[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Leicester Square koniec wycieczki;Znikły gdzieś białe majteczki;lub raz, czy dwa, rytmiczny zaśpiew wodzireja podającego słowa skandującymkibicom:Rajty, majtySiup! Bum! Trach!Alleluja! Alleluja!Rach! Ciach! Ciach!I w końcu, kiedy powrócili do Londynu, a Allie pojechała na uroczyste otwar-cie centrum mrożonek w Hounslow, ostatni rym:Kilka fiołków, dużo róż,Teraz w łóżku mam ją już.%7łegnaj, frajerze.Ciągły sygnał.* * *Kiedy Alleluja Cone wróciła, Gibrila już nie było i w startej na proch ciszymieszkania powzięła decyzję, że tym razem nie przyjmie go z powrotem, cho-ciażby wrócił w najbardziej pożałowania godnym stanie, czy też kornie pełzału jej stóp, błagając o przebaczenie i miłość; ponieważ zanim wyszedł, dokonałna niej straszliwej zemsty, niszcząc wszystkie zastępcze Himalaje, które nagro-madziła przez lata, topiąc Everest z lodu, który przechowywała w zamrażarce,ściągając na podłogę i drąc na strzępy szczyty udrapowane ze spadochronowegojedwabiu, wznoszące się dotąd nad jej łóżkiem, i rąbiąc na kawałki (użył małegotoporka, który trzymała razem z gaśnicą w schowku na miotły) bezcenną rzezbę373wystruganą na pamiątkę zdobycia przez nią Czomolungmy, otrzymaną od Szer-py Pemby, w równym stopniu upominek, co i ostrzeżenie.Dla Ali Bibi.My mieliszczęście.Nie próbować więcej.Jednym pchnięciem otworzyła okno i obrzuciła obelgami niewinny park Fieldsleżący poniżej. Bodajbyś skonał w mękach.Niech cię piekło pochłonie.Następnie, płacząc, zadzwoniła do Saladyna Czamczy, by przekazać mu złąwiadomość.* * *Pan John Maslama, właściciel klubu nocnego Hot Wax, sieci salonów płyto-wych o tej samej nazwie, oraz Pomyślnych Wiatrów, wprost legendarnego sklepu,gdzie można było nabyć najlepsze rogi klarnety, saksofony, puzony jakiemożna znalezć do dęcia w całym Londynie, był bardzo zajętym człowiekiem,tak więc zawsze już pózniej będzie przypisywał interwencji Bożej Opatrznościszczęśliwy traf, który sprawił, że znajdował się akurat w sklepie z trąbami, kiedywkroczył tam Archanioł Boga wśród piorunów i błyskawic okalających jak liściewawrzynu jego szlachetne czoło.Jako praktyczny człowiek interesu pan Masla-ma skrywał dotąd przed swoimi pracownikami pozasłużbową działalność, którąrozwijał jako naczelny zwiastun powtórnie przybyłej Niebiańskiej i Na-Wpół--Boskiej Istoty, rozlepiając afisze w oknach wystawowych swoich sklepów, kiedybył pewien, że nikt go nie widzi, zapominając o złożeniu podpisu na olbrzymichogłoszeniach prasowych obwieszczających boską Chwałę Nadejścia Pana, którezamieszczał w gazetach i czasopismach, ponosząc ogromne koszta.Wydawał ko-munikaty prasowe za pośrednictwem agencji reklamowej Valance a, zastrzegającsobie zachowanie całkowitej anonimowości. Nasz klient jest w stanie potwier-dzić , głosiły tajemniczo te komunikaty które przez jakiś czas miały wzięciewśród rozbawionych pamiętnikarzy z Fleet Street, że na własne oczy oglądałChwałę, o której mowa wyżej.Gibril jest w tej chwili pośród nas, gdzieś w po-bliżu centralnych dzielnic wielkiego Londynu być może w Camden, Brickhall,Tower Hamlets lub Hackney i objawi się już wkrótce, prawdopodobnie w ciągukilku dni lub tygodni. Wszystko to ukrywał przed trzema wysokimi, ociężały-mi sprzedawcami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|