[ Pobierz całość w formacie PDF ] .W tej dziedzinie pozostawić należy swobodnej inicjatywie pracownika oznaczenie wynagrodzenia, jakiego żąda za swą pracę, zależnie od przygotowań, kosztów i t.p., których ona wymaga.Zadośćuczynić tym żądaniom będzie można jedynie o tyle, o ile jego świadczenia obudzą dla siebie zrozumienie.Dzięki urządzeniom społecznym, zgodnym z powyższemi wytycznemi, powstanie grunt dla istotnie niezależnego układu stosunków pomiędzy kierownikiem a wykonawcą pracy.Stosunek ten nie będzie polegał na wynagrodzeniu towarem (względnie pieniędzmi) za pracę, ale na ustaleniu udziału należnego każdej z obu stron, wytwarzających wspólnie towar, w wynikach pracy.To, co w organizmie społecznym dokonywa się za pomocą kapitału, zależy w swej istocie od sposobu działania w nim zdolności indywidualnych.Właściwe impulsy rozwojowe tych uzdolnień nie mogą pochodzić skądinąd, jak tylko z niezależnego życia duchowego.Nawet w takim organizmie społecznym, gdzie rozwój uzdolnień uzależniony jest od państwa lub sił gospodarczych, wszelką prawdziwą twórczą produkcyjność, wymagającą kapitału, zawdzięczamy tym indywidualnym, niezależnym siłom, które zdołały przebić się poprzez krępujące je urządzenia.Tylko, że w takich warunkach rozwój ich nie może być zdrowy.Stosunki, które sprawiają, że siła pracy człowieka musi stawać się towarem, wynikły nie skutkiem swobodnego rozwoju zdolności indywidualnych, działających przy pomocy kapitału, lecz drogą ujarzmienia tych sił przez państwo lub obieg gospodarczy.Bezstronne wniknięcie w tę sprawę stanowi w obecnych czasach niezbędne założenie dla tego wszystkiego, czego należy dokonać w dziedzinie organizacji społecznej.W ostatnich czasach bowiem powstał przesąd, że reformy, mające uzdrowić organizm społeczny, muszą pochodzić od państwa, lub od życia gospodarczego.Jeżeli będziemy kroczyli dalej po drodze wytkniętej przez ten przesąd, urządzenia, które powstaną, nie poprowadzą ludzkości ku celom, do jakich dąży, lecz przeciwnie – ku nieograniczonemu spotęgowaniu ucisku, od którego pragnie się ona wyzwolić.O kapitalizmie nauczono się myśleć w czasach, kiedy wtrącił on już organizm społeczny w chorobę.Przeżywamy proces patologiczny; rozumiemy, że trzeba mu przeciwdziałać.Ale należy wiedzieć więcej.Koniecznem jest uświadomić sobie, że źródło choroby tkwi w tem, że obieg gospodarczy pochłania siły, czynne w kapitale.Jedynie człowiek, nie poddający się złudnemu poglądowi, jakoby myśl zarządzania kapitałem przez wyzwolone życie duchowe miała być “niepraktycznym idealizmem”, może działać w kierunku, którego obecnie zaczynają się energicznie domagać siły rozwojowe ludzkości.Dziś wprawdzie jesteśmy słabo przygotowani do tego, aby ideę społeczną, która ma skierować kapitalizm na zdrowe tory, powiązać bezpośrednio z życiem duchowem.Nawiązujemy do tego, co wchodzi w obręb życia gospodarczego.Widzimy, jak nowoczesna produkcja towarów doprowadziła do wielkiego przemysłu, a ten do obecnych form kapitalizmu.Tę formę gospodarczą winna zastąpić spółdzielczość, pracująca w celu zaspakajania potrzeb wytwórców.Ale ponieważ, oczywiście, pragnie się utrzymać przytem nowoczesną technikę produkcji, żąda się połączenia wszystkich placówek przemysłowych w jedno wielkie stowarzyszenie.Panuje mniemanie, że w takiem zrzeszeniu, gdzie każdy produkować będzie na zlecenie społeczności, nie będzie wyzysku, niepodobna bowiem, aby społeczeństwo wyzyskiwało samo siebie.A ponieważ pragniemy, czy też jesteśmy zmuszeni nawiązywać do tego, co już istnieje, zwracamy się ku współczesnemu państwu z myślą przekształcenia go w taką wszystko obejmującą organizację.Nie dostrzega się przytem, że rezultaty oczekiwane od zrzeszenia tego rodzaju, tem trudniej dadzą się osiągnąć, im większe będą jego rozmiary
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|