[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mógł tylko mieć nadzieję, że Suriyawong zrozumie, co się dzieje, zanim uzna, że warto by kogoś zastrzelić.I Szurak go nie zawiódł.Kiedy wrócili do bazy pośredniej, Groszek ledwie zdążył przy­witać się z Virlomi.I natychmiast zaczął wydawać rozkazy.- Zwinąć całą bazę.Wszyscy lecą z nami.Kiedy zajęli się tym dowódcy kompanii, polecił, by łączno­ściowiec jednego ze śmigłowców otworzył mu łącze z siecią.- Przez satelitę - ostrzegł żołnierz.- Szybko nas namierzą.- Nie będzie nas tutaj, zanim zareagują.Dopiero wtedy zaczął tłumaczyć Suriyawongowi i Virlomi, co zamierza.- Mamy pełny zestaw sprzętu, tak?- Ale nie pełne baki.- Zajmę się tym.Lecimy do Hajdarabadu.Zaraz.- Przecież nawet nie naszkicowałam wam planu - przypo­mniała Virlomi.- Będzie na to czas w powietrzu.Tym razem lecimy razem, Suriyawong.Nie ma rady, obaj musimy znać cały plan.- Czekaliśmy tyle czasu - zauważył Suriyawong.- Skąd na­gle ten pośpiech?- Z dwóch powodów - odparł Groszek.- Pomyśl, jak długo potrwa, zanim do Achillesa dotrze wiadomość, że nasza grupa zdjęła Hinduskę czekającą na moście? Po drugie, zamierzam zmu­sić Petera Wiggina do działania.Rozpęta się piekło, a my popły­niemy na fali.- Jaki jest cel? - spytała Virlomi.- Ratować Petrę? Zabić Achillesa?- Wyciągnąć stamtąd wszystkich ze Szkoły Bojowej, którzy zechcą z nami lecieć.- Nigdy nie opuszczą Indii.Ja sama też chyba zostanę.- Pudło, oba razy - stwierdził Groszek.- Daję Indiom najwy­żej tydzień, zanim chińscy żołnierze przejmą Nowe Delhi, Hajdarabad i każde inne miasto, jakie zechcą.- Chińscy? - zdziwiła się Virlomi.- Przecież mamy.- Pakt o nieagresji? Załatwiony przez Achillesa?- Od samego początku pracował dla Chin - wyjaśnił Suriya­wong.- Indyjska armia jest odsłonięta, pozbawiona zaopatrzenia, wyczerpana i zdemoralizowana.- Ale.jeśli Chiny wkroczą po stronie Tajlandii, to chyba te­go właśnie chcecie?Suriyawong parsknął śmiechem.- Chiny wkroczą po stronie Chin.Próbowaliśmy ostrzec na­szych ludzi, ale są pewni, że to właśnie oni dogadali się z Pekinem.Virlomi zrozumiała natychmiast.Przeszkolona w Szkole Bojo­wej, potrafiła myśleć w taki sposób jak Groszek i Suriyawong.- Więc dlatego Achilles nie wykorzystał planu Petry.Groszek i Suriyawong uśmiechnęli się obaj i skłonili sobie nawzajem.- Wiedzieliście o planie Petry?- Zakładaliśmy, że musi istnieć plan lepszy od tego, który re­alizują Indie.- Macie jakiś pomysł, żeby powstrzymać Chiny? - spytała Virlomi.- Nie ma szans - stwierdził Groszek.- Chiny można było po­wstrzymać miesiąc temu, ale wtedy nikt nie chciał słuchać.- Wspomniał Petera i z trudem pohamował wściekłość.- Wciąż jeszcze można powstrzymać, a przynajmniej osłabić Achillesa.Ale naszym celem jest nie dopuścić, aby zespół indyjskich absol­wentów Szkoły Bojowej wpadł w ręce Chińczyków.Nasi tajscy przyjaciele mają już przygotowane trasy ucieczki.Kiedy dotrze­my do Hajdarabadu, musimy nie tylko znaleźć Petrę, ale też za­proponować ucieczkę każdemu, kto zechce.Posłuchają cię?- Zobaczymy - odparła Virlomi.- Kontakt przygotowany - poinformował żołnierz.- Nie otwierałem jeszcze łącza, bo wtedy zaczyna biec czas.- Otwórz teraz - polecił Groszek.- Mam coś do powiedzenia Peterowi Wigginowi.Idę po ciebie, Petra.Wydostanę cię stamtąd.Jeśli Achilles stanie mi na drodze, tym razem nie będzie lito­ści.Nie będę czekał, aż ktoś inny wyłączy go z gry.Zabiję bez dys­kusji.A moi ludzie dostaną rozkaz, żeby zrobić to samo.18.Satyagrahaklucz szyfrujący ********klucz deszyfrujący: *****To: Locke%erasmus@polnet.govFrom: Borommakot@chakri.thai.gov/scomSubject: Teraz, bo ja to zrobięJestem w akcji i potrzebuję od ciebie dwóch rzeczy, ale zaraz.Po pierwsze, zgody rządu Sri Lanki na tankowanie w ich bazie pod Kilinochchi.Przybliżony czas przybycia poni­żej godziny.To niewojskowa misja ratunkowa, mająca uchronić absolwentów Szkoły Bojowej od bezpośredniego zagrożenia schwytaniem, torturami, zniewoleniem, a co najmniej uwięzieniem.Po drugie, trzeba uzasadnić to i inne działania, jakie zamierzam podjąć, aby przekonać tych ze Szkoły, że po­winni odlecieć ze mną, i aby wywołać zamieszanie w Hajdarabadzie.Tak więc chcę, żebyś opublikował wszystko natychmiast.Powtarzam: NATYCHMIAST.Albo ja opubliku­ję własny artykuł, który dołączam.W szczególności wskazuję na ciebie jako współspiskującego z Chińczykami, czego dowodzi fakt, że nie chciałeś ujawnić tego, co wiesz, w rozsądnym terminie.Wprawdzie nie mam tak szerokiego posłuchu jak Locke, ale też dysponuję wła­sną, niewielką, lecz ładną listą e-mailową i mój arty­kuł zwróci uwagę.Twój jednak szybciej odniesie sku­tek, dlatego wolałbym, żeby informacje wyszły od ciebie.Daruj te groźby.Nie mogę się z tobą dalej bawić w „cze­kanie na właściwy moment”.Lecę ratować Petrę.klucz szyfrujący *****klucz deszyfrujący ********To: Borommakot@chakri.thai.gov/scomFrom: Locke%erasmus@polnet.govSubject: ZałatwionePotwierdzam: Sri Lanka wyraża zgodę na lądowanie/tanko­wanie w Kilinochchi dla śmigłowców w misji humanitarnej.Oznakowania tajskie?Twoje groźby dowodzą lojalności wobec przyjaciółki, ale są zbędne.Przecież w chwili publikacji Achilles mu­siałby przenieść gdzieś swoją kwaterę i prawdopodobnie zabrałby ze sobą Petrę.Jak byś ją znalazł, gdybym opu­blikował tekst miesiąc temu?klucz szyfrujący ********klucz deszyfrujący *****To: Locke%erasmus@polnet.govFrom: Borommakot@chakri.thai.gov/scomSubject: Re: ZałatwionePotwierdzam: oznakowania tajskieCo do twojego tłumaczenia: Kuso.Gdyby to był powód opóźnienia, powiedziałbyś mi miesiąc temu.Znam prawdziwą przyczynę, nawet jeśli ty jej nie znasz.I rzygać mi się chce od tego.Przez dwa tygodnie po zniknięciu Virlomi Achilles ani razu nie zjawił się w sali planowania.Nikt jakoś nie żałował, zwłaszcza kiedy wyznaczono cenę za głowę Virlomi.Nikt nie ośmielił się roz­mawiać o tym otwarcie, ale wszyscy byli zadowoleni, że udało jej się uciec.Wszyscy też byli świadomi zwiększonego nadzoru - dla bezpieczeństwa, naturalnie.Ale nie zmieniło to ich trybu życia.W końcu żadne nie miało czasu na rozrywki w mieście, nikt też nie przyjaźnił się z oficerami trzy razy starszymi od nich.Petra sceptycznie przyjęła wiadomość o nagrodzie.Za dobrze znała Achillesa - wiedziała, że potrafiłby wyznaczyć cenę za schwytanie kogoś, kogo już zabił.Czy znalazłby lepszy kamuflaż? Jednak gdyby nawet tak było, to znaczy, że nie dostał carte blanche od Tikala Chapekara.Jeśli musiał coś ukrywać przed indyjskimi władzami, to znaczy, że nie rządził jeszcze wszystkim.Kiedy w końcu się zjawił, nie miał sińców na twarzy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl