[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Czyście panowie masoni słyszeli? Ci, którzy was zorganizowali i wami skrycie rządzą, żydzi, uważają was za bydlęta, znęcone do lóż masońskich dla celów, których nawet nie podejrzewacie, dla mydlenia oczu gojom.Kto dąży do rozmnażania lóż masońskich?W protokóle 15 czytamy: „Tymczasem do chwili, kiedy obejmiemy władzę, będziemy stwarzali i rozmnażali loże wolnomularskie we wszystkich państwach świata.Wciągniemy do lóż tych wszystkich przyszłych i obecnych działaczy wybitnych, bowiem loże te będą centralnym punktem informacyjnym i ośrodkiem wpływów”.A kto właściwie kieruje działalnością lóż?„Wszystkie loże poddamy jednemu, znanemu tylko przez nas rządowi, złożonemu z mędrców naszych.Loże będą posiadały przedstawiciela, maskującego ów centralny zarząd masonerii, oraz ogłaszającego hasła i programy.„W lożach tych zadzierzgniemy węzeł z wszystkimi czynnikami rewolucyjnymi i wolnomyślnymi.Będą one się składały z przedstawicieli wszystkich klas społecznych.Najtajniejsze projekty polityczne będą nam znane i podległe naszemu kierownictwu od chwili powstania.W liczbie członków lóż będą prawie wszyscy agenci policji narodowej i międzynarodowej, bowiem ich współpraca jest dla nas niezbędna.Policja ma możność nie tylko załatwiania się po swojemu z opornymi, lecz również i ukrywania dzieł naszych, stwarzania przyczyn do niezadowoleń itd.„Do stowarzyszeń tajnych zapisują się zwykle najchętniej aferzyści, karierowicze i w ogóle ludzie po większej części lekkomyślni, z którymi prowadzenie interesów nie będzie dla nas trudne.Oni będą wprowadzali w ruch mechanizm maszyny wymyślonej przez nas.Jeżeli w świecie tym powstanie zamęt, będzie to znaczyło, że potrzebowaliśmy go zmącić, aby zbyt wielka solidarność jego rozprzęgła się.Jeżeli zaś w łonie świata tego powstanie spisek, to na czele nie będzie stał nikt inny, jak tylko najprawdopodobniejszy ze sług naszych.Jest to naturalne, że my, nie zaś kto inny, będziemy kierowali sprawami i czynnościami masonerii, ponieważ wiemy, dotąd prowadzimy, znamy cel ostateczny każdego działania, gdy oni nie wiedzą, nawet nie znają wyników bezpośrednich: obchodzi ich zwykle tylko chwilowe zadowolenie ambicji przy wykonywaniu projektów.Nie wiedzą o tym, że sam projekt nie powstał z ich inicjatywy, lecz dzięki poddaniu przez nas myśli odpowiedniej.„Goje zapisują się do lóż, jedni – powodowani ciekawością lub też nadzieją dobrania się tą drogą do pieroga społecznego, inni zaś aby uzyskać możność wypowiedzenia publicznego swoich nieziszczalnych i bezpodstawnych marzeń: ci pragną oklasków i emocji, którą daje powodzenie, a której im nie szczędzimy.Nie wzbraniamy im tego powodzenia, dla korzyści z powstałej na tle tym zarozumiałości i przekonania o wartości własnej.Przy pomocy tych czynników ludzie niepostrzeżenie przejmują się nakazami naszymi, nie strzegąc się ich w przekonaniu, że nieomylność wytwarza myśli własne, ale cudzych nie przejmuje.Nie wyobrażacie sobie nawet, jak łatwo najrozumniejszych gojów doprowadzić do naiwności nieświadomej, o ile przekonani są o wartości własnej, a jednocześnie jak łatwo przy pomocy najmniejszego niepowodzenia, bodajby braku oklasków, pozbawić ich pewności siebie i doprowadzić do zupełnej uległości, skoro tylko zapewnić im nowe powodzenie.O ile nasi lekceważą powodzenie byle przeprowadzić plan dany, o tyle goje gotowi są zaniedbać wszelkie plany dla chwilowego powodzenia.„Psychologia powyższa gojów ułatwia nam znacznie zadanie kierowania nimi.Dzięki nam wsiedli na konika marzeń o pochłonięciu indywidualności ludzkiej przez jednostkę symboliczną kolektywizmu.Nie pojęli jeszcze i nie pojmą nigdy myśli, że „kolektywizm” stanowi jawne pogwałcenie praw najważniejszych natury, która od początku świata tworzyła jednostki, niepodobne do innych, mając na celu właśnie indywidualność.Jeżeli byliśmy zdolni doprowadzić ich do takiego szalonego zaślepienia, czy nie dowodzi to z zadziwiającą wyrazistością, do jakiego stopnia umysł gojów nie jest po ludzku rozwinięty w porównaniu z umysłem naszym! Okoliczność ta jest dla nas główną gwarancją powodzenia”.A wiecie, panowie masoni, co was czeka w dniu, w którym chcielibyście sami zacząć myśleć? Oto posłuchajcie.Ciąg dalszy tego protokołu mówi: „Śmierć jest nieuniknionym końcem każdego życia.Lepiej jest przyspieszyć koniec tych, którzy przeszkadzają naszej sprawie, niż nas, którzy jesteśmy jej twórcami.„Masonów będziemy tracili w taki sposób, że nikt, prócz braci, nie będzie się mógł domyśleć, nawet same ofiary: wszystkie one umierają w chwili, kiedy zachodzi potrzeba tego, na pozór wskutek chorób normalnych.Wiedząc o tym, nawet bracia nie ośmielą się protestować.Stosując środki podobne, wyrwaliśmy z masonerii wszelki zarodek protestu przeciwko zarządzeniom naszym.Głosząc gojom liberalizm jednocześnie trzymamy naród nasz i agentów w ryzach bezwzględnego posłuszeństwa”
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|