[ Pobierz całość w formacie PDF ] .I Jędrzej zrobił to wszystko.Jakoż skutkiem tego zbadaniasiebie była najpierw ta pewność, że nie może się zaprzeć miłości, którą miał i żywił dla Stasi.Miłość ta była miazgą jego uczucia, słońcem dla jego myśli i stała się przez to warunkiemdalszego życia.%7łyć bez tej miłości, a wcale nie żyć, było mu dzisiaj już jedno.Z takim usposobieniem oczewiście nie miał już myśleć co o Melanii.Oddać się jej naten-czas, kiedy już nie należał do siebie, nie było podobieństwem a zmusić siebie do tego ko-niecznie, nie widział wcale, ażeby to mogło choćby i dla niej samej przynieść pożądane owo-ce.Pomimo to jednak żal mu było Melanii.Wiedział on dobrze, że taki zawód z jego stronybędzie ją bardzo wiele kosztować ten zawód bolał go nawet bardzo dotkliwie, bo czuł to, żejego własne postępowanie przez cały ciąg swojej młodości w takim razie upoważni Melaniędo głębokiego żalu do niego, upoważni ją nawet do bardzo usprawiedliwionych zarzutów.Alepocieszał się w tym Jędrzej natenczas.Pocieszał się rozsądkiem Melanii, pocieszał się wrze-komym chłodem jej umysłu i serca, pocieszał się jej charakterem, który, najwyższą.sumiennością natchniony, potrafi w końcu sprawiedliwie osądzić jego położenie i nie zechcewymagać tego od niego, ażeby za dziecięce uczucia swoje pokutował bólem i skrzywieniemdrogi całego życia.Tak rozumował Jędrzej i wskutek tego postanowił nieodmiennie odsunąć się od Melanii nazawsze.A ponieważ wiedział to dobrze, że raptowne zerwanie tak zadawnionych stosunków176mogłoby tylko nadto dotkliwe jej przynieść bóle i smutki, a tych smutków chciał jej jak naj-więcej oszczędzić; więc postanowił sprawę tę odbyć jak najpowolniej.Stosunków swoich zMelanią nie chciał on zerwać, ale chciał je rozchwiać pomału, i tak je póty rozchwiewać iziębić, póki się nie rozlezą i nie oziębią zupełnie.Z takim zamiarem w myśli pisał on listy dowojewody, które zaczął jeszcze śród wojny.O listach tych wiemy już z rozmowy wojewody zMelanią; ale nie były to takie listy, jakimi się nam wtedy wydawały.Listy te bowiem w istocierzeczy były nadzwyczaj zimne i coraz jeszcze zimniejsze, a ktokolwiek bądz obojętny je czy-tał, nie mógł nie rozumieć ich celu.Jakoż wojewoda, ważący każde słówko na wadze subtel-ności klasycznej, rozumiał je bardzo dobrze i ich cele ocenił tak trafnie, że to wskutek tychlistów, a nie czego innego, dopuścił starostę do siebie tak blisko, z najgłębszym przekonaniemw gruncie swojego serca, że niebawem nadejdzie ta chwila, w której go będzie mógł jeszczebliżej dopuścić.%7łe Melania inaczej rozumiała te listy, nic w tym dziwnego, bo wszakże zaw-sze z nie zanadto wyraznych listów, zwłaszcza gdzie przeważa nad nami uczucie, wyczytuje-my to tylko, czego sercem pragniemy; a że wojewoda z powodu tych listów odzywające się wMelanii niedobre przeczucia przeciwko swojemu przekonaniu uspakajał i przeczył, było totylko wynikiem troskliwości ojcowskiej.Jednak postępowanie wojewody wskutek tych listów nie zadawalniało wcale Jędrzeja.Wojewoda rozumiał te listy, ale odpisywał na nie tak, jakby ich nie rozumiał.Wojewoda wy-pracowywał swoje odpowiedzi z nadzwyczajną starannością były to w swoim rodzaju naj-misterniejsze noty dyplomatyczne, w których każdy niemal okres miał znaczenie dwoiste:jedno puste, ogólnikowe i nic nie znaczące, które się zawierało w samychże wierszach; a dru-gie bardzo dobitne, które się wprawdzie znajdowało między wierszami, ale niemniej przetobyło dla Jędrzeja aż nadto jasne.Tymi dyplomatycznymi notami przypuszczał wojewoda for-malny szturm do Jędrzeja, bo lubo na pozór były to tylko grzeczne korespondencje starego jprzyjaciela, jednak w gruncie rzeczy stary przyjaciel czynił nieraz ciężkie wyrzuty młodemu ikiedy go jedną ręką jak najczulej przyciskał do swojej piersi ojcowskiej, drugą najnielitości-wiej go chłostał, przy czym wszakże ani najlżejszym cieniem nie przypuszczał tej myśli, ja-koby Jędrzej mógł w samej rzeczy zerwać tak długoletnie i taką przyszłość przed sobą mającestosunki.Były to prawdziwie klasyczne korespondencje szkoda, że zanadto dla nas pod-rzędne, abyśmy je mogli tu powtórzyć w całości.Otóż korespondencje te niewymowny Jędrzejowi przyniosły smutek; powziął bowiem znich przekonanie, że zerwanie stosunków z Melanią nie da się uskutecznić tak łatwo i wyma-gać będzie, jeśli nie trudnych, to jednak daleko dłuższych zabiegów.Widząc to Jędrzej, ugiął się pod tym ciężkim przeznaczeniem swojego losu, lecz się niezłamał.Czas jeden tylko mógł być tutaj skutecznym lekarstwem i Jędrzej postanowił jak naj-cierpliwiej czekać.A ażeby to lekarstwo skutkowało tym lepiej, postanowił zarazem ani nakrok nie wyruszać z domu, a przynajmniej żadną miarą się nie pokazywać we Lwowie, i byłtego jak najpewniejszym, że nim zima przeminie, wojewoda się podczas karnawału całkieminaczej namyśli i do wiosny może dotychczasowego pretendenta do swojej córki na innegozamieni.Jakoż był to środek niezawodnie najlepszy, a przynajmniej najspokojniejszy.Ale wykonaniu go przeszkodziła stanowczo niecierpliwość podkomorzynej.Niespodziewaną wiadomością o jej zamiarze wyjechania do Lwowa Jędrzej nie bez powo-du został uderzony tak silnie i tak boleśnie, że się aż cały zmienił i nie wiedział przez chwilę,co ma na to skarbnikowi powiedzieć.Ale Jędrzej, lubo bardzo wrażliwy, jak wszyscy ludzie żywego serca, miał jednak niemałąufność w swe siły i postanowienie jego było w oka mgnieniu gotowe.Nie było tu zresztą pomiędzy czym tak bardzo wybierać.Wyjazdu podkomorzynej doLwowa powstrzymać nie mógł, bo byłoby się to stać mogło tylko natenczas, jeśliby był zaraz177do Zagórza pojechał i zrobił oświadczenie po wszelkiej formie: a jakże znowu mógł sięoświadczać o rękę Stasi, nie będąc rozwiązany z Melanią? Nie pojechać zaś za podkomo-rzanką do Lwowa i zostawić ją przez cały karnawał na opiece Boskiej, kiedy nie miał od niejżadnego innego zapewnienia oprócz tego, co mu mówiło serce, było także niepodobieństwem.Nie potrzebował się więc wcale nad tym namyślać, czyli ma jechać do Lwowa.Ale jadąc do Lwowa, wyobrażał on sobie swoją rolę tamtejszą wcale łatwiejszą, niżeli byćmiała w istocie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|