[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Punktualnie o ustalonej godzinie oskarżeni zostali sprowadzeni przed sąd, a zgromadzony tłum powitał ich wyzwiskami.Potrzeba było dłuższej chwili, by przywrócić spokój, ale w końcu ludzie trochę się uspokoili, a Lordowie i Mistrzowie zajęli swoje miejsca.Jaxom wstał i uniósł ręce prosząc o ciszę.Potem przemówił.- Wczoraj wieczorem Mistrz Robinton został odurzony narkotykami i zabrany ze Zgromadzenia bez swojej zgody i wiedzy.Na jego miejscu pozostawiono ubranego w podobny strój martwego mężczyznę, którego do tej pory nie zidentyfikowano.Dokonano więc dwóch przestępstw, które dzisiaj trzeba ukarać: porwania i morderstwa.- Ci trzej mężczyźni - Jaxom wskazał trzech pierwszych oskarżonych, unosząc dłoń, by uciszyć groźne pomruki tłumu - powozili wozem, który wiózł Mistrza Robintona bez jego wiedzy i zgody.Tych sześciu mężczyzn - Jaxom również ich wskazał - czekało na nich na statku, którym mieli zabrać Mistrza Robintona do ukrytego miejsca bez jego wiedzy i zgody.Odczytam teraz zeznania, spisane w obecności harfiarza, mnie jako Lorda Warowni, i Mistrza Fandarela, reprezentującego Cechy.Każde zeznanie rozpoczynało się od podania imienia i miejsca pochodzenia zeznającego.Potem przedstawiało zadanie, do którego został wynajęty.Lord Sigomal i Mistrz Norist zostali wymienieni jako ci, którzy wydali rozkazy i dostarczyli marek oraz wyposażenia.Z zeznań wynikało, że Mistrzowie i czeladnicy szklarscy przekazywali najemnikom wiadomości i zapłatę.Natomiast Mistrz Idarolan dostarczył dowodu nielegalnej sprzedaży statku, podpisanego przez niejakiego Federena, Mistrza szklarskiego, teraz siedzącego wśród oskarżonych.Okazało się, że to on poprowadził atak na baterie dostarczające mocy Siwspowi, i był starszym bratem jednego z mężczyzn, których napad Siwsp udaremnił ultradźwiękami.Był bardzo rozgoryczony faktem, że brat poniósł za to karę, a na dodatek ogłuchł.Lord Begamon też był w to wmieszany: oskarżono go o dostarczenie marek, koni użytych przy ataku na Siwspa, oraz bezpiecznego schronienia dla statku porywaczy.Czeladnik Tosikin, łagodny i tępy chłopak, najwyraźniej przerażony tym, co się wydarzyło, wskazał na Gomalsiego, syna Lorda Sigomala oraz na kapitana statku jako tych, którzy zamówili dziwny wóz.Czeladnik nie miał pojęcia, jakiemu celowi wóz miał służyć i próbował zaproponować im inny rodzaj pojazdu do przewożenia “delikatnego ładunku”.Nie, nie wiedział, że tym ładunkiem miał być człowiek.Brestolli poprosił o pozwolenie opowiedzenia o tym, co słyszał.Poza tym zidentyfikował trzech Bitran ze statku jako tych, których podsłuchał, gdy spiskowali, co wywołało wśród sądzonych konsternację i wzajemne oskarżenia.- Każdy z was ma prawo zabrać głos w swojej obronie i będzie mógł poinformować sąd o okolicznościach łagodzących - powiedział Jaxom, wskazując najpierw trzech mężczyzn, którzy porwali Robintona.Ale zanim któryś z nich mógł przemówić, Lord Sigomal zerwał się na równe nogi, nagle przezwyciężając apatię.- Jestem niewinny, niewinny, mówię wam! Mój syn wpadł w złe towarzystwo i został sprowadzony na błędną drogę, a błagałem go, żeby zrezygnował z ich towarzystwa, chociaż nie wiedziałem, w co go mieszają.- Tak nie było! - wykrzyknął Gomalsi.Również zerwał się na nogi i rzucał ojcu wściekłe spojrzenia.- Ty mi mówiłeś, co robić, żeby zdyskredytować maszynę.Ty kazałeś mi zniszczyć baterie.i powiedziałeś, gdzie ich szukać.- Ty głupcze! Idioto! - krzyknął Sigomal.Wyskoczył do przodu i uderzył Gomalsiego w twarz tak mocno, że młodzieniec przewrócił się na ławę.Jaxom natychmiast dał znak, żeby strażnicy posadzili Sigomala na jego miejscu i pomogli Gomalsiemu.- Jeszcze raz tak się zachowasz, a mimo swojej godności Lorda zostaniesz związany - zapowiedział surowo Sigomalowi, i kazał strażnikom stanąć między oboma Bitranami.Potem wskazał na pierwszego z trzech porywaczy.- Możesz przemówić w swojej obronie.Najpierw podaj imię i rangę.Po cichej naradzie z kompanami najstarszy z mężczyzn powstał.- Nazywam się Halefor.Nie posiadam rangi, ani Warowni, ani rzemiosła.Wynajmuję się tym, co mi płacą dobrymi markami.Tym razem był to Lord Sigomal.Trzech z nas umówiło cenę i dostaliśmy połowę jako zaliczkę za zabranie harfiarza wozem na statek.Po to nas wynajęto.Nie żeby mordować.To był przypadek.Biswy miał wypić to wino.Ale nie umrzeć od niego.Nie chcieliśmy też skrzywdzić Mistrza Robintona.Nie podobało mi się to, ale Lord Sigomal powiedział, że to musi być on, bo wszyscy go kochają.Rozwalą maszynę, żeby dostać Mistrza z powrotem.- Rozejrzał się, spoglądając wpierw na Lordów, a potem na Mistrzów, skinął gwałtownie głową i usiadł.Od załogi Gomalsiego usłyszano tę samą historię: wynajęto ich do obsługi statku na czas rejsu do wyspy na wschodnim wybrzeżu Neratu.Lord Begamon jęknął słysząc to i ukrył głowę w dłoniach.Pojękiwał przez resztę przesłuchania.Kiedy Mistrz Idarolan zapytał ich ostrym tonem czy byli uczniami lub czeladnikami, dwóch odparło, że żeglowali przez parę sezonów we flotach rybackich, ale nie podobała im się praca zajmująca tyle godzin.Mistrz Idarolan odczuł widoczną ulgę, że żaden z jego rzemieślników nie brał udziału w spisku.Jaxom rozumiał Mistrza Idarolana, który chciał ustalić fakty w obecności równych jemu samemu Mistrzów, a także Lordów.W wielu nadbrzeżnych Warowniach młodzież szybko uczyła się pływać niewielkimi łodziami.Nie było nic złego w takiej wiedzy.Jednak Idarolana obrażał fakt, że Gomalsi, który nie był wyuczonym żeglarzem, miał śmiałość sądzić, iż potrafi bezpiecznie popłynąć małym statkiem do wschodniego wybrzeża Neratu, przez Prądy i najtrudniejsze wody planety, a przecież z każdym uderzeniem fali ryzykował życiem Robintona.W przeciwieństwie do pozostałych oskarżonych, Mistrz Norist przybrał dumną i wyzywającą postawę.- Postąpiłem zgodnie z własnym sumieniem, żeby uwolnić nasz świat od tej “Obrzydliwości” i jej zła.Zachęca ona młodych do niechlujstwa i lenistwa, odciągając ich od tradycyjnych obowiązków.Obrzydliwość niszczy całą strukturę naszych Cechów i Warowni.Zanieczyszcza nasz Pern podłymi wyrobami, które pozbawiają uczciwych ludzi pracy i dumy z rzemiosła.Powoduje, że całe rodziny odchodzą od tego, co było dobre i zdrowe przez dwa i pół tysiąca Obrotów.Zrobiłbym to jeszcze raz.I zrobię wszystko, by zniszczyć urok, który ta “Obrzydliwość” na was rzuciła! - wyciągnął ręce i wskazał Mistrzów, którzy go sądzili.- Zostaliście oszukani.Będziecie cierpieć.I cały Pern będzie cierpiał z powodu waszej ślepoty, waszego odejścia od czystości naszej kultury i wiedzy.Dwóch z jego Mistrzów i pięciu czeladników poparło go okrzykami.Jaxom widział zaszokowane miny innych Mistrzów.Wszyscy Lordowie mieli poważne twarze.Torik z pogardą patrzył na Sigomala i Begamona.Corman był zdegustowany i nie silił się na ukrywanie tego tak samo, jak nie ukrywał swojej nieufności wobec Siwspa.Lord Neratu nie powiedział nic w swojej obronie.Kiedy Jaxom poprosił go o to ponownie, potrząsnął tylko głową i jęczał odmawiając odpowiedzi.- Lordzie Jaxomie - odezwał się Mistrz Oldive wstając - moi koledzy właśnie wręczyli mi swoją opinię dotyczącą przyczyny zgonu mężczyzny, który zajmował miejsce Mistrza Robintona.- I?- Jest dość dowodów sugerujących, że jego śmierć spowodowana była atakiem serca.Nie znaleziono ran czy uszkodzeń czaszki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|