[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przykro mi, że nie mogÄ™ ci zostawić Å›wiatÅ‚a.Czy mogÄ™ jeszcze coÅ› dla ciebie zrobić? ChcÄ™ do domu  wyszeptaÅ‚ znów chÅ‚opiec. Twoja mama nie ma czasu siÄ™ tobÄ… opiekować, Matthew. ChcÄ™ do mamy. Nigdy nie ma jej w domu.ZaÅ‚ożę siÄ™, że w nocy przyprowadza do domu obcych mężczyzn, co? Od kiedy wyrzuciÅ‚a twojego tatÄ™. MówiÅ‚ spokojnie i cicho. ProszÄ™ mnie puÅ›cić do domu. CiÄ…gle zostawia ciÄ™ samego.Pracuje do pózna.Pracuje nawet w weekendy. ChcÄ™ iść do domu. ChÅ‚opiec zaczÄ…Å‚ pÅ‚akać, tÅ‚umiÅ‚ poduszkÄ… ciche Å‚kania. A z tatÄ… nie możesz być. Cicho i spokojnie.Musi zachować spokój, choć czuÅ‚ jużzbierajÄ…cy siÄ™ w nim gniew. Twój tata ciÄ™ bije, prawda, Matthew? ChcÄ™ do domu  bÅ‚agaÅ‚ chÅ‚opiec coraz gÅ‚oÅ›niej. Ja ci pomogÄ™.UratujÄ™ ciÄ™.Ale musisz być cierpliwy.Patrz, przyniosÅ‚em ci twojesmakoÅ‚yki.ChÅ‚opiec nie ustawaÅ‚ jednak w pÅ‚aczu, który zmieniaÅ‚ siÄ™ w wysoki skowyt.MężczyznaskrzywiÅ‚ siÄ™.ByÅ‚ bliski wybuchu.Musi siÄ™ kontrolować.Spokój.Dlaczego nie może zachowaćspokoju? Tak, opanowanie i spokój. ChcÄ™ do domu. Zgrzytliwy skowyt. Do diabÅ‚a! Zamknij siÄ™, ty pieprzony mazgaju! ROZDZIAA DWUDZIESTY SZÓSTYArtykuÅ‚ Christine w wieczornym wydaniu gazety dotarÅ‚ do kiosków w centrum Omahao trzeciej trzydzieÅ›ci.Do czwartej roznosiciele gazet podrzucili  Omaha Journal na gankii trawniki w caÅ‚ym Platte City.O czwartej dziesięć rozdzwoniÅ‚y siÄ™ telefony w biurze szeryfa.Nick poleciÅ‚ Phillipowi Van Domowi zainstalować dodatkowe linie telefoniczne i aparaty,posunÄ…Å‚ siÄ™ nawet tak daleko, że zaproponowaÅ‚, by tymczasowo zajÄ™li biura urzÄ™du okrÄ™guw koÅ„cu korytarza.SzaleÅ„stwo nabraÅ‚o wiÄ™c oficjalnego wymiaru.Nick czuÅ‚, jak wywracajÄ… musiÄ™ wnÄ™trznoÅ›ci.Zdenerwowani mieszkaÅ„cy miasta domagali siÄ™ informacji na temat podjÄ™tych dziaÅ‚aÅ„.Ratusz chciaÅ‚ wiedzieć, ile bÄ™dzie kosztowaÅ‚o zaangażowanie dodatkowych siÅ‚ i Å›rodków.Dziennikarze zadrÄ™czali proÅ›bami o wywiady z klauzulÄ… wyÅ‚Ä…cznoÅ›ci, nie chcÄ…c czekać naporannÄ… konferencjÄ™ prasowÄ….Niektórzy koczowali w gmachu urzÄ™du.OczywiÅ›cie pojawiÅ‚y siÄ™ różne przecieki.Maggie miaÅ‚a racjÄ™.ZdjÄ™cie Matthew pobudziÅ‚opamięć wielu osób.Trzeba byÅ‚o tylko oddzielić prawdziwe Å›lady od faÅ‚szywych, co nie byÅ‚oÅ‚atwym zadaniem.Jakby tego byÅ‚o maÅ‚o, Maggie stanowczo nalegaÅ‚a, aby nie lekceważyć nawettych pozornie bezsensownych tropów.W zwiÄ…zku z tym nastÄ™pnego dnia Nick miaÅ‚ nawetwysÅ‚ać kogoÅ›, by sprawdziÅ‚ wiarygodność opowieÅ›ci Sophie Krichek o starym niebieskimpickupie.Nie wierzyÅ‚, by coÅ› to daÅ‚o, bowiem Krichek byÅ‚a samotnÄ… starÄ… kobietÄ…, którapróbowaÅ‚a zwrócić na siebie uwagÄ™.Nick nie chciaÅ‚ jednak, żeby ktokolwiek, a zwÅ‚aszczaMaggie, zarzuciÅ‚ mu potem, że nie sprawdziÅ‚ wszystkiego. Nick, Angie Clark dzwoniÅ‚a do ciebie cztery razy. Lucy zÅ‚apaÅ‚a go w korytarzu, wyrazniezirytowana rolÄ… posÅ‚aÅ„ca miÅ‚oÅ›ci. Jak znów zadzwoni, powiedz jej, że mi przykro, ale nie mam czasu rozmawiać.Lucy wyglÄ…daÅ‚a na zadowolonÄ….OdchodziÅ‚a już, ale jeszcze cofnęła siÄ™. O maÅ‚y wÅ‚os bym zapomniaÅ‚a.Max idzie już z kopiami zeznaÅ„ Jeffreysa z przesÅ‚uchaÅ„i procesu. Zwietnie.BÄ…dz tak dobra i powtórz to O Dell. Gdzie mam je poÅ‚ożyć?  SkakaÅ‚a obok Nicka, który kierowaÅ‚ siÄ™ do swojego pokoju. Daj je agentce O Dell, dobrze? Wszystkie pięć pudeÅ‚?PrzystanÄ…Å‚ tak gwaÅ‚townie, że zderzyÅ‚ siÄ™ z Lucy.ChwyciÅ‚ jÄ… za Å‚okieć, bo zachwiaÅ‚a siÄ™mocno na swoich wysokich szpilkach.  Jest tego pięć pudeÅ‚? Znasz Max.Jest dokÅ‚adna, wszystko zostaÅ‚o oznakowane i skatalogowane.KazaÅ‚a cipowiedzieć, że doÅ‚Ä…czyÅ‚a kopie dowodów, a także pisemne oÅ›wiadczenia Å›wiadków, którzy niezeznawali w procesie. Pięć pudeÅ‚?  PokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ…. Połóż je w moim pokoju. Okej. OdwróciÅ‚a siÄ™ i znowu zatrzymaÅ‚a. To mam powiedzieć agentce O Dell? Tak, proszÄ™. Jej nieufność, pogarda czy cokolwiek to byÅ‚o, skierowane przeciwkoMaggie, stawaÅ‚y siÄ™ coraz bardziej oczywiste. Och, i burmistrz czeka na ciebie na trzeciej linii. Lucy, nie możemy zajmować żadnej z tych linii. Wiem, ale siÄ™ upieraÅ‚.Nie mogÅ‚am przecież odÅ‚ożyć sÅ‚uchawki.Tak, byÅ‚ pewien, że Brian Rutledge siÄ™ upieraÅ‚.Ten to byÅ‚ dopiero upierdliwy.Nick wycofaÅ‚ siÄ™ do swojego pokoju.ZamknÄ…wszy drzwi, padÅ‚ na skórzany fotel i poluzowaÅ‚krawat.Nie mógÅ‚ sobie poradzić z guzikiem przy koÅ‚nierzyku, niemal go oderwaÅ‚.PrzycisnÄ…Å‚zamkniÄ™te powieki kciukiem i palcem wskazujÄ…cym, przypominajÄ…c sobie z trudem, ile spaÅ‚ odpiÄ…tku.Wreszcie chwyciÅ‚ za sÅ‚uchawkÄ™ i wÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™ na trzeciÄ… liniÄ™. Cześć, Brian.Mówi Nick. Nick, co siÄ™ tam, u diabÅ‚a, dzieje? Czekam, cholera, od dwudziestu minut. Nie chciaÅ‚em ci zawracać gÅ‚owy, Brian.JesteÅ›my trochÄ™ zajÄ™ci. Sam mam kryzys, Nick.Rada miejska uważa, że powinienem odwoÅ‚ać wszystkie imprezyzwiÄ…zane z Halloween.Cholera, Nick.Jak odwoÅ‚am Halloween, wyjdÄ™ na jakiegoÅ› pieprzonegogÅ‚upka. To popracuj nad sobÄ…, Brian. PieprzÄ™ to, Nick.To nie jest Å›mieszne. Wcale siÄ™ nie Å›miejÄ™.Ale wiesz co? Mam kilka ważniejszych spraw niż Halloween.Lucy wsadziÅ‚a gÅ‚owÄ™ do pokoju.PomachaÅ‚, żeby weszÅ‚a.OtworzyÅ‚a drzwi i daÅ‚a znakczterem mężczyznom, który weszli za niÄ… i poÅ‚ożyli pudÅ‚a w rogu przy oknie. Halloween to nie żarty, Nick.Ten wariat może coÅ› kombinować, jak dzieciaki bÄ™dÄ… biegaćpo ciemku.BÅ‚agalny, skrzeczÄ…cy gÅ‚os Rutledge a graÅ‚ Nickowi na nerwach.UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ i wyszeptaÅ‚ dziÄ™kujÄ™ do Maxine Cramer, która przywlokÅ‚a ostatnie pudÅ‚o.MiaÅ‚a za sobÄ… caÅ‚y dzieÅ„ pracy,przez pół korytarza transportowaÅ‚a to pudÅ‚o, a jej niebieski kostium wyglÄ…daÅ‚ nienagannie,wyprasowany na sztywno.Jej szaroniebieskie oczy i trwaÅ‚a od fryzjera byÅ‚y również bez zarzutu.OdpowiedziaÅ‚a uÅ›miechem i skinęła gÅ‚owÄ…, po czym wyszÅ‚a. Brian, czego ty ode mnie chcesz? ChcÄ™ wiedzieć, na ile ta przeklÄ™ta sprawa jest poważna.Macie jakichÅ› podejrzanych? BÄ™dziecie kogoÅ› aresztować w najbliższej przyszÅ‚oÅ›ci? Co wy tam, u diabÅ‚a, robicie? Jeden chÅ‚opiec jest martwy, a drugi zaginÄ…Å‚.To jak myÅ›lisz, Brian, na ile to jest poważne,co? A jeÅ›li chodzi o to, jak sobie radzÄ™ ze Å›ledztwem, to nie twój pieprzony interes [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl