[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie powinno być kłopotów z podsunię­ciem im idei, oczywiście bardzo subtelnie, że nowa Amyrlin powinna słuchać ich rad.I zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy, zarówno one, jak i Amyrlin, którą wybiorą na jej miej­sce, będą kierowane przez nią.Ona i Moiraine zbyt długo pracowały nad tym, by znaleźć Randa al'Thora i przygotować go do odegrania właściwej roli, zbyt wiele poświęciły ze swego życia, by teraz ryzykować, iż resztę zepsuje ktoś inny.- Jeżeli mogę coś zaproponować? - Pokora po prostu nie leżała w jej naturze; będzie musiała znaleźć coś innego.Czekała, próbując nie zgrzytać zębami, aż Sheriam skinęła gło­wą i dopiero wówczas ciągnęła dalej.- Elaida będzie pró­bowała znaleźć Randa al'Thora; w miarę jak wędrowałyśmy na południe, słyszałam coraz częstsze plotki, iż opuścił Łzę.Ja również sądzę, że tak się stało i przypuszczam, iż udało mi się wywnioskować, dokąd się udał.Nie było potrzeby mówić, iż muszą go znaleźć, zanim zrobi to Tar Valon.Wszystkie zrozumiały to bez słów.Nie tylko Elaida zmarnuje go, co do tego nie było wątpliwości, ale kiedy położy na nim swe ręce, pokaże go oddzielonego od Źródła, pozostającego pod jej kontrolą, wtedy wszelka nadzieja na usu­nięcie jej zgaśnie.Władcy znali Proroctwa, nawet jeśli ich ludy zazwyczaj nie miały o nich pojęcia; z konieczności przebaczą jej nawet dziesięciu fałszywych Smoków.- Gdzie? - warknęła Morvrin, o włos wyprzedzając Sheriam, Anayię i Myrelle, które odezwały się jednocześnie.- Pustkowie Aiel.Na chwilę zapadła cisza, potem Carlinya powiedziała:- To bez sensu.Siuan zmełła w ustach gniewną replikę i uśmiechnęła się, mając nadzieję, że chociaż trochę będzie to przypominać prze­prosiny.- Być może, ale czytałam trochę o Aielach, kiedy byłam Przyjętą.Kitara Moroso uważała, że.niektóre Mądre Aielów mogą być zdolne do przenoszenia.- Kitara była wówczas Opiekunką.- Jedna z książek, które mi poleciła, stary tom, wyciągnięty gdzieś z zakurzonego kąta biblioteki, twierdziła, że Aielowie nazywają siebie Ludem Smoka.Przypomniałam sobie o tym dopiero, kiedy zastanawiałam się, gdzież to mógł zniknąć Rand al'Thor.Proroctwa powiadają, że "Kamień Łzy nie upadnie dopóty, dopóki nie pojawi się Lud Smoka", a w szturmie na Kamień wzięli udział Aielowie.W tej kwestii zgadzają się wszystkie plotki i opowieści.Spojrzenie Morvrin nagle jakby uciekło w przestrzeń.- Pamiętam spekulacje na temat Mądrych, kiedy zosta­łam świeżo wyniesiona do szala.To byłoby fascynujące, gdy­by okazało się prawdziwe, ale Aielowie są równie przyjaźnie nastawieni do Aes Sedai, jak do wszystkich pozostałych po­jawiających się w Pustkowiu, ich Mądre zaś najwyraźniej ma­ją jakieś prawo czy obyczaj zakazujący rozmawiania z obcy­mi, tak przynajmniej zrozumiałam, co sprawia, iż niezwykle trudno jest podejść wystarczająco blisko którejś z nich, by dało się wyczuć.- Nagle opamiętała się, spojrzała na Siu­an i Leane, jakby jej zamyślenie było ich winą.- To tro­chę zbyt cienka słoma, by upleść z niej kosz, coś, co pamię­tasz z książki, napisanej przez kogoś, kto nigdy nie widział Aielów.- Bardzo cienka słomka - powtórzyła Carlinya.- Ale warta przecież wysłania kogoś do Pustkowia? ­Przedstawienie tej kwestii w formie pytania, nie zaś żądania, kosztowało ją wiele wysiłku.Miała wrażenie, że zapoci się na śmierć, a i tak nic z tego nie wyjdzie, i trzeba będzie znaleźć inny sposób.Wciąż potrafiła zapanować nad sobą na tyle, by ignorować upał, zazwyczaj przynajmniej, jednak nie wtedy, gdy jednocześnie próbowała manipulować tymi kobietami i to w taki sposób, aby nie zauważyły jej ręki ściskającej je za gardła.- Nie sądzę, by Aielowie spróbowali skrzywdzić Aes Sedai.Na pewno nie, jeśli okaże się dość szybka, by pokazać, iż jest Aes Sedai.Siuan naprawdę nie sądziła, by coś mogło się jej stać.- A jeżeli on znajduje się w Pustkowiu, Aielowie będą o tym wiedzieli.Pamiętajcie o tamtych Aielach w Kamieniu.- Być może - powoli powiedziała Beonin.- Pustko­wie jest rozległe [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl