[ Pobierz całość w formacie PDF ] .- S c y na wystawie ogrodniczej - Jej rezultat.- Ananasy z ogrodu Nowosti.Pięć tygodni upłynęło od chwili, w której po raz ostatni rozmawiałem z wami, czytelnicy,na tym miejscu - pięć tygodni dla mnie strasznych, dla was może wesołych.Z innym też za-pewnię usposobieniem spotykamy się znowu: ja pragnąłbym zapomnieć o wszystkim, próczmojej boleści, wy - wiedzieć o wszystkim, prócz o niej.Zatrzyjmy tę różnicę - wy współczu-ciem dla strapionego ojca, ja chęcią spełnienia obowiązku względem czytelnika.Postaram się,ażeby ze słów moich ani krople krwi, ani łez nie ciekły.Złożywszy do grobu ofiarę tej strasznej dżumy, która pod imieniem szkarlatyny i dyfte-rytu morduje od pewnego czasu dzieci nasze, przyznać muszę zasługę chociaż tak słabemuratunkowi, jakim usiłuje zażegnać niebezpieczeństwo ministerium spraw wewnętrznych.Po-leciło ono: l) zabronić przechowywania przez czas dłuższy zwłok w domach prywatnych, 2)przenoszenia ich do kościołów w przeddzień nabożeństwa żałobnego, 3) gromadzenia siędzieci około trumny, 4) zaświadczyć z większą szybkością śmierć w wypadkach zarazy i 5)rozciągnąć większy nadzór nad chowaniem ciał zmarłych z zarazy i grzebać je głęboko.Ktowidział zupełną bezsilność lekarzy wobec cięższych wypadków szkarlatyny i dyfterytu, ha-niebną niemoc użytych przeciw nim środków higienicznych i aptecznych, kto patrzył na jakąśniewidzialną, niszczącą potęgę moru, który udaremnia wszystkie nasze zabiegi, kto chroniłtroskliwie swe dzieci od możliwości niebezpieczeństwa i odeprzeć go nie zdołał - ten w roz-porządzeniu ministerialnym zbawienia nie odnajdzie.Ale chociażby ono tylko zapobiegłojednemu możliwemu wypadkowi, zasługuje na uwagę.Tonąc czepiajmy się słomek, jeśli namnie wystarcza bezwładne wobec strasznego moru liberum veto i dopóki wielki badacz francu-ski, Pasteur, pracujący nad poznaniem istoty zarazków, nie uwolni od nich świata.Jeśli tegowielkiego dzieła dokona, jeśli dzięki jemu będziemy kiedyś szczepili szkarlatynę lub dyfteryt,jak dziś ospę, ludzkość powinna ucałować zbawczą rękę.Tymczasem przeklinajmy lubskarżmy się na los, który nam wydziera dzieci w chwili, gdy Pasteurowie jeszcze nie zbadalimikrobów.Wobec tylu chorób, grasujących w naszym mieście, rzeczywistym dobrodziejstwem dlabiedaków jest nowo założona, staraniem ks.Z.Chełmickiego, bezpłatna lecznica przy ulicyDługiej.Należało się to dawno tym, którzy ledwie mogą ratować swe życie w zdrowiu i dlaktórych pomoc w chorobie jest zbytkiem.Dobrze więc, że powstała instytucja, która możenieraz zagoi zakrwawione serce ojcu, matce, mężowi lub żonie.Jest to res sacra, a staraniaokoło niej są daleko właściwszym zajęciem dla księży niż ustawiczne ćwiczenia karciane wdomu i wyklinanie postępowców w kościele.Ksiądz Chełmicki, dzięki gorliwej usłudze leka-rzy, spełnił szczęśliwie sakrament wspólnej wszystkim ludziom religii, która się nazywa mi-łosierdziem.Przeciwko takiemu nabożeństwu nie protestują ci, którzy nieradzi by widziećksięży opróżniających kieszenie ludu chciwością i zapychających jego głowy fanatyzmem.W ostatnich latach miłosierdzie zrodziło u nas kilka bardzo pięknych objawów.Jednym znich jest bezimienna ofiara 50 000 rubli dla szwaczek, szczodra nawet wtedy, gdyby z niej36jedno zero trzeba było strącić na rachunek bujnej wyobrazni reporterskiej.Istoty te, które dziśsą jedynie przedmiotem opieki ulicznych uwodzicieli, zasługują na względy usiłowań szla-chetnych.Trzeba pomóc ich biedzie i ich mimowolnym upadkom, ażeby przestały być ryba-mi, które publicznie łowić może każdy głodny czci niewieściej rozpustnik.Wieczna to kolejżycia ludzkiego: jeśli jedna ręka nie odprowadzi nieszczęśliwych od przepaści, to druga ich wnią strąci.A strąca się u nas szwaczek w przepaść bardzo dużo, więcej niż sumienie społe-czeństwa znieść może.[.]Nr l, z 7 stycznia 1882Zaproszenie do rozumu.- Tęsknota za naiwnością.- Wyżej! - O co prosić trzeba.-Pierwszy krok gubernatora płockiego.- Dziedziczność stosunków.- Rękojmia zachowa-nia się przyszłych pokoleń.- Reisswasser.- Najskuteczniejsza kara.- Zwiększona akcyzai pijaństwo.- Smutne dary nowego roku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|