[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na koniec powiedział tak: „Może pani pójść na policję, ja złożę pełne zeznanie.Może pani mnie zbić.Albo mój tata mnie zbije”.Słuchało się tego jak prognozy telefonicznej – „Aby uzyskać informację o pogodzie, wybierz cyfrę jeden, o prognozie długoterminowej.Wybierz dwa, o warunkach drogowych.Wybierz trzy.” W sumie to dobrze, że mnie tak zatkało, bo pewnie bym się roześmiała.A to nie było wcale zabawne; stali tam tacy święci i zawstydzeni.Nawet Seth mnie aż tak nie przeraża (przeważnie), jak się przeraziłam tych dwóch – szczególnie ojca.Bałam się też, co z nimi będzie.„Bardzo przepraszam – dzieciak dalej recytował jak z kartki na próbie.– Prosiłem już o przebaczenie mojego tatę, prosiłem o przebaczenie Jezusa, a teraz proszę o przebaczenie panią”.Pozbierałam się już wtedy na tyle, że wzięłam od niego tę furgonetkę – byłam taka podenerwowana, że niemal nie upuściłam jej sobie na nogę – i powiedziałam, że lanie jest tu zupełnie niepotrzebne.„Chłopak musi też przeprosić pani syna” – Hobart na to.Wygląda jak Mojżesz, taki czyściutko wygolony, równo przystrzyżony – jeżeli ktoś potrafi sobie wyobrazić Mojżesza w dwurzędowym garniturze z kamizelką od Searsa.Po tym, co się tutaj wyprawia od paru miesięcy, ja już potrafię sobie wyobrazić wszystko.To też część problemu.„Gdyby zechciała nas pani do niego zaprowadzić, pani Wyler.”Niech mnie piekło pochłonie, jeżeli w tym momencie ten fałszywiec PMC nie próbował się wcisnąć w to na siłę! Wypchnęłam go z powrotem, tyle wam powiem (znowu omal nie upuściłam Sennego Wędrowca przy okazji).Ten mały, tłusty złodziejaszek twarzą w twarz przed Podstępnym Małym Chłopcem! Wszystko tylko nie to.Chciałam tylko jednego – pozbyć się ich z domu, i to szybko.Zanim ich głosy albo wibracje ich emocji (a Hobart, chociaż nie płakał, był zdenerwowany nie mniej od syna, a może bardziej) obudzą mi Setha.„Seth nie jest moim synem, jest siostrzeńcem i teraz śpi” – powiedziałam.„No to dobrze – odparł Hobart z takim sztywnym ukłonem.– Przyjdziemy w takim razie później, czy wieczorem pani odpowiada? Jeśli nie, przyprowadzę Hugha jutro po południu.Nie powinienem brać wolnego drugi dzień pod rząd.pracuję na kruszarce rudy w Ten Miles, wie pani.ale sprawy boskie muszą zawsze mieć pierwszeństwo przed ludzkimi”.Mówiąc to, podnosił głos coraz bardziej, tego typu ludzie zawsze tak robią.Nawet tego, że muszą się wysrać, nie potrafią powiedzieć normalnie, tylko zaraz czynią z tego kazanie.Naprawdę zaczęłam się bać, że Seth się obudzi, a ten dzieciak przez cały czas – przysięgam, że to prawda – tak się rozglądał, jakby chciał zobaczyć, co by tu jeszcze warto zakosić.Coś czuję, że nadejdzie dzień, kiedy Hughie wyląduje na kanapce u jakiegoś konowała od świrów, tyle że ludzie pokroju Hobartów chyba nie wierzą w psychoanalizę, co?Zagnałam ich wreszcie na ulicę.Nie dałam się zatrzymać na ganku i prowadziłam do furtki, byłam już nie do pobicia.A dzieciak cały czas powtarzał: „Przebacza mi pani? Przebacza mi pani?”, jak zepsuta płyta.Nim doszliśmy do chodnika, czułam, że jestem maksymalnie wściekła na nich obu.Nie tylko z powodu piekła, przez które przeszliśmy, ale dlatego, że się tak zachowywali, jakby to ode mnie zależało, czy nieśmiertelna dusza tego złodziejskiego wypierdka nie pójdzie na zatracenie.No i pamiętałam, jak strzelał oczami po całym domu, żeby zobaczyć, co my takiego mamy, czego oni nie mają.Jestem przekonana – właściwie prawie pewna – że sporo z tych „dziwnych mocy” Setha ma dość krótki zasięg, niczym te nadajniki radiowe w kinach samochodowych, które nadają fonię z filmu tylko do radia w aucie.Toteż kiedy wyprowadziłam ich na ulicę, poczułam się na tyle bezpiecznie (do pewnego stopnia w każdym razie), że zapytałam, jak to się w ogóle stało, że Hugh Hobart podwędził ten Wóz Mocy Setha.Pére and fils spojrzeli na to po sobie.Jakoś tak śmiesznie, z zakłopotaniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl