[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Strawinski, europejskidżentelmen w każdym calu, zawsze nosiÅ‚ talizman, który otrzymaÅ‚ zaraz po urodzeniu.DiagilewhoÅ‚dowaÅ‚ wielu przesÄ…dom, które wpoiÅ‚a mu chÅ‚opska niania.Nie lubiÅ‚ siÄ™ fotografować, byÅ‚przerażony, gdy ktoÅ› poÅ‚ożyÅ‚ kapelusz na stole (co wróżyÅ‚o, że straci pieniÄ…dze) albo na łóżku (cooznaczaÅ‚o, że zachoruje), na widok czarnego kota, choćby na Champs-Elysées w Paryżu, drÄ™twiaÅ‚ze strachu59.Nie ulega wÄ…tpliwoÅ›ci, że dzieci szlacheckie uczyÅ‚y siÄ™ takich przesÄ…dów od chÅ‚opskiejniani, której wpÅ‚yw wychowawczy byÅ‚ tak duży, że odciskaÅ‚ na Å›wiadomoÅ›ci dorosÅ‚egoczÅ‚owieka czÄ™sto silniejsze piÄ™tno niż wszystkie nauki KoÅ›cioÅ‚a.Puszkin, na przykÅ‚ad, zostaÅ‚wychowany w duchu prawosÅ‚awnym, ale bardzo powierzchownie.NauczyÅ‚ siÄ™ modlić, chodziÅ‚do cerkwi, ale poza tym byÅ‚ wolterianinem, który do koÅ„ca życia pozostaÅ‚ wierny swoimoÅ›wieceniowym przekonaniom60.Od niani jednak przejÄ…Å‚ przesÄ…dy pochodzÄ…ce jeszcze z czasówÅ›redniowiecza.ByÅ‚ peÅ‚en zÅ‚ych przeczuć, kiedy wróżka przepowiedziaÅ‚a mu, że zginie z rÄ™kiwysokiego blondyna (co okazaÅ‚o siÄ™ prawdÄ…), i zabobonnie wierzyÅ‚, że zajÄ…c przynosinieszczęście (w 1825 roku być może uratowaÅ‚o mu to życie, bo kiedy zajÄ…c przebiegÅ‚ mu drogÄ™,postanowiÅ‚ nie jechać do Petersburga i nie wziÄ…Å‚ udziaÅ‚u w powstaniu dekabrystów)61.Szczególnie zabobonny stosunek miaÅ‚a szlachta do Å›mierci.Gogol nie używaÅ‚ w listachsÅ‚owa Å›mierć , bo baÅ‚ siÄ™, że Å›ciÄ…gnie to na niego nieszczęście.ByÅ‚ to czÄ™sto spotykany przesÄ…d.Pewnie dlatego ToÅ‚stoj okreÅ›laÅ‚ Å›mierć zaimkiem to w owych wspaniaÅ‚ych fragmentachZmierci Iwana Iljicza, w których opisuje przeżycia umierajÄ…cego czÅ‚owieka, i w scenie Å›mierciksiÄ™cia Andrzeja z Wojny i pokoju62.Czajkowski bardzo baÅ‚ siÄ™ Å›mierci (o czym czÄ™stozapominajÄ… ci, którzy twierdzÄ…, że popeÅ‚niÅ‚ samobójstwo, aby nie wyszedÅ‚ na jaw jegohomoseksualny romans).Przyjaciele kompozytora pilnowali siÄ™, aby w jego obecnoÅ›ci unikaćtakich słów jak cmentarz i pogrzeb , bo na ich dzwiÄ™k Czajkowski wpadaÅ‚ w popÅ‚och63.WyksztaÅ‚cony Rosjanin mógÅ‚ być wiÄ™c prawosÅ‚awnym i poganinem, a zarazemracjonalistÄ….W rosyjskim charakterze narodowym leżaÅ‚a umiejÄ™tność godzenia takichsprzecznych postaw.Strawinski, który lepiej wprawdzie umiaÅ‚ przystosować siÄ™ do otoczenia niżwiÄ™kszość ludzi jego sfery, w latach dwudziestych znalazÅ‚ intelektualnÄ… przystaÅ„ we francuskimkatolicyzmie.JednoczeÅ›nie wszakże czuÅ‚ siÄ™ silniej niż kiedykolwiek zwiÄ…zany z CerkwiÄ…rosyjskÄ….Od 1926 roku regularnie uczÄ™szczaÅ‚ na nabożeÅ„stwa prawosÅ‚awne, w swoim paryskimdomu kolekcjonowaÅ‚ rosyjskie ikony i Å›ciÅ›le przestrzegaÅ‚ rosyjskich obrzÄ™dów; zamierzaÅ‚ nawetwybudować sobie prawosÅ‚awnÄ… kaplicÄ™.W tym poÅ‚Ä…czeniu nie byÅ‚o sprzecznoÅ›ci, a przynajmniejkompozytor nigdy jej nie odczuwaÅ‚.CzÅ‚onkowie kosmopolitycznych elit, do których odurodzenia należaÅ‚ Strawinski, byli czÄ™sto ludzmi kilku różnych wyznaÅ„.Jedni zbliżyli siÄ™ doKoÅ›cioÅ‚a katolickiego, zwÅ‚aszcza ci (jak Zinaida WoÅ‚konska po wyjezdzie do WÅ‚och w latachtrzydziestych XIX wieku), którzy uważali, że jego internacjonalizm lepiej pasuje do ichÅ›wiatopoglÄ…du niż etnocentryczna Cerkiew rosyjska.Inni wybierali luteranizm zwÅ‚aszcza licznewÅ›ród arystokracji osoby pochodzenia niemieckiego.Trudno powiedzieć, co miaÅ‚o wiÄ™kszeznaczenie dla ewolucji tej zÅ‚ożonej Å›wiadomoÅ›ci religijnej czy dość powierzchowne religijnewychowanie arystokracji, które pozostawiaÅ‚o miejsce dla innych przekonaÅ„, czy wpÅ‚yw innychkultur ale w każdym razie sprawiÅ‚a ona, że kultura rosyjska miaÅ‚a charakter znacznie bardziejzÅ‚ożony i wielowarstwowy, niż mogÅ‚oby to wynikać z mitycznego obrazu duszy rosyjskiej. 4W1878 roku Dostojewski odbyÅ‚ pierwszÄ… z kilku podróży do pustelni Optinej.Pisarz byÅ‚wówczas pogrążony w gÅ‚Ä™bokiej żaÅ‚obie po stracie ukochanego syna Aleksieja (Aloszy), któryzmarÅ‚ na epilepsjÄ™ odziedziczonÄ… po ojcu.Na usilnÄ… proÅ›bÄ™ żony Dostojewski pojechaÅ‚ doklasztoru, aby szukać tam pocieszenia i pomocy duchowej.PracowaÅ‚ wówczas nad swojÄ… ostatniÄ…wielkÄ… powieÅ›ciÄ…, Braćmi Karamazow (1879 1880), która w jego zamyÅ›le miaÅ‚a być powieÅ›ciÄ…o dzieciach rozpustnikach i ateistach oraz o spisku dzieci w celu stworzenia swegodzieciÄ™cego imperium i komuny socjalnej na rozumnych zasadach 64.Wiele scen, którychDostojewski byÅ‚ Å›wiadkiem w Optinej, pojawi siÄ™ na kartach tej powieÅ›ci.DÅ‚ugi wykÅ‚ad starcaZosimy o spoÅ‚ecznej doktrynie KoÅ›cioÅ‚a, wykÅ‚ad, który należy czytać jako wyznanie wiarysamego Dostojewskiego, zostaÅ‚ zaczerpniÄ™ty z pism klasztornych, a sążniste jego fragmentyprzepisaÅ‚ autor niemal sÅ‚owo w sÅ‚owo z %7Å‚ywota starca Leonida (1876) autorstwa ojcaZedergolma65.Postać Zosimy byÅ‚a wzorowana głównie na osobie starca Amwrosija, z którymDostojewski zetknÄ…Å‚ siÄ™ trzykrotnie.Najbardziej zapadÅ‚o pisarzowi w pamiÄ™ci spotkanie w tÅ‚umiepielgrzymów, którzy przyszli zobaczyć starca66.ByÅ‚ pod wielkim wrażeniem charyzmatycznejosobowoÅ›ci Amwrosija i w jednym z pierwszych rozdziałów powieÅ›ci, zatytuÅ‚owanym WierzÄ…cebaby, odtwarza scenÄ™, która odsÅ‚ania nam sedno wiary rosyjskiej.Zosima pociesza tamzrozpaczonÄ… chÅ‚opkÄ™, opÅ‚akujÄ…cÄ… Å›mierć syna: Ta jest z daleka rzekÅ‚, wskazujÄ…c wcale jeszcze nie starÄ…, ale wyjÄ…tkowo chudÄ…i wyniszczonÄ… babÄ™, której twarz nie byÅ‚a zwyczajnie opalona, ale wprost czarna.KlÄ™czaÅ‚a,wlepiajÄ…c w starca osÅ‚upiaÅ‚e wejrzenie.We wzroku jej byÅ‚o jak gdyby coÅ› nieuchwytnego. Z daleka, ojcze, z daleka, ze trzysta wiorst bÄ™dzie.Z daleka, ojcze, z daleka rzekÅ‚aÅ›piewnym tonem& MówiÅ‚a zaÅ›, jakby zawodzÄ…c.Zgryzota ludu jest milczÄ…ca i cierpliwa: zasklepia siÄ™ w sobie i milczy.Ale bywa teżinnego rodzaju zgryzota, wylewna: znalazÅ‚szy sobie upust w Å‚zach, przechodzi w niemilknÄ…cylament.ZwÅ‚aszcza u kobiet.Ale i taki frasunek nie jest lżejszy od niemego strapienia.SkargiprzynoszÄ… przez to ulgÄ™, że jÄ…trzÄ… i podsycajÄ… boleść, która nie szuka pociechy i żywi siÄ™poczuciem, że nie da siÄ™ utulić.Zawodzenie wiÄ™c odpowiada potrzebie ciÄ…gÅ‚ego drażnieniarany& Czego pÅ‚aczesz? Syneczka pÅ‚aczÄ™, ojcze, trzy latka miaÅ‚, za trzy miesiÄ…ce tylko trzy latka by miaÅ‚.O syneczka siÄ™ smucÄ™, ojcze, o syneczka.Ostatni syneczek siÄ™ ostaÅ‚, czworo ich miaÅ‚am z moimNikitiuszkÄ…, ale nijak siÄ™ nie chowajÄ… nam dzieciaki, nie chowajÄ….Trzech pierwszychpogrzebaÅ‚am, ale nie bardzo ich żaÅ‚owaÅ‚am.A tego ostatniego pochowaÅ‚am i zapomnieć go niemogÄ™.CiÄ™giem jakoby przede mnÄ… stoi, nie dochodzi.DuszÄ™ mi wysuszyÅ‚.PopatrzÄ™ na jegobielizenkÄ™, na koszulinÄ™ albo na trzewiczki, i w ryk.RozÅ‚ożę, co siÄ™ po nim ostaÅ‚o, patrzÄ™i pÅ‚aczÄ™.Powiadam do Nikitiuszki, do męża mojego: Puść mnie z domu, pójdÄ™ do miejscÅ›wiÄ™tych.Mój jest dorożkarzem, niebiedniÅ›my, ojcze, niebiedni, sami sobie gospodarze, i konikiwÅ‚asne, i dorożka wÅ‚asna.Ale co nam teraz z naszego dobra? OpuÅ›ciÅ‚ siÄ™ tam beze mnieNikitiuszka mój, pewnikiem siÄ™ opuÅ›ciÅ‚, ano i dawniej tak bywaÅ‚o: niech no siÄ™ obrócÄ™, a chÅ‚opjuż o nic nie dba.A tera to i ja o niego nie dbam.Ot, już trzeci miesiÄ…c, jakem z domu preczposzÅ‚a.ZapomniaÅ‚am, zapomniaÅ‚am o wszystkim i pamiÄ™tać nie chcÄ™; i co ja z nim pocznÄ™, ojczemój? SkoÅ„czyÅ‚am z nim, skoÅ„czyÅ‚am, ze wszystkim skoÅ„czyÅ‚am
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|