[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Myślę, że popełniłem kilka błędów i trochę się dzięki nim nauczyłem.Ten szmugler nazywa się kapitan Ga.- Garth - powiedział.- Obserwowaliśmy go.To była jego ostatnia podróż.Zakręciło mi się w głowie.- Więc po co mnie pytałeś, jeśli wiedziałeś od początku?- W twoim interesie, Jim, tylko dlatego.Mówiłem ci, że najważniejsza jest dla ciebie współpraca.Podjąłeś ważną decyzję i wierzę, że dzięki temu będziesz lepszym człowiekiem.Życzę ci szczęścia w przyszłości - wstał i zamierzał wyjść.- Wielkie dzięki.Będę wspominał sobie twoje słowa przetaczając głazy w kamieniołomach.Stanął w otwartych drzwiach i uśmiechnął się do mnie.- Zajmuję się sprawiedliwością tylko na dużą skalę.I prawdę mówiąc, nie wierzę w sens zamykania kogoś za nieudany napad na bank.Jesteś stworzony do czegoś lepszego.Dlatego też odwożę cię do więzienia.Zostaniesz przeniesiony na inny statek, na inną planetę, gdzie zamkną cię zaraz po przybyciu.W drzwiach obrócił się jeszcze na krótką chwilę.- Biorąc pod uwagę to, co mi powiedziałeś, zapominam, że ciągle masz wytrych w podeszwie buta.A potem już wyszedł na dobre.Spojrzałem na zamknięte drzwi i nagle wybuchłem śmiechem.Koniec końców, to chyba był dobry Wszechświat, wypełniony dobrymi rzecza­mi, które są przeznaczone tylko dla tych, którzy znają swoją wartość.Ja swoją znałem.Dzięki ci, Hetmanie, dzięki za wszystko.Dokonałeś tego.Prowadziłeś mnie i uczyłeś.Dzięki Tobie narodził się Stalowy Szczur.KONIEC [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl