[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trafiliśmy na siebie przypadkiem, skoro pilnuję, nie mogłem jej nie zobaczyć, nie?- I co?- Z czym co?Justynka zawahała się.- No nie wiem, skoro siostra.Może ci głupio o niej mówić? Jaka ona jest?Konrad uświadomił sobie nagle, że, odpowiadając na pytanie Justynki, może zarazem spełnić życzenie Joli.Poczuł niemal wdzięczność do obu dziewczyn i wydały mu się niezwykle sympatyczne.- Możesz ją poznać osobiście jeszcze dziś, o wpół do czwartej.Przed firmą twojego wuja.Znajomość nie będzie może zbyt dogłębna, bo ona jest umówiona na czwartą.- Ja też.Z panem opiekunem grupy.-.ale pół godziny też coś warte.- I co, uważasz, że na powitanie spytam ją, czy leci na swojego szefa?- A ma lecieć.? A, rozumiem.Dobrze, starsza ode mnie o pięć lat, zdaje się, że bardzo ładna, przynajmniej mój kumpel tak twierdzi, dwa lata temu znała sześć języków obcych, teraz pewnie zna osiem albo dziewięć.W tym kierunku jest zdecydowanie utalentowana.Ogólnie przyzwoita.Jako siostra, w każdym razie.Rozwiedziona, mój siostrzeniec ma osiem lat.Patologicznie punktualna, zdaje się, że z konieczności.Coś jeszcze?- Długo pracuje z wujem?- Trafniejsze byłoby: dla.Dla twojego wuja, nie z nim.I nie tylko dla niego, ma tłumaczenia na wszstkie strony.Dla pana Wolskiego już chyba prawie trzy lata.Bo.?- Bo jeśli trzy lata, miała czas go poderwać piętnaście razy - mruknęła Justynka, nie mając pojęcia, że Konrad zadał jej swoje ulubione pytanie, znienawidzone przez całą rodzinę.- A tylko to jest ważne dla mojej ciotki.Trzyma się wuja pazurami.Konrad odetchnął z ulgą.- A otóż to! Teraz moja kolej.Ciągle nie mam prawa ci nic mówić, ale cholernie chcę coś usłyszeć Jeśli odgadniesz genezę pytań.- Powstrzymaj się przed wygłaszaniem uwag obraźliwych.Już to zostało ustalone, ja nie jestem gigantofon.- W porządku, sorry.Naprawdę jej na nim zależy?- Do tego stopnia, że nawet tłamsi własny charakter.Nie najlepiej jej to wychodzi, ale bardzo się stara.- A tak między nami mówiąc.Kto po twoim wuju dziedziczy?Justynkę dziabnęło w środku coś potężnego, co zdołała ukryć.- Prawnie ciotka.Nie ma innej rodziny.Chyba że napisze testament i zostawi jakieś legaty, ale nic nie wiem o tym, żeby napisał.Nie wygląda na takiego, który pisze testamenty.- Czy twój wuj ma jakiegoś ukrytego wroga, którego rzeczywiście trzeba się bać?- Dlaczego ukryte.Nie, głupio pytam, o jawnym już byś wiedział.Osobiście sądzę, że ma ze stu wrogów, ale żaden się nie wyróżnia.Konrad wsparł się sztywnymi plecami o fotel i westchnął ciężko.Jak miał jej teraz powiedzieć o płatnym zabójcy, którego usiłowała znaleźć jego klientka?W ogóle nie miał prawa jej tego powiedzieć, nie tylko powiedzieć, ale nawet dać do zrozumienia.Gdyby zgadła sama, powinien kategorycznie zaprzeczyć.Jak, wobec tego, bez tych wyjaśnień, miał się dowiedzieć Kogokolwiek.nie czegokolwiek, tylko prawdy.o wzajemnych stosunkach międzym cholernym Wolskim i jego głupią żoną? Nagle przypomniał sobie, że była mowa o zapraszaniu Joli.Zmiękł w kręgosłupie.- I co z tym wrogiem? - spytała Justynka po chwili oczekiwania.- Mam go przed nim chronić.Diabli nadali, przed kim.? Czekaj, coś mówiłaś o zapraszaniu tłu­maczki.?- Tak.Na brydża z cudzoziemcami.Mnie nie będzie.Rozpocząwszy zdanie suchym głosem, Justynka nadłamała się w pół słowa.Wcale nie była zaproszona do żadnej koleżanki, przed sesją pod koniec roku nikt się nie wygłupiał z urządzaniem imienin ani urodzin, egzaminy zaczynały wybijać się na plan pierwszy.Wymyśliła to w domu na poczekaniu dla rozładowania sytuacji i jeszcze nie znalazła miejsca, gdzie mogłaby spędzić wieczór.W dyskotece chyba, ale z kim? Z niepożądanym wielbicielem? Kretyństwo!- Gdzieś tam będę.- dokończyła słabo.Konrad pomyślał właśnie, że spróbuje rozgryźć atmosferę przez Jolę.Brydż brydżem i cudzoziemcy cudzoziemcami, ale przecież Jola ma oczy, uszy i coś w głowie, niemożliwe, żeby niczego nie wywęszła.Nie będzie się znęcał nad Justynką, chociaż, prawdę mówiąc, nie wiadomo, kto tu więcej w tej chwili cierpi.Równocześnie przeleciało mu przez głowę kilka błysków [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl