[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Ma on być ojcem słuchając spowiedzipenitentów, uzupełniając braki przygotowania, ma się uzbroić w miłosierdzieJezusa Chrystusa, który nie przyszedł wzywać sprawiedliwych, leczgrzeszników, który umiał zająć się nimi gorliwie, cierpliwie i łaskawie.Nawetwtedy, gdy dla rozbudzenia z odrętwienia grzechowego wypadnie grzesznikówstrofować, nie wolno mu używać wyrazów ostrych, a tym mniej obelżywych,lecz zawsze z jego ust ma płynąć miłość ojcowska, pamiętając, że konfesjonałjest trybunałem łaski.Jako ojciec, spowiednik nie powinien usuwać od konfesjonału penitentównieprzygotowanych z powodu nieuctwa lub niedbalstwa, lecz niech ich samprzygotuje przez pytania o grzechy, które w ich stanie ludzie zwykli popełniać;ni rozbudzi w nich żal za nie, konieczny do udzielenia rozgrzeszenia.Penitenci,których się usuwa z braku przygotowania, zrażeni trudnościami, mogą więcej dokonfesjonału nie wrócić i zatonąć w morzu grzechowym.Tym bardziej niewolno usuwać od konfesjonału za to, że grzesznik z bojazni czy wstydu zataiłgrzech na spowiedzi i z tego powodu obecnie winien powtórzyć spowiedz z latkilku lub kilkunastu.Względem takich trzeba szczególniejszej wyrozumiałościojcowskiej.Jakkolwiek pokuta winna być proporcjonalna czyli zastosowana do ilościi jakości grzechów, przy jej nałożeniu spowiednik ma również kierować sięraczej miłosierdziem, jakie okazał Zbawiciel cudzołożnicy Magdalenie,Piotrowi i łotrowi na krzyżu.Ogólnie rzecz biorąc, lepiej błądzić pobłażliwościąi zbytnim miłosierdziem, niż surowością.Bóg jest Ojcem miłosierdzia, jak toczęsto czytamy w Piśmie św.(II Kor.1, 3); dlaczegoż jego kapłan miałby byćsurowy, gdy go zastępuje w trybunale pokuty? Należy zwrócić uwagępenitentowi, by raczej z własnej woli podjął się uczynków pokutnych, usiłującgorliwiej poprawić swe życie i częściej przystępować do sakramentów św.2.Kierownictwo w pracy charytatywnejW pracy charytatywnej idea miłosierdzia Bożego staje się nieodzownymwarunkiem, jak powiedział Zbawiciel: Bądzcie miłosierni, jako i Ojciec waszmiłosierny jest (Ak.6, 36).Nie można bowiem naśladować tego, czego się niezna i nie czci, a w słowach powyższych zawiera się wyrazny nakaz uczynków207miłosierdzia względem bliznich na wzór Ojca Niebieskiego względem nassamych.Praca charytatywna nie jest tylko radą, do której można się stosować lubjej zaniechać bez grzechu, lecz jest ona ścisłym prawem i obowiązkiem.Od jegospełnienia nikt się usunąć nie może.Wynika to zarówno z Pisma św.jak i zgłosu rozumu.Autor księgi Mądrości stanowczo nakazuje: Miłosierdzie iprawda niech cię nie opuszczają: obwiń je wokoło szyi twojej i napisz natablicach serca swojego (Przyp.3, 3). Synu, nie odejmuj jałmużny ubogiemu,a oczu twoich nie odwracaj od ubogiego.Nie wzgardzaj duszą łaknącą i niedrażnij ubogiego w niedostatku jego (Ekl.4, 1 2).Jeszcze w wyższymstopniu obowiązek miłosierdzia wkłada na nas Zbawiciel.Opisując SądOstateczny wkłada w usta Sędziego: Idzcie precz ode mnie, przeklęci, w ogieńwieczny, który zgotowany jest diabłu i aniołom jego.Albowiem łaknąłem, a nienakarmiliście mię; pragnąłem, a nie daliście mi pić; byłem gościem, a nieprzyjęliście mnie& (Mt.25, 41 43).Naturalny głos rozumu również nakazuje nam miłosierdzie.Dobrabowiem doczesne nie są naszą własnością w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecznależą do Boga, który je nam jak gdyby wynajmuje, byśmy z nich korzystali ipłacili pewną dzierżawę. Czcij Pana z majętności twojej i z pierwocinwszelkiego zboża twego dawaj mu (Przyp.3, 9).Otóż Bóg te prawa, które mado majętności naszych, przelewa na ubogich; ci są jakby jego zastępcami w tymwzględzie i na ich ręce możemy płacić należną Bogu dzierżawę.Z tego wynika,jakiej zbrodni dopuszcza się człowiek bogaty, który dobrem swoim nie dzieli sięz ubogim.Jest to wielki niewdzięcznik, który niesprawiedliwie zatrzymuje to,co się ubogiemu należy. Czyż bogaci nie uciskają was (biedaków) i sami nieciągną was do sądów (Jak.2, 6).Zbawiciel zalecając nam uczynki miłosierdzia podaje nam odpowiedniepobudki, wśród których na pierwszym miejscu stawia na śladowanie Ojcaniebieskiego.On z miłosierdzia swego nas stworzył, z tejże pobudki nami sięopiekuje, a przede wszystkim z miłosierdzia zesłał Syna swojego, który będącbogatym stał się ubogim, abyśmy& ubóstwem jego bogatymi się stali (II Kor.8, 9).Jak my odwdzięcza my się za to Panu? On sam niczego od nas niepotrzebuje.Za to w osobie ubogiego wyciąga do nas rękę po jałmużnę, w osobiechorego wygląda od nas ulgi, w osobie smutnego i zrozpaczonego oczekujepociechy, w osobie nieumiejętnego pragnie pouczenia, w osobie wątpiącego rady, bo wszakże on sam powiedział: Coście uczynili jednemu z tych bracimoich najmniejszych, mnieście uczynili (Mt.25, 40)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|