[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Każdy wyda­je się tam być w długach, wszyscy pożyczają od towarzystw fi­nansowych (dawni lichwiarze, obecnie z nowym, chromowanym szyldem!).Ludzie chcą nowych samochodów, a każdy kolejny bar­dziej błyszczący niż ten sprzed roku.Ludzie biegają wkoło, nie mają czasu na poważne sprawy życiowe, lecz gonią za rzeczami bez znaczenia.Znaczenie ma jedynie to, czego się nauczymy.Ze sobą zabieramy całą wiedzę, którą zdobyliśmy podczas pobytu na Ziemi.Pozostawiamy - o ile mamy - pieniądze i dobytek, by inni go roztrwonili.Dlatego też wypada nam koncentrować się na rze­czach, które pozostaną naprawdę nasze - na wiedzy.Jednym z najłatwiejszych sposobów na uspokojenie się jest od­dychanie w regularnym rytmie.Wielu ludzi niestety oddycha w sposób, który można opisać jako "wdech-wydech, wdech-wydech".Dyszą, tak naprawdę nie dostarczając do mózgu wystarczającej ilości tlenu.Wydaje się, że ludzie myśli że powietrze jest racjo­nowane i dlatego muszą je szybko łykać i wydmuchiwać.Wydaje się, że sądzą, że powietrze, które wdychają jest gorące, ponieważ skoro tylko nabiorą go do płuc, nerwowo pozbywają się go i bio­rą następny łyk.Powinniśmy nauczyć się oddychać powoli i głęboko.Powinni­śmy uważać, żeby całe zużyte powietrze było usuwane z płuc.Je­śli oddychamy jedynie górną częścią płuc, wtedy powietrze, które jest na dole, robi się coraz bardziej nieświeże.Ponieważ nie może­my żyć bez tlenu, im lepsza będzie dostawa powietrza, tym bar­dziej wzrosną możliwości naszego mózgu.Mózg jest pierwszym organem, który reaguje na brak tlenu.Jeśli mózg jest pozbawiony niezbędnej ilości tlenu, to czujemy się zmęczeni, senni, zaczynamy poruszać się powoli i mamy trudności z myśleniem.Czasami ma­my nieprzyjemny ból głowy.Wychodzimy wtedy, by zaczerpnąć świeżego powietrza, które sprawia, że ból przechodzi, a to dowo­dzi, że potrzeba nam dużej ilości tlenu.Regularny rytm oddechu łagodzi wzburzone emocje.Jeśli masz zły nastrój, "jesteś nie w humorze" i rzeczywiście chciałbyś wyrzą­dzić komuś krzywdę, weź zamiast tego głęboki wdech, najgłębszy na jaki cię stać i zatrzymaj go na kilka sekund.Potem przez parę sekund wypuszczaj powietrze.Powtórz to kilka razy, a zobaczysz, że uspokoiłeś się szybciej, niż wydawałoby się to możliwe.Nie wdychaj powietrza najszybciej jak potrafisz, by później usu­nąć je równie szybko.Weź oddech powoli, równo i myśl - co jest prawdą - że wdychasz życie, samą siłę życiową.Przedstawmy to w następujący sposób: ściśnij klatkę piersiową i spróbuj wyrzucić jak najwięcej powietrza, tyle ile możesz.Ściśnij płuca tak, by - je­śli chcesz - z braku powietrza wyszedł ci język.Potem, po około dziesięciu sekundach, całkowicie napełnij płuca, wypchnij klatkę piersiową i weź tyle powietrza ile zdołasz, a następnie wtłocz je­szcze trochę.Gdy masz już tyle powietrza ile możesz, zatrzymaj je przez pięć sekund.Po tych pięciu sekundach wypuść powoli powietrze, tak wolno, żeby zajęło ci to siedem sekund.Zrób głę­boki wydech, ściśnij mięśnie brzucha, by wycisnąć tyle powietrza ile potrafisz.Potem zacznij wszystko od początku.Byłoby dobrze gdybyś powtórzył to sześć razy, a zobaczysz, że twoja frustracja i bardzo zły nastrój zniknęły.Wewnątrz też będziesz czuł się lepiej.Odkryjesz, że zaczynasz zyskiwać wewnętrzny spokój.Jeśli idziesz na naprawdę ważną rozmowę, to zanim wejdziesz do pokoju, weź parę głębokich oddechów.Zobaczysz, że twój przyspieszony puls zwolni i wyrówna się.Zobaczysz, że masz więcej pewności siebie, mniej zmartwień.Jeśli to zrobisz, twój roz­mówca będzie pod wrażeniem twojej rzucającej się w oczy pew­ności siebie.Spróbuj! W codziennym życiu towarzyszy nam wiele frustracji i irytacji, a wszystkie one są naprawdę bardzo szkodliwe.Winna jest temu "cywilizacja".Im bardziej jesteśmy związani więzami cywilizacji, tym trudniej jest uzyskać spokój.Mężczyzna czy kobieta w sercu wielkiego miasta często są bardziej poirytowani, bardziej nerwowi, niż ludzie na wsi.Coraz bardziej czujemy potrzebę zdobycia kon­troli nad własnymi emocjami.Sfrustrowani i podrażnieni ludzie odkrywają, że ich soki trawienne stają się coraz gęstsze.Soki te to oczywiście kwasy, które w miarę jak gęstnieją, zaczynają "wrzeć" wewnątrz nasi w końcu osiągają taki stopień gęstości, że wewnę­trzna warstwa ochronna żołądka i innych organów nie jest w sta­nie odeprzeć ataków silnych kwasów.Może część wewnętrznej warstwy jest cieńsza w pewnym miejscu.Może mamy wewnątrz jakąś małą skazę, jakiś połknięty twardy kawałek pokarmu spowo­dował lekkie podrażnienie w żołądku.Wtedy kwas ma miejsce,nad którym może pracować.Pracuje, pracuje nad tym cieńszym lub podrażnionym miejscem i z czasem przenika przez warstwę ochronną.Rezultatem jest wrzód żołądka,.który przygnębia i boli.Jak już pewnie słyszałeś, wrzody żołądka są znane jako dolegli­wości ludzi nerwowych i łatwo wpadających w złość! Pomyśl o wszystkich tych rzeczach, które nas irytują [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl