[ Pobierz całość w formacie PDF ] .22 lutego 1942 pomorski gauleiter ogłosił Wskazówki w sprawie prac związanych z niemiecką listąnarodowościową , wzywając całą ludność na Pomorzu, by najpózniej do 31 marca wpisała się na DVL, ponieważ inaczej zostanie powojnie wysiedlona jako polska.Zmiana kategoryzacji grupy 3 ułatwiła masowość kwalifikacji na DVL i zniknięcie na Pomorzuludności polskiej, a pojawienie się tysięcy nowych volksdeutschów 4.Właśnie w związku z dyrektywami Forstera ogłoszonymi w lutym 1942, rodzina Cerafickich została przesłuchanai zakwalifikowana do 3 grupy DVL, w konsekwencji czego Joachim Ceraficki, autor wspomnień, otrzymał pózniej wezwanie dosłużby w Wehrmachcie.Akcję wpisów na DVL zasadniczo zakończono dopiero w 1943 roku.Ogółem wpisano około 3,2 mln osób, z czego na DVL1zapisano 0,5 mln (16%), na DVL2 0,6 mln (19%), na DVL3 2 mln (63%) i na DVL4 0,1 mln (2%).W przypadku DVL3 prawiewszyscy do niej zapisani pochodzili tylko z dwóch okręgów: Prowincji Górnośląskiej 1,0 mln i Okręgu Rzeszy Prusy Zachodnie 0,9 mln; reszta (Wielkopolska, Prusy Wschodnie) zaledwie 0,1 mln.Oficjalnie Niemcy zaproponowali Górnoślązakom i mieszkańcom Pomorza nie eksterminację, wysiedlenia czy rabunkowąeksploatację bogactw naturalnych, ale szybki rozwój gospodarczy.Wśród części mieszkańców tych regionów narastało przekonanieo możliwości urzeczywistnienia takiej oferty.Skoro Niemcy potrafiły, jak to oceniano, błyskawicznie po dojściu nazistów do władzywyjść z najgłębszego w ich historii kryzysu gospodarczego oraz stać się potęgą militarną, to taka perspektywa nie jawiła się jakoiluzja.Dawała ona przy tym nadzieję, że mieszkańcy obydwu prowincji będą traktowani inaczej niż pozostała ludność polska naobszarach okupowanych.Wielowiekowe kontakty między Polakami i Niemcami na tym obszarze, znajomość języków, łatwośćporozumiewania się, kontakty sąsiedzkie, ułatwiały w wielu wypadkach takie porozumienie.Dramat mieszkańców tych terenówpolegał na tym, że na propozycję musieli odpowiedzieć natychmiast bądz ją bezwarunkowo akceptując, bądz godząc się z myślą,że będą musieli opuścić swoje domy, staną się obiektem eksterminacji, trafią do kategorii podludzi.Tylko dla grupy najbardziejpatriotycznie nastawionej wybór był prosty Niemców traktowano jako agresora, z którym trzeba walczyć za pomocą wszystkichdostępnych środków.Dla wielu jednak oferta niemiecka wydawała się początkowo wygodnym pretekstem, dającym możliwośćodsunięcia w czasie dramatycznej kalkulacji, co sprzyjało kształtowaniu się postaw oportunistycznych.Okazało się jednak, żewładze niemieckie nie zamierzały czekać, bezwzględnie żądały natychmiast jasnej deklaracji, a co ważniejsze potrafiły ją wymusićdrogą straszliwego terroru i zastraszenia metodami państwa totalitarnego.Ta wymuszona deklaracja narodowościowa, której symbolem stał się wpis na DVL, nie oznaczała jednak masowegokolaboracjonizmu.Tak można to zjawisko postrzegać tylko w odniesieniu do przedstawicieli przedwojennej mniejszości niemieckiej,wśród której takie postawy były powszechne.Sam ten wpis czasem do dziś błędnie traktuje się jako dobrowolną decyzjęGórnoślązaków i Pomorzan, mającą na celu uzyskanie niemieckiego obywatelstwa, a w ślad za tym korzystniejszego statusuprawnego i lepszych warunków materialnych życia pod okupacją.W istocie na Górnym Zląsku i Pomorzu wpis był obowiązkowy,pod grozbą kary zatrzymania w tzw.areszcie ochronnym, a przy powtarzającej się odmowie złożenia formularza groziło toskierowaniem do obozu do obozu koncentracyjnego5.Uzyskanie obywatelstwa III Rzeszy, szczególnie po 1942 roku w grupie DVL3, otworzyło drogę do masowej służby Polakóww Wehrmachcie.Podstawowym aktem prawnym, umożliwiającym powołanie mężczyzn na terenach wcielonych do armiiniemieckiej, była ustawa z 1935 roku o wprowadzeniu w Niemczech na powrót, po ograniczeniach nałożonych traktatemwersalskim, powszechnej służby wojskowej.Zasadniczo od czasu wprowadzenia DVL w 1941 roku urzędy meldunkowe Wehrmachtu, zgodnie z zaleceniem OKH, kierowałypowoływanych z terenów wcielonych w przeważającej części do szkolenia rekruckiego w wojskach lądowych, na potrzeby piechoty.Zalecano, aby tylko w pojedynczych przypadkach kierować ich do zwiadu, wojsk pancernych, ciężkiej artylerii.W marynarceinstruowano, by nie trafiali do oddziałów, których zadaniem miała być ochrona wybrzeża
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|