[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Sam usiadÅ‚ z boku, krzyżujÄ…c nogi.Przez parÄ™ minut nic siÄ™ nie dziaÅ‚o,szczur zachowywaÅ‚ siÄ™ jak szczur, czyli wÄ™szyÅ‚, drapaÅ‚ siÄ™ tylnÄ… Å‚apÄ… za uchemi próbowaÅ‚ zjeść kokardkÄ™.Winograd siedziaÅ‚ skupiony, nieruchomy jak posÄ…g.Gdyby nie surowy zakaz, by nie przeszkadzać podczas godzin chwaÅ‚y , zaczÄ™li-byÅ›my go wyÅ›miewać.Wtem jednak szczur zainteresowaÅ‚ siÄ™ rysikiem.WziÄ…Å‚ gow chwytne Å‚apki i z mozoÅ‚em zaczÄ…Å‚ stawiać niezdarne lecz czytelne znaki na pa-pierze.Z zapartym tchem i wytrzeszczonymi oczami czytaliÅ›my: DAJCIE SERA,WY GAUPKI BEZ OGONÓW.WybuchnÄ™liÅ›my nieopanowanym Å›miechem.Szczur siÄ™ spÅ‚oszyÅ‚ i nie daÅ‚ jużnamówić do dalszych popisów.Tak wiÄ™c godzina Winograda trwaÅ‚a zaledwiedziesięć minut, ale i tak uznaliÅ›my jÄ… za najbardziej udanÄ….Szczur zostaÅ‚ uhonoro-wany serem, a Winograd otrzymaÅ‚ zaproszenie na wieczór w winiarni ze starszymimagami.* * *Swobodny dostÄ™p do zasobów bibliotecznych, jaki nam wkrótce zapewniÅ‚ Ko-wal, zaowocowaÅ‚ przedziwnymi i dramatycznymi wydarzeniami.Zaczęło siÄ™ w moim przypadku od tropienia smoków , czyli od tego, że dawaÅ‚em upustswej pasji, wyszukujÄ…c wszystko, co siÄ™ daÅ‚o znalezć na temat tych stworzeÅ„.Ry-Å‚em jak kret w stosach rycin, starych pamiÄ™tników, jeszcze starszych rÄ™kopisówi nowoczesnych druków.PoszukiwaÅ‚em najdrobniejszych wzmianek i odkryÅ‚emcoÅ› dziwnego.Historia pisana rozpoczynaÅ‚a siÄ™ ni stÄ…d, ni zowÄ…d od relacji o star-ciach miÄ™dzy przybyszami z wysp a rdzennÄ… ludnoÅ›ciÄ… wybrzeża i przemieszaniasiÄ™ ras, jakie nastÄ…piÅ‚o wkrótce potem.A przecież wiele dziaÅ‚o siÄ™ jeszcze przed-tem.Doskonale o tym wiedziaÅ‚em.Smocze Wyspy nie byÅ‚y jedynie tymczasowÄ…przystaniÄ… dla uchodzców zza morza.Budowano tam miasta, pisano książki, pro-wadzono rejestry i kalendarze.Gdzie to wszystko siÄ™ podziaÅ‚o? Niemożliwe, byna kontynencie nie ocalaÅ‚o nic z tej spuÅ›cizny.Dziedzictwo po przodkach nie mo-gÅ‚o ograniczać siÄ™ jedynie do tych trzystu tomów pozostawionych na Jaszczurze.PrzypomniaÅ‚o mi to o rÄ™kopisach przywiezionych z Archipelagu.ZapragnÄ…-Å‚em je przejrzeć jeszcze raz.Może tutaj uda mi siÄ™ je odczytać? A może żółwiejuż to zrobiÅ‚y? Ku memu bezbrzeżnemu zdumieniu, bibliotekarz nic nie wiedziaÅ‚o tych tomach.SpytaÅ‚em nastÄ™pnego.To samo.ZdążyÅ‚em zmÄ™czyć doszczÄ™tniewszystkich Strażników z trzech zmian i dotarÅ‚em do samego Mistrza, zanim spo-kojne żółwie miaÅ‚y mnie już dość.ZostaÅ‚em dość stanowczo wyproszony z bi-blioteki (a wÅ‚aÅ›ciwie wyprowadzony za kark i postraszony biciem, jak za czasówGladiatora).Wszystko wskazywaÅ‚o na to, że bezcenne woluminy z Jaszczura zgi-217nęły bezpowrotnie.ZwierzyÅ‚em siÄ™ ze swych zmartwieÅ„ najbliższym przyjacioÅ‚om.ZdradziÅ‚emtajemnicÄ™ jaskiÅ„ na Jaszczurze, odebrawszy od nich przysiÄ™gÄ™, której siÅ‚a wzmoc-niona zostaÅ‚a przemieszaniem krwi z nakÅ‚utych igÅ‚Ä… palców, że bÄ™dÄ… milczeć.Wia-domość o ksiÄ™gozbiorze starożytnego maga zrobiÅ‚a na nich wielkie wrażenie. Skoro je dostarczyÅ‚eÅ›, gdzieÅ› muszÄ… być stwierdziÅ‚ rozsÄ…dnie Koniec,myÅ›lÄ…c o trzech zaginionych tomach. %7łółwiom nic nie ginie, bo o wszyst-kim pamiÄ™tajÄ….JeÅ›li niczego siÄ™ nie dowiedziaÅ‚eÅ›, to znaczy, że faktycznie nic niewiedzÄ…. Albo kÅ‚amiÄ… zasugerowaÅ‚ Nocny Zpiewak. Kto wie, co byÅ‚o w tychksiążkach.Może je spalili. Nie daliby rady.Stworzyciel je dzagęściÅ‚t i tylko Stworzyciel mógÅ‚by jezniszczyć.Poza tym, czy widziaÅ‚eÅ› kiedy maga, który zniszczyÅ‚ jakÄ…kolwiekksiążkÄ™? Nie przyznaÅ‚ Nocny Zpiewak. Może raz dodaÅ‚, przekazujÄ…c mi obraz Promienia w dawnej postaci.Po naszej naradzie Strażników Słów drÄ™czyÅ‚o już piÄ™ciu żądnych wiedzy mÅ‚o-dzieÅ„ców, bo nawet Myszka zdobyÅ‚ siÄ™ na Å›miaÅ‚ość, by zadawać kÅ‚opotliwe py-tania.Nie zdoÅ‚aÅ‚em odszukać WÄ™drowca, który dostarczyÅ‚ mnie do Zamku, leczodnalazÅ‚em MówcÄ™ egzaminatora.Na pytanie, co siÄ™ staÅ‚o z rÄ™kopisami, wyja-Å›niÅ‚ uprzejmie: ZostaÅ‚y przekazane Mistrzowi Strażników Słów. Na pewno? wyrwaÅ‚o mi siÄ™ z powÄ…tpiewaniem.Mówca rozgniewaÅ‚ siÄ™. MÅ‚ody czÅ‚owieku, brak ci dobrych manier.Idz do bibliotekarzy i nie zajmujmi cennego czasu.KoÅ‚o siÄ™ zamknęło. Czy ty zdajesz sobie sprawÄ™, co chcesz osiÄ…gnąć? -zÅ‚oÅ›ciÅ‚ siÄ™ Nocny Zpie-wak. Znalezć trzy książki w Zamku, który ma dwa tysiÄ…ce sześćset osiemdzie-siÄ…t dwie piki powierzchni.Przemnóż to przez piÄ™tra i pojemność głównych wież.Posiwiejesz, zanim coÅ› odszukasz, nawet jeÅ›li nikt nie bÄ™dzie ci przeszkadzaÅ‚.Narozum ci padÅ‚o?MachnÄ…Å‚em na niego gniewnie rÄ™kÄ…. Nie chodzi tylko o te trzy tomy.Pożeracz Chmur i Jagoda znalezli podziemnymagazyn wypeÅ‚niony pustymi półkami.A na nich gdzieniegdzie porzucone reszt-ki pergaminów.JeÅ›li to nie byÅ‚a kiedyÅ› biblioteka, dużo wiÄ™ksza od ksiÄ™gozbioruzmarÅ‚ego Strażnika, to zjem szczura. Zjedz swoje buty! oburzyÅ‚ siÄ™ Winograd. W grÄ™ wchodzi parÄ™ tysiÄ™cy tomów.Wszystko, co wywieziono z Jaszczuraz poczÄ…tkiem ery Rozproszenia.Z pewnoÅ›ciÄ… ocalaÅ‚a z tego przynajmniej część.218d %7łółwiet już wtedy byÅ‚y stukniÄ™te, jeÅ›li chodzi o ksiÄ™gi.Tego musi być dużo ciÄ…gnÄ…Å‚em. A wiecie, co to znaczy?Winograd, który odczytywaÅ‚ wypisywane przeze mnie znaki, spojrzaÅ‚ po ko-legach z bÅ‚yskiem zrozumienia w oku. To znaczy, drodzy spiskowcy. powiedziaÅ‚ i zawiesiÅ‚ gÅ‚os że mamyszukać dużego pomieszczenia peÅ‚nego staroci. Albo paru niniejszych dodaÅ‚ Myszka caÅ‚y zaczerwieniony z podniece-nia. Matko Zwiata! Tyle książek.Ale dlaczego ktoÅ› miaÅ‚by to chować przedinnymi?To pytanie zadawaliÅ›my sobie wszyscy. Kamyk ma racjÄ™ powiedziaÅ‚ Koniec. Dość duża sala w ustronnymmiejscu.Raczej nie uczÄ™szczana i pewnie znana zaledwie kilku ludziom.Zpie-wak.? Co ty sobie wyobrażasz, że ja znam tÄ™ chaÅ‚upÄ™ na pamięć? żachnÄ…Å‚ siÄ™Nocny Zpiewak. Tak! powiedzieli zgodnym chórem Myszka i Winograd.* * *Nocny Zpiewak już od dawna z upodobaniem rysowaÅ‚ i gromadziÅ‚ plany Zam-ku.Od tych kreÅ›lonych jeszcze niewprawnÄ… rÄ™kÄ… dziecka aż do najnowszych, wy-pieszczonych rzutów poziomych i pionowych.Z doÅ‚Ä…czonymi peÅ‚nymi opisamii wymiarami.WyciÄ…gnÄ…Å‚ te papiery z szafy i zaczÄ™liÅ›my mozolne analizy.Od razumożna byÅ‚o wykluczyć pomieszczenia dla sÅ‚użby i stajnie.To samo dotyczyÅ‚o salpoÅ‚ożonych blisko kuchni i Å‚azni, ze wzglÄ™du na wilgoć. JeÅ›li ten zbiór zostaÅ‚ zakonserwowany jak tamten z Jaszczura, to może byćnawet zatopiony w gnojówce -zauważyÅ‚ Nocny Zpiewak z ironiÄ…. Nie znasz Strażników? To maniacy.ZpiÄ… na książkach jak stare smoki naswych kolekcjach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|