[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mówiło się również, że część z tych pieniędzy była zainwestowana w banku waty­kańskim.Ta sama informacja została przekazana tak­że ojcu Coppoli".Chodzi o tajemnice finansowe, które znało za­ledwie kilku księgowych corleońskich bossów.Wśród nich był księgowy Riiny, mason Giuseppe Mandalari, aresztowany w grudniu 1995, o którym Salvatore Rovelli mówił, że pozostawał w bliskich stosunkach112113z ojcem Coppola i że zamieszany był w pranie pienię­dzy pochodzących z porwań - przypisywanych mafii lub dokonanych faktycznie przez mafię - a przezna­czonych na zakup posiadłości ziemskich, inwestycje rolne czy tworzenie najróżniejszych spółek.Nazwisko Madalariego będzie często powtarza­ne w trakcie śledztw prowadzanych przez sycylijską prokuraturę, która skłonna go będzie uznawać za jed­nego z kontaktowych pośredników pomiędzy środo­wiskami mafijnymi, masońskimi, politycznymi i kościel­nymi na wyspie.Powodów dla takiej konkluzji nie brak.Na przykład 21 listopada 1982 mason Giusep­pe Mandalari został opisany przez dziennik // Giornale di Sicilia z okazji podróży papieża Jana Pawła II do Palermo.W relacji z papieskiej wizyty dziennik zwraca uwagę na powitanie Jana Pawła II przez "członków masońskiej komisji z Piazza del Gesů", wśród których wymienia się właśnie Madala­riego występującego w charakterze "Zwierzchnika i Wielkiego Zawiadującego, Wielkiego Mistrza Zako­nu".Warto tu dodać, że masoni z Trinacria powitali papieża -jak gdyby chodziło o jednego z ich braci -typowym dla organizacji wolnomularskich potrójnym uściskiem.Również Cosa nostra skorzystała z okazji i ak­tywnie uczestniczyła w wydarzeniu.Oto fragmentrelacji z pisma Panorama: "Na czele świętej procesji (tj.papieskiego orszaku) jechał biały samochód bez dachu, prowadzony przez szczególną postać - przed­siębiorcę budowlanego, którego hobby jest uczestniczenie w wyścigach samochodowych.Pań ten nazy­wał się Angelo Siino.Będzie o nim głośno dziesięć lat później, jako o ministrze robót publicznych z Cosa nostra.Tego dnia Siino pozostał przy papieżu przez całe dziewięć godzin.Gazety rozpisywały się o spoj­rzeniach i o uśmiechach za każdym razem, gdy ich spoj­rzenia się spotykały."114115Nieruchomości, transakcje, podatkiPodatkowy rajRzym, styczeń 1977.Parlament przygotowuje się do debaty nad projektem nowego konkordatu z Watykanem, którego tekst przedstawia trzeci - po­litycznie jednobarwny, bo złożony wyłącznie z chadeków - rząd Andreottiego.Prezentowany projekt kon­kordatu jest zdecydowanie korzystny dla Stolicy Apo­stolskiej przede wszystkim ze względu na zwolnienia podatkowe.Obiekcje wysuwa jedynie Partia Rady­kalna, której parlamentarzyści wielokrotnie wnosili bardzo krytyczne interpelacje i wnioski, domagając się między innymi dokonania rzetelnej wyceny watykańskiego majątku ruchomego i nieruchomego na terytorium Włoch.Nie umiano się jednak wobec119tego żądania zdobyć na żadną instytucjonalną odpo­wiedź.Zadania częściowego choćby wypełniania informacyjnej pustki wokół watykańskich nierucho­mości znajdujących się na terenie Rzymu podejmuje należące do spółki Rizzoli czasopismo L'Europeo, którym kieruje nowy szef redakcji Gianluigi Melega.Dnia 7 stycznia 1977 tygodnik publikuje pierwszy odcinek sondażu-spisu sygnowany nazwiskiem dzien­nikarza Paolo Ojetti.Artykuł nosi tytuł "Watykan S.A.".Oto jego tekst.Czwarta część Rzymu pozostaje w rękach ulot­nych spółek panamskich, spółek z Liechtensteinu, z Luk­semburga, spółek szwajcarskich.Kolejna ćwiartka na­leży do instytucji publicznych i do państwa.Trzecia z kolei ćwiartka jest własnością bardziej lub mniej bo­gatych osób prywatnych.Ale ostatnia ćwiartka, być może najlepsza, należy do Watykanu.W przeddzień re­wizji konkordatu z 1929 roku warto, być może, zadać sobie trud zajęcia się tym zagadnieniem.Tym bardziej że wobec przygotowywanych zmian w układzie praw­nym pomiędzy państwem i Kościołem, sporo się mówi o religijnej edukacji w szkołach, o ustroju małżeńskim, ale tylko przelotnie wspomina o przyszłym opodatko­waniu ogromnego majątku Stolicy Apostolskiej.Oficjalnie majątek kościelny złożony z nierucho­mości położonych poza watykańskimi murami uznawa­ny jest za dobro korzystające z "eksterytorialności" -gwarantują to zapisy w artykułach od 13 do 16 Traktatów Laterańskich.Chodzi o bazylikę Świętego Jana na Lateranie, o bazylikę Santa Maria Maggiore, bazyli­kę Świętego Pawła (z przyległymi zabudowaniami), o pałac papieski w Castelgandolfo, o willę Barberini, także znajdującą się w Castelgandolfo, o kilka budyn­ków na wzgórzu Gianicolo, które poprzednio stanowiły własność państwową, o budynki byłego klasztoru przy­ległe do bazyliki Świętych Apostołów i o kościoły Sant Andrea della Valle i San Carlo ai Catinari, o pałac Dataria, o Cancelleria, o siedzibę Propaganda Fide przy placu Hiszpańskim, o gmach Świętego Ofěcjum, o Co-nvertendi przy Placu Scossacavalli, o Pałac Wikariatu i o jeden budynek przy via della Conciliazione (gdzie w końcu przeniesiono Convertenti z poprzedniej siedzi­by w Kościele Wschodnim) [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl