[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Cecylia - "Granica" ):- zamienia piwnice w kamienicy na mieszkania i wynajmuje ludziom (wilgoæ, brud, ciemnoœæ),najczêœciej s¹ to ludzie z nizin spo³ecznych- uodpornienie siê na proœby o z³agodzenie czynszu,- odciêcie siê od œwiata, dla niej przestrzeni¹ ¿yciow¹ jest mieszkanie, w którym gromadzistarocie ( mebla, sprzêty ) zastêpuj¹ce jej towarzystwo ludziC ) przywi¹zanie do swoich rupieci "strasznych mieszkañców, strasznie mieszkaj¹cych, wstrasznych mieszkaniach" zauwa¿a równie¿ J.Tuwim, bo przecie¿ s¹ one "swoje,wy³¹czne, zapracowane"ciasnota umys³owa, wszystko widz¹ oddzielnie, czytaj¹ gazety, ale s¹ one dla nichniestrawnejak ciasto bior¹ gazety w palce / i ¿uj¹, ¿uj¹ na papkê pulchn¹ / A¿ papierowym wzdêtezakalcem / wypchane g³owy grubo im puchn¹.nadmiar wydarzeñ ich przyt³acza "warstwami roœnie brednia potworna/ I w d¿unglizdarzeñ widmami p³yn¹"; przyjmowanie, kodowanie informacji, brak zastanowienia nadnimi, ich sensem¿ycie przepe³nione schematami, których kurczowo siê trzymaj¹, wszystkie dni s¹ podobne ikoñcz¹ siê "snem z mord¹ na piersi"nie maj¹ jasno okreœlonych pogl¹dów, ich patriotyzm jest w op³akanym stanie "O Polsko iFrancjo, ty moja ojczyzno", s¹ gotowi œwiêtowaæ wszystkie rocznice - wynik zacofania inieuctwa5.Proletariat jako warstwa, która nie mo¿e rz¹dziæ, gdy¿ nie posiada ziemi i bogactw, którejedynie zapewniaj¹ posiadanie w³adzy:warunki, w jakich mieszkaj¹ robotnicy s¹ wrêcz nieludzkie - aleja cha³up otoczonaœmietnikami, zbiorowisko istnych chlewów, domy zbite w kupê, przypominaj¹ceowczarniê, œwieci³y brudem, nagoœci¹ sczernia³ych cegie³, zaciekami wilgocibardzo trudne warunki pracy, prawie ponadludzkie ( Ludzie bezdomni )- kobiety w fabryce cygar wydaj¹ siê jakby istoty bez jakichkolwiek uczuæ, zwyk³ewytresowane ma³py, które potrafi¹ tylko wyuczone czynnoœci, pracuj¹ce automatycznie- górnicy za ¿ycia mieszkaj¹ w grobie jak paj¹ki "czekaj¹c cierpliwie na chwilê, kiedy ju¿na zawsze wst¹pi¹ do ziemi, kiedy wejd¹ w jej zimne ³ono na "szychtê wieczn¹"zdrowie na pewno nie jest cech¹ tej klasy, jak wykazuje raport lekarki ( Przedwioœnie ) "w Warszawie 85 procent dzieci w wieku szkolnym ma pocz¹tki suchot.Przeciêtna d³ugoœæ ¿ycia robotnika wynosi 39 lat, przeciêtna d³ugoœæ ¿ycia ksiêdza 60 lat.W roku 1918 na 33000 wypadków œmierci w Warszawie 25000 by³o zmar³ych na suchoty.Ca³a klasaprze¿arta jest nêdz¹ i chorobami"masy robotnicze pozbawione s¹ kultury, ich twórcze si³y nie s¹ wykorzystywane - zdolny iambitny Marian Ch¹œba próbuje wyrwaæ siê z nizin, lubi siê uczyæ, zdaje maturê, piszeartyku³y, orientuje siê w sytuacji politycznej, bierze udzia³ w manifestacji i zostaje usuniêtyz fabryki - musi wróciæ do swojej klasy, bo z niej nie mo¿na siê wyrwaæpanuj¹ce bezrobocie czêsto prowadzi do demoralizacji, ¿eby zdobyæ œrodki do ¿ycia ludzieoszukuj¹, uciekaj¹ siê do przestêpstwokazuje siê, ¿e "tutejsza klasa jest prze¿arta nêdz¹ i chorobami, jest w stanie zwyrodnienia,czy na drodze do zwyrodnienia, jest pozbawiona kultury i ¿adnym sposobem ani prawem"ta w³aœnie klasa nie mo¿e rwaæ siê do roli odnowicielki spo³eczeñstwa.Chory dotkniêtyklêsk¹ braku kultury nie mo¿e przecie¿ ani siebie, ani nikogo innego skutecznie leczyæIII.Poszukiwania idealnej grupy nie przynosz¹ rezultatów, okazuje siê, ¿e ka¿da klasa jestzepsuta, pe³na wad, nie posiada umiejêtnoœci przewodzeniapowtórzenie siê historii, która raz ju¿ pokaza³a, ¿e zjednoczenie jest konieczne dowspólnego dzia³ania"picie wino, idŸcie spaæ,my weŸmiemy win puchary,by je w szklany sztylet wlaæ"Inteligencja nie chcia³a dzia³aæ z ludem, przynios³o to klêskê powstania listopadowego1.W M³odej Polsce powtarza siê historia, spo³ecznoœæ zachowuje siê tak, jakby nie mog³a wyci¹gn¹æ wniosków."Spo³em to jest malowanka , spo³em to jest duma panka, spo³em to jest ch³opskie w pysk"2.Klasy spo³eczne s¹ odrêbnymi, zamkniêtymi grupami, ka¿da myœl tylko o swoim szczêœciu, broni swoich interesów; ci, którzy ¿yj¹ w zbytkach i luksusie nie chc¹ zmian, nie robi¹ nic, by pomóc potrzebuj¹cym (ch³opi, proletariat) - jedna klasa ciemiê¿y drug¹, przypomina model pañstwa, w którym panowa³ system niewolniczy.3.Czy rzeczywiœcie cz³owiek jest takim egoist¹, który nie potrafi dostrzec, ¿e jego otoczenie tworzy systemy i uk³ady, które wykszta³ci³y siê w czasach wrêcz "pierwotnych", gdy zaczynano dopiero szukaæ odpowiednich form istnienia spo³ecznoœci jako ca³oœci ?Dezintegracja osobowoœci w œwiecie form i stereotypów.1.Stereotypy istniej¹ od pocz¹tku ludzkoœci.Uogólniaj¹c zachowania ludzkie, nie zastanawiamy siê, czy jestesmy sprawiedliwi, czy nie wyrz¹dzamy przypadkiem komuœ krzywdy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|