[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ze wspomnień córki, Ewy: Pamiętam ten cudowny wieczór w Craiovej, kiedy w czerwcu 1945 r.zatrzymał sięprzed bramą samochód, a do naszego mieszkania wszedł ówczesny  pan major JerzyBorejsza i po przywitaniu się i ojcem, powiedział: ,,No, inżynierze Kwiatkowski  już czas,Polska czeka.A ojciec, nieprawdopodobnie wzruszony, blady i szczęśliwy zarazemwyszeptał raczej niż powiedział jedno tylko słowo:  Boże..Delegaci PKWN postawilisprawę otwarcie: Potrzebujemy pana, Wybrzeże, morze, Gdynia oczekują nazagospodarowanie.A potem tłumy warszawiaków podchodziły pod hotel  Polonia , bysprawdzić, czy aby na pewno ten prawdziwy Kwiatkowski przyjechał.Zawiąże się nićsympatii pomiędzy nim a prezydentem Bolesławem Bierutem.To.Bierut właśnie mianujeKwiatkowskiego Delegatem Rządu do Spraw Wybrzeża.Szło o rychłe otwarcie portówGdyni i Gdańska, stworzenie tam morskich instytucji usługowych i administracyjnych.,,Mózg polityki morskiej Polski  napisze w broszurze  Budujemy nową Polskę nadBałtykiem wydanej w 1945 r. winien skoncentrować się w Gdyni i w Gdańsku, nie zaś na30 peryferii państwa.Polityka musi mieć silny kręgosłup, wyrazny pion, musi posiadać swojądzwignię sterową: niech nimi pozostaną Gdynia i Gdańsk.Błądzi więc, nie docenia roli Szczecina, lecz szuka wciąż nowych rozwiązań: rzuca projektbudowy kanału spławnego biegnącego ze Zląska przez środek Polski ku północy przezokolice Kalisza i Bydgoszczy. Taka mocna oś  wspiera swój sąd w innej książeczce Polska i jej morze  objęta ramami uregulowanej Odry i uregulowanej w przyszłości Wisłytworzyłaby z Polski wyrazną i odrębną indywidualność gospodarczą, czego jej dotychczasbrakowało.Przewiduje, iż zniknie wówczas pojęcie Ziem Odzyskanych, zatrą się wewnętrznepodziały, stępią się rywalizacje.wygaśnie polaryzacja opinii,  nawet milionowe mogiłypokryją się nowym kwieciem łagodnym a dla całego narodu będzie tylko jedno wielkiesłowo: Polska.Nie wygasły różnice zdań.Na skutek sporów kompetencyjnych pomiędzy wojewodamiszczecińskim i gdańskim oraz Kwiatkowskim (ten ostatni wolał sprawy dla Wybrzeża istotnezałatwiać wprost w centrali z pominięciem szczebla pośredniego) odszedł od tej pracy.Już iprzylgnął do niego slogan:  kwiatkowszczyzna.Tyczył on projektu stworzenia związkumiast morskich, od którego w przyszłości zamierzał przejść do opracowania planuprzestrzennego całego przymorza i regionu nadmorskiego.Tę jego koncepcję zbitopodówczas  teorią przeinwestowania portów morskich , która po latach wielu nie znajdzieani jednego konkretnego sympatyka.Do  kwiatkowszczyzny powróci się zaś w 1971 r.wpostaci kompleksowego-planistycznego zagospodarowania morza i przymorza oraz poprzezpowołanie do życia Biura Planowania Generalnego Projektanta Makroregionu Nadmorskiegokierowanego przez doc.Kołodziejskiego& Jeszcze na prośbę Osóbki-Morawskiego przemawia 4 stycznia 1947 r.do robotników zgromadzonych w hali stoczni nr 2 w Gdańsku.Jest profesorem Wyższej Szkoły Handlu Morskiego w Gdyni, gdzie wykłada historięgospodarczą świata, bierze udział w konferencji Instytutu Bałtyckiego.Pokłosiem tejkonferencji było i to jego zdanie: Naszym obowiązkiem jest męskie spojrzenie w przyszłość i stwierdzenie, że bezgłębokiej przebudowy naszej struktury gospodarczej na przemysłowo-morską nie tylko nierozwiążemy zagadnienia specjalizacji naszych portów, ale nadto ponownie wystawimy naszwank samą egzystencję naszego państwa.Są dwie metody.Można planować bitwę luborganizację obrony czy zwycięstwa.W roku 1939, zdaje mi się, planowaliśmy bitwę azapomnieliśmy o organizacji obrony zwycięstwa.Ja wypowiadam się za druga metodą.Był posłem na Sejm do 1952 roku.W 60 roku życia przeszedł na emeryturę.Po latachprzyznano mu odznakę Zasłużonego Pracownika morza, Wicepremier Franciszek Kaimudekorował go krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski W roku 85-lecia urodzin został mianowany doktorem honoris causa nauk ekonomicznych UniwersytetuGdańskiego, pierwszego.w dziejach polskiego uniwersytetu w Gdańsku.Tego samego rokudoszło do pamiętnej wizyty w porcie Edwarda Gierka i przesłania min.EdwardowiKwiatkowskiemu planów jego budowy.Wkrótce nadeszła odpowiedz z Krakowa: Wielce szanowni i drodzy panowie!List Wasz cennymi dla mnie załącznikami i informacjami otrzymałem i serdeczniedziękuję za okazaną życzliwość i przyjazń.Od wielu dziesięcioleci uważam niezmiennie, żekonkretna i wytrwała polityka morska przynosi z reguły najlepsze skutki zarówno społecznejak też i gospodarcze swojemu narodowi.Z tego punktu widzenia oceniam również nowe, wspaniałe i historyczne osiągnięciarealizowane w ostatnich latach przez Polskę Ludową.Coraz Bardziej staje się ona państwemmorskim w znaczeniu światowym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl