[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zg³adzi³ go Domicjan w³aœnie w czasie sprawowania przezeñ konsulatu, choæ nawet jego synów, jeszcze zupe³nie maleñkich, wyznaczy³ uprzednio jako swych nastêpców i pozbawi³ ich dawnych swych imion, nadaj¹c jednemu imiê Wespazjan, drugiemu Domicjan.Tym mordem najbardziej przyspieszy³ sobie zgubê.Przez osiem miesiêcy bez przerwy tyle bi³o piorunów i o tylu jeszcze donoszono, ¿e wreszcie wykrzykn¹³: „Niech ju¿ bij¹, w kogo zechc¹".Piorun uderzy³ w Kapitol, w œwi¹tyniê rodu Flawiuszów, w pa³ac na Pala-tynie, w jego sypialniê.Napis z podstawy jego triumfalnego pos¹gu zosta³ zerwany przez siln¹ burzê i upad³ na s¹siedni pomnik.Drzewo, które wywróci³o siê w czasach, zanim Wespazjan zosta³ cesarzem, a póŸniej od¿y³o, teraz nagle runê³o.Bogini Fortuna w Preneste, która zwykle przez ca³y czas jego panowania, ilekroæ poleca³ jej opiece nowy rok, zapo­wiada³a zawsze i niezmiennie los radosny, w ostatnim roku przepowie­dzia³a mu los ¿a³obny i nawet zrobi³a wzmiankê o przelewie krwi.Tak¿e œni³o siê Domicjanowi, ¿e oto Minerwa, któr¹ czci³ wrêcz przesadnie 55, wychodzi ze œwiêtej kapliczki i mówi, ¿e ju¿ wiêcej nie mo¿e go chroniæ, gdy¿ Jowisz pozbawi³ j¹ broni.Nic jednak nie przejê³o go w równym stopniu, jak odpowiedŸ i wypadek astrologa Askletariona.Gdy wró¿bitê postawiono w stan oskar¿enia za to, ¿e otwarcie og³osi³, co przewidzia³ swoj¹ sztuk¹ (zreszt¹ bynajmniej siê tego nie zapiera³), Domicjan go53 F l a v i u s Clemens, m³odszy syn Flawiusza Sabina, konsul w r.95 n.e.(prawdopodobnie chrzeœcijanin, jak podaje Dion Kasjusz LXII 14), zg³adzony w tym¿e roku.54 Zarzut stale stawiany chrzeœcijanom.55 Œwi¹tyniê Minerwy (templum Minervae) na Forum Transitorium zaczai budowaæ Domicjan, ukoñczy³ Nerwa.ROZDZIA£ 15-17 329zapyta³, jaki koniec czeka jego samego.Askletarion odpowiedzia³, ¿e na pewno zostanie wkrótce rozszarpany przez psy.Domicjan kaza³ go bezzw³ocznie zamordowaæ, lecz dla udowodnienia nicoœci jego wiedzy jak najstaranniej pogrzebaæ.W czasie wykonywania rozkazu cesarza nagle zerwa³a siê burza, rozrzuci³a mogi³ê, na wpó³ spalonego trupa rozszarpa³y psy.Aktor mimu, Latynus56, który przechodz¹c zauwa¿y³ to przy­padkiem, opowiedzia³ mu przy stole wœród innych nowin dnia.16.Na dzieñ przed œmierci¹ poleci³, aby trufle podane na stó³ zosta­wiono mu do jutra.Nastêpnie dorzuci³ te s³owa: „Jeœli tylko bêdê móg³ je spo¿yæ".Zwracaj¹c siê do swego najbli¿szego otoczenia oœwiadczy³, ¿e „byæ mo¿e jutro ksiê¿yc wstêpuj¹c w znak Wodnika 57 zakrwawi siê i nast¹pi coœ, o czym bêd¹ mówiæ ludzie po ca³ym œwiecie".Ko³o pó³nocy tak siê przestraszy³, ¿e wyskoczy³ z ³ó¿ka.Nastêpnie rankiem przes³u­chiwa³ i skaza³ na œmieræ wró¿bitê przys³anego z Germanii, który zapytany w sprawie piorunów, zapowiedzia³ zmianê w³adcy.Gdy Domicjan zbyt gwa³townie drapi¹c brodawkê na czole, rozj¹trzy³ j¹, a¿ krew pop³ynê³a, rzek³: „Oby tylko tyle".Na jego zapytanie, czy to ju¿ pi¹ta, której siê obawia³, odpowiedziano naumyœlnie, ¿e to szósta.Pe³en radoœci, jakby niebezpieczeñstwo ju¿ minê³o, wybiera³ siê na zabiegi k¹pielowe.Poko-jowiec przyboczny, Parteniusz 58, zawróci³ go wieœci¹, ¿e ktoœ przyszed³ i przynosi jak¹œ wa¿n¹ nowinê, nie cierpi¹c¹ zw³oki.Wiêc oddaliwszy wszystkich powróci³ do sypialni.Tam zosta³ zamordowany.17.Co do spisku i rodzaju morderstwa, takie rozesz³y siê wiadomoœci.Spiskowcy wahali siê, kiedy i w jaki sposób napaœæ na Domicjana, tj.czy w czasie k¹pieli, czy posi³ku.Wówczas Stefanus, zarz¹dca dworu Domicylli59, w³aœnie oskar¿ony o.przyw³aszczenie pieniêdzy, da³ pomys³ i ofiarowa³ pomoc.Oto przez kilka dni przedtem chodzi³ z lewym ramie­niem obwiniêtym wehi¹ i banda¿em, niby z powodu skaleczenia, w³aœciwie dla odwrócenia podejrzeñ; w chwili zbli¿aj¹cego siê mordu, wsun¹³ tam sztylet.On to oznajmi³, ¿e ma doniesienie w sprawie spisku, i dlatego zosta³ przez Domicjana przyjêty.Gdy cesarz czyta³ ze zdziwieniem wrêczone mu pismo, ten go pchn¹³ w okolicê pachwiny.Ranny Domicjan usi³uje siê broniæ.Wówczas napadli nañ: ordynans Klodianus, Maksym, wyzwoleniec Parteniusza, Satur, maj¹cy nadzór nad pokojowcami, i kilku gladiatorów.Wspólnie go zak³uli siedmioma pchniêciami.Ale m³ody niewolnik, który przebywaj¹c wedle zwyczaju w jego sypialni dla opieki nad Larami, by³ œwiadkiem morderstwa, to jeszcze opowiada³ [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl