[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszyscy mieli dla niego ten respekt,jaki się należy powadze obywatelskiej, zasłudze, talentom.Wszyscy go kochali, bo nie byłonadeń w towarzystwie milszego człowieka.Niemojowski był prezesem tej licznej redakcji.Nazywano go: panem Wincentym.On się podpisywał: juvenis albo veritas.104 Artykuły poli-tyczne, które umieszczał w  Kurierze , miały dążność konstytucyjną; celem jego było: po-wstanie wsztukować w ramy monarchii konstytucyjnej.Lecz Wincenty Niemojowski nieprzestawał na kawałku Polski nadwiślańskiej, jak Rada Administracyjna.Chciał on tylkokartą konstytucyjną nadwiślańskiej Polski pokryć całą ziemię naszę.Tego nauczał w dobrejwierze.Stąd bliższa determinacja stronnictwa: partia kaliska a konstytucyjna znaczyło jedno.104młodzieniec.prawda126 Jakkolwiek trudno by było, a nawet może nie zgadzałoby się z ścisłą prawdą historyczną,chcieć w tej już epoce oznaczyć wyrazniej granice, cel, teorią tych oddziałów, niemniej przetopowiedzieć trzeba, iż byli: 1.h r a b i o w i e podług autoramentu pruskiego, austriackiego imoskiewskiego, których zwano arystokratami; 2.k o n s t y t u c j o n i ś c i podług autora-mentu monarchii konstytucyjnej zachodniej; 3.r e w o l u c j o n i ś c i, których dążnośćprzybierała potem różne, także obce charaktery.W Polszcze, szczególniej w Polszcze po-wstającej, tyle było, i tyle jest, jednomyślności co do celu powstania, iż jeżeli się umysły roz-dwoją, potrzeba cudzoziemskiego słowa na oznaczenie partii.yle się stało, że te nazwaniaweszły w obieg.Dyktatura, powtarzam, wszczepiła w Polskę powstającą te tak niebezpieczne,tak różne kierunki, ponieważ łatwo temu zapobiec mogła przez zajęcie umysłów większymirzeczami  przez ukrócenie wewnętrznego ruchu zewnętrznym, jak życzył sobie naród.Wprawdzie odcienia, różnice, powody do silnych wstrząśnień w towarzystwie były jeszczeprzed dyktaturą, były przed rewolucją; ale dyktatura bezczynnością swoją sprawiła, iż sięodezwały przed czasem.Ta jest strona społeczna tej władzy.Właściwie nie tak partie, jako raczej symptomata partii miały miejsce.Nazwijmy towreszcie, jak chcemy, dość, że był już zawiązek, początek domowego niepokoju w tej spra-wie.Ten wypadek zmienia całe pytanie.Ponieważ różne się objawiły kierunki, różne widoki,idzie więc teraz o to: który z nich najłatwiej mógł się rozwinąć? Ponieważ były trzy sztanda-ry, któryż z nich był narodowy? Niechaj mi tu wolno będzie zrobić jedną uwagę.Rozbierająctę tak delikatną, bo s p o ł e c z n ą kwestią, czuję, że obowiązkiem moim jest wyrażać się zjak największą precyzją.W samej rzeczy, w jej pierwiastkach panuje jeszcze wielki nieład nigdzie ani pewności, ani stałego wyznania wiary; partie bowiem powstają, rodzą się alboodradzają nie wiedząc o tym.Dlatego więc trzeba w chwytaniu tych co chwila mieniących sięrysów, w oddawaniu tej całej tak jeszcze ruchomej fizjognomii społeczeństwa, w oznaczaniutych gestów tak jeszcze wątpliwych, niepewnych, wielkiej ostrożności, aby za wiele o rze-czach z początku drobnych nie powiedzieć, szczególniej, aby nic w nikogo nie wmówić.Docharakterystyki i ocenienia tych podziałów w Polszcze przyjąłem zasady, których znacznaczęść rodaków nie podziela, wiem o tym.Lecz były one zasadami mojego sposobu myślenia,mojego nawet  o ile działać mogłem  postępowania w rewolucji.Cieszę się, że ich dzisiaj wopisywaniu wypadków tego powstania zmieniać nie potrzebuję.Insurekcja, podług moichwyobrażeń, nie jest to stan normalny narodu.Kraj powstający dąży do tego, ażeby był nie-podległy.Nim to nastąpi, potrzebuje tylko tęgiego, absolutnego, żołnierskiego rządu.Cały zaśporządek społeczny, wszystkie funkcje uorganizowanego, niepodległego bytu ustają w takimpołożeniu.Stąd teoria absolutyzmu t y m c z a s o w e g o, o którego potrzebie byłem naj-mocniej przekonany w całym ciągu powstania; o którego potrzebie dla Polski powstać mają-cej dzisiaj równie silnie jestem przekonany.Dla stronnika absolutyzmu wojskowego, któryzaciera wszelkie barwy w towarzystwie, z tego osobliwie punktu tymczasowości: czymżetedy mogą być partie w powstaniu? Oto tylko przedwczesną dojrzałością, niejako targaniemsię, rzucaniem na wszystkie strony zbyt skwapliwego płodu.Naród udzielny, bezpieczny nagranicach a naród powstający są to dwa położenia, dwa stany bardzo różne.Pod względemspołecznym: w narodzie udzielnym interesa, po większej części materialne, rozmaite, ogrom-ne, stanowią także ogromne, rozmaite działy zwane partiami.Ale naród powstający nie możesię dzielić na takie części, bo nie ma różnych sprzecznych ze sobą interesów materialnych, boma jeden tylko główny i najpierwszy interes b y t u, który nad wszystkimi innymi, dopókistanowczo rozstrzygniony nie zostanie, d e s p o t y c z n i e panuje.W Polszcze powstającejjakiż na przykład interes moralny lub materialny mógłby stanąć na równi obok interesun i e p o d l e g ł o ś c i? Wolność może najliczniejszej klasy? Usamowolnienie, uposażenie,oświecenie włościan? Ważna zapewne kwestia, ale zawsze podrzędna, bo nie tylko potrzeba,aby chłop był wolny i oświecony w Polszcze, aby miał kawałek ziemi, aby został obywatelemtego kraju, ale potrzeba przede wszystkim, aby obadwa, to jest c h ł o p i s z l a c h c i c, nie127 ulegali ani Moskwie, ani Prusom, ani Austrii.Chłop i szlachcic, otóż dwa główne pierwiastkiPolski.Obadwa stanowią jedną całość.Komu by przyszło na myśl, rezerwać tę całość i inte-resa dwóch składających ją części postawić jeden naprzeciw drugiego, tak ażeby walczyły zesobą wśród walki z wspólnym zewnętrznym nieprzyjacielem, ten bez wątpienia dogodziłbyMoskwie, ale nie Polszcze.Naród powstający nie może się dzielić na części; interesa tychczęści przeciwne sobie nie mogą w czasie powstania walczyć z sobą, zatem nie masz partii wpowstaniu.Taka jest reguła ogólna.Lecz pod dyktaturą ta reguła złamana została.Zjawiły się odcieniaopinij; powstały nazwiska partyj; powstał ruch wewnętrzny zawsze absorbujący część sil po-trzebnych do pokonania zewnętrznego nieprzyjaciela.W takim razie cóż zostaje ludziomprawym kochającym ojczyznę? Oto położyć w to całą swą usilność; ażeby jedna opinia, jed-na partia wzięła stanowczą przewagę nad innymi.W narodzie udzielnym, potężnym szczęście, cywilizacja, ruchy postęp zależy na ciągłym iregularnym układaniu się do wagi, do miary, ile możności równej, wielkich sprzecznych inte-resów, tak moralnych, jak materialnych.%7łycie takiego kraju jest ciągłą i równą walką tychinteresów.Ale co innego insurekcja! Zrozumiejmy raz tę wielką prawdę.Insurekcja, tozmartwychwstawanie ojczyzny, powinna mieć jeden tylko kierunek; a zatem we władzy jednątylko opinią.W takim stanie równa walka, równa gra interesów, opinij w społeczeństwie od-bija się koniecznie we władzy.Władza reprezentująca różne opinie, złożona z różnych opinijprzestaje mieć jeden kierunek; a zatem jest słaba; a zatem sprawa niepodległości kraju prędzejlub pózniej upada.Aby powstanie wzięło jeden tylko kierunek, potrzeba, aby we władzy, w rządzie powstaniapanowała jedna tylko opinia.Aby w rządzie jedna tylko opinia panować mogła, potrzeba, abyw społeczeństwie jedna opinia, jeden interes wziął przewagę nad innymi.Najlepiej, kiedy niema żadnej partii w powstaniu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl