….Golanth unosiÅ‚ siÄ™ po lewej.F lessan sprawnie oceniÅ‚ odlegÅ‚ość, podbiegÅ‚ i wskoczyÅ‚ mu nagrzbiet.Smok nabraÅ‚ wysokoÅ›ci i zakrÄ™ciÅ‚ w górze, a potem opadÅ‚ na swoje miejsce naKrawÄ™dzi miÄ™dzy zastÄ™pcami dowódcy, przed dwudziestoma dwoma jezdzcami.Rezerwowe zielone sÄ… gotowe, przylecÄ… z workami na wezwanie, zameldowaÅ‚ Golanth.DopinajÄ…c pasy bezpieczeÅ„stwa i podciÄ…gajÄ…c futrzane cholewy butów, bo pod koniecOpadu zawsze mu marzÅ‚y kolana, F lessi_, pomyÅ›laÅ‚ o Tai.Ciekaw byÅ‚, jakby siÄ™ sprawdziÅ‚aw jego skrzydle.Zaranth jest wiÄ™ksza niż inne zielone, stwierdziÅ‚ jego smok, lekko przekrzywiajÄ…c Å‚ebtak, że lewe fasetkowe oko odbijaÅ‚o obraz jezdzca na grzbiecie.ProszÄ™ kamieÅ„ ogniowy!Golanth przysunÄ…Å‚, gÅ‚owÄ™ do nogi jezdzca a F lessan natychmiast podaÅ‚ mu grudÄ™ zwypeÅ‚nionego po brzegi worka.Smok zrÄ™cznie odrzuciÅ‚ gÅ‚owÄ™ do tyÅ‚u i uÅ‚ożyÅ‚ sobie kamieÅ„ na potężnych trzonowychzÄ™bach.NastÄ™pnie, bardzo uważajÄ…c, by nie; ugryzć siÄ™ w jÄ™zyk, zaczÄ…Å‚ żuć tak jakpozostaÅ‚e smoki na KrawÄ™dzi.F lessan daÅ‚ mu pięć kawaÅ‚ków to wystarczaÅ‚o, by uzyskaćporzÄ…dny pÅ‚omieÅ„.Z niecki wzniosÅ‚y siÄ™ w górÄ™ cztery bendeÅ„skie królowe.Gdy krążąc, wznosiÅ‚y siÄ™ wgórÄ™, wszystkie oczy zwróciÅ‚y siÄ™ ku WÅ‚adcy! Weyru i Mnementhowi.F lar uniósÅ‚ rÄ™kÄ™;F lessan podniósÅ‚ swojÄ… jeszcze wyżej.Królowe skoÅ„czyÅ‚y krążyć, osiÄ…gnęły peÅ‚nÄ… wysokośći poleciaÅ‚y na północno północny wschód.Wiesz, gdzie masz lecieć? zadaÅ‚ F lessan smokowi oficjalne pytanie.Wszyscy wiemy! odpowiedziaÅ‚ Golanth.Mnementh ryknÄ…Å‚ i skoczyÅ‚ do przodu, F lar zaÅ› jednoczeÅ›nie opuÅ›ciÅ‚ rÄ™kÄ™, rozkazujÄ…csmokom wznieść siÄ™ w powietrze.Wszystkie, jak jeden, wyrwaÅ‚y w górÄ™.W chwilÄ™ potemwszystkie czterysta osiemdziesiÄ…t cztery bendeÅ„skie smoki zniknęły pomiÄ™dzy.WEYR NAD ZATOK MONAKO, PI DNI PÓyNIEJ, 1.8.31.SÅ‚oÅ„ce obudziÅ‚o Tai byÅ‚o naprawdÄ™ gorÄ…co.Nie otwieraÅ‚a oczu, czekajÄ…c, aż dokoÅ„ca oprzytomnieje.JeÅ›li sÅ‚oÅ„ce Å›wieci jej na twarz, to znaczy że już jest poÅ‚udnie.LeżaÅ‚a whamaku zawieszonym miÄ™dzy dwoma dużymi drzewami o dÅ‚ugich, zwisajÄ…cych, pierzastychliÅ›ciach, które zazwyczaj doskonale chroniÅ‚y jÄ… od sÅ‚oÅ„ca.SÅ‚oÅ„ce już pewnie zbliża siÄ™ dozenitu.Jak zwykle, uÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ z twarzÄ… zwróconÄ… w stronÄ™ zagÅ‚Ä™bienia, które ZaranthwykorzystywaÅ‚a jako swój weyr.Zielona smoczyca wyciÄ…gnęła siÄ™ w peÅ‚nym sÅ‚oÅ„cu uwielbiaÅ‚a tak siÄ™ wygrzewać z gÅ‚owÄ… miÄ™dzy przednimi Å‚apami i z lekko opuszczonymiskrzydÅ‚ami, które rozluznione mogÅ‚y wchÅ‚onąć wiÄ™cej ciepÅ‚a.Wielu jezdzców zastanawiaÅ‚osiÄ™, czy smoki w ten sposób magazynujÄ… gorÄ…co, które rozgrzewa je podczas pobytówpomiÄ™dzy& Zaranth miaÅ‚a uchylonÄ… powiekÄ™.SÄ…dzÄ…c po raznym bÅ‚ysku oka, obserwowaÅ‚acoÅ› z wielkÄ… uwagÄ….JednÄ… z niedogodnoÅ›ci życia pod goÅ‚ym niebem byÅ‚y owady miliardy stworzeÅ„przeróżnych ksztaÅ‚tów i wielkoÅ›ci: niektóre drapaÅ‚y, niektóre wgryzaÅ‚y siÄ™ w ciaÅ‚o, jeÅ›li miaÅ‚yokazjÄ™, inne zwyczajnie wÄ™drowaÅ‚y wprost przed siebie, tak jak chrzÄ…szcz turlaj, któremuwÅ‚aÅ›nie przyglÄ…daÅ‚a siÄ™ Zaranth.Turlaje zawsze szÅ‚y po prostej po ziemi lub prostopadledo linii gruntu.PotrafiÅ‚y nawet wspiąć siÄ™ na czubek pierzastego drzewa i zejść po drugiejstronie, byleby nie zboczyć z obranej trasy.WÅ‚aÅ›nie bardzo duży przedstawiciel tego gatunku turlaje dorastaÅ‚y do sporych rozmiarów, jeÅ›li naturalne zagrożenia nie przerwaÅ‚y życia byÅ‚ obiektem wielkiego smoczego skupienia.Na odwÅ‚oku owada tÅ‚oczyÅ‚o siÄ™ aż piÄ™cioromÅ‚odych na różnych etapach dojrzewania, które u turlaja przebiegaÅ‚o w pokrÄ™tny sposób.Doich pancerzy przykleiÅ‚ siÄ™ pyÅ‚ek z pÅ‚ożących krzewów i z pnÄ…czy od czasu do czasu także iz drzew i sypaÅ‚ siÄ™ wszÄ™dzie tam, dokÄ…d prowadziÅ‚a turlajowa podróż w nieznanymnikomu celu.Tai nie miaÅ‚a pojÄ™cia, czy chrzÄ…szcze speÅ‚niajÄ… jakÄ…kolwiek innÄ… rolÄ™, ale niebyÅ‚y tak natrÄ™tne jak peÅ‚zacze, ciekawie byÅ‚o je też obserwować, jako uosobienie uporu wdążeniu do celu.Uważano, że w naturze wystÄ™pujÄ… jedynie osobniki pÅ‚ci żeÅ„skiej.Tai sypiaÅ‚a w hamaku miÄ™dzy innymi ze wzglÄ™du na turlaje.Pnie drzew, budynki iprzedmioty codziennego użytku oklejaÅ‚o siÄ™ lepkÄ… taÅ›mÄ….WiÄ™kszość domów budowanozresztÄ… na palach, by powstrzymać inwazjÄ™ wszystkiego, co peÅ‚za i siÄ™ wije.Na nadbrzeżnychnizinach pale chroniÅ‚y też domy przed zaÅ‚amem.Chatka Tai staÅ‚a tuż za hamakiem.Wszystkie okiennice byÅ‚y otwarte, by wpuÅ›cić do wnÄ™trza leniwe podmuchy wiatru;moskitiery zatrzymywaÅ‚y owady.Wieczorna bryza zwykle odpÄ™dzaÅ‚a stworzenia, któreprzyczepiaÅ‚y siÄ™ do tkanin od zewnÄ…trz; nocne insekty byÅ‚y gÅ‚oÅ›niejsze, ale wrażliwe naÅ›wiatÅ‚o.Bateria sÅ‚oneczna na dÅ‚ugiej sztycy zapewniaÅ‚a Tai niezbÄ™dnÄ… energiÄ™ elektrycznÄ…;dziÄ™ki niej dziewczyna miaÅ‚a Å›wiatÅ‚o, piecyk, lodówkÄ™ i od czasu do czasu ogrzewanie, gdynadchodziÅ‚y chÅ‚odne dni ale dla niej, wychowanej u stóp gór Keroonu, na PoÅ‚udniu nigdynie bywaÅ‚o naprawdÄ™ zimno.Na poÅ‚udniu niektórzy jezdzcy mieszkali w gromadach albo z partnerami, ale TaikochaÅ‚a samotność.Sama zrobiÅ‚a sobie meble: półki, pryczÄ™, stół do pracy, wieszaki iskrzyniÄ™ na ubranie.sZaranth wiedziaÅ‚a, że Tai już nie Å›pi, ale dalej obserwowaÅ‚a turÅ‚aja.Nagle urwaÅ‚ siÄ™nieunikniony tor ruchu, który zaprowadziÅ‚by chrzÄ…szcza prosto w lewe nozdrze smoczycy.Tai zamrugaÅ‚a.Czy Zaranth dmuchnęła i odepchnęła turlaja z potomstwem? KÄ…tem okaÅ›spostrzegÅ‚a, że chrzÄ…szcz maszeruje teraz na wschód, dokÅ‚adnie pod kÄ…tem czterdziestu piÄ™ciustopni do poprzedniego kursu i przynajmniej o peÅ‚nÄ… smoczÄ… dÅ‚ugość od miejsca, gdzie byÅ‚przedtem.Jak to zrobiÅ‚aÅ›? spytaÅ‚a Tai, niepewna, czy rzeczywiÅ›cie widziaÅ‚a to, co widziaÅ‚a.Nie chciaÅ‚am, żeby mi wlazÅ‚ do nosa.PrzeniosÅ‚am go.Tak po prostu?Tak po prostu.CzÄ™sto to robisz?Od czasu do czasu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|