[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pokazałem odmrożone, zaropiałe policzki, ręce i nogi.Wska-załem, że rany nie pozwalają mi się nawet ruszać.Stwierdziłem, że nikt niezwraca uwagi na moje wołanie, że ani razu nie był u mnie lekarz.Zażądałemzwrotu ubrania, zabezpieczenia okna i choćby codziennej dawki chleba.Mu-siałem podpisać tzw.nakaz aresztowania, po czym dopiero obiecał załatwićmoje żądania.Jeszcze raz sędzia spytał mnie, czy zgadzam się na podpisanie oświadczeniao wstąpieniu do Armii Czerwonej.Odmówiłem.Wyszedł wściekły, grożąc, że zgnijęw tej celi.I znowu przez długie tygodnie wszystko pozostało po dawnemu.%7łyłem w prze-konaniu, że koniec mój się zbliża.Pomimo odporności organizmu, bardzo wychu-dłem.Byłem tak osłabiony, że nawet nie czułem bólu z ran i odmrożeń.Myślę, żew tych warunkach nie przetrzymałbym więcej niż dwa tygodnie.%7ładne stukaniei wywoływanie straży więziennej w dalszym ciągu nie odnosiło skutku.Za to co kilka dni w nocy wpadało kilku enkawudystów i przeprowadzało jaknajbardziej szczegółową rewizję celi i osobistą.Zmieszne, że nie mogli znalezć gwoz-dzia, który można było wyjmować z podłogi, oraz 30-rublowego banknotu, któryleżał w kubku na samym wierzchu.Za to rewizje we wszystkich otworach ciałaprzeprowadzano jak najbardziej fachowo i brutalnie.Nie darowano także mojejdługiej, wyrosłej w więzieniu brodzie, która  pełna ropy ściekającej z odmrożonychpoliczków  zamarzła na kość.Bito mnie przy tym i kopano75.29 lutego 1940 r.Władysław Anders został wyciągnięty z celi i specjalnympociągiem przewieziony do Moskwy, do więzienia na Aubiance.Panujące tuwarunki sanitarne i żywieniowe były bez porównania lepsze.Niemniej jednakprzeciwko generałowi toczyło się śledztwo, którego efektem były wielogodzin-ne, wyczerpujące przesłuchania.Przykładowo, jedno z nich, które odbyło się23 listopada 1940 r., trwało sześć i pół godziny76.75W.Anders, op.cit., s.36 37.76Protokół z niego został opublikowany w pracy Polskie podziemie zbrojne na terenach Zachod-niej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w latach 1939 1941, t.2, Warszawa Moskwa 2001,s.1007 1019.41 W trakcie pobytu w więzieniu Anders starał się zbierać jak najwięcej infor-macji o stosunkach panujących w ZSRS.W nawiązaniu stosunków z więzniami,a nawet w rozmowach z oficerami NKWD pomagała mu znakomita znajomośćjęzyka rosyjskiego.Zawdzięczał jej przynajmniej ogólną wiedzę o przebiegudziałań wojennych na świecie.Dzięki żelaznej konstrukcji psychicznej przetrwałnie tylko udręczenie fizyczne i wyczerpujące śledztwo, ale także tragiczne wieścio zwycięstwach Niemiec i upadku Francji, w której tak wielu pokładało nadziejęna odwrócenie kolei wojny.Zastanawiająca jest uwaga, jaką poświęcano generałowi.Podczas gdy innipolscy oficerowie trafili do obozów, a następnie  w większości  zostali roz-strzelani, on wylądował w więzieniu, gdzie trzymano osoby tylko szczególnieistotne dla Stalina, mimo iż nie wykazywał chęci współpracy.Zwraca też uwa-gę wielokroć ponawiana propozycja wstąpienia do Armii Czerwonej, a nawetwspółpracy politycznej, o czym pisał Anders w swoich wspomnieniach.Jednymz powodów wyjątkowego, choć niełagodnego traktowania mogły być zasługi,jakie generał oddał armii rosyjskiej w czasie I wojny światowej.Najbardziejprawdopodobna wydaje się jednak możliwość, iż Stalin wiedząc, że prędzej czypózniej dojdzie do konfliktu między nim a Hitlerem, chciał wykorzystać gene-rała do wygrania sprawy polskiej przeciwko Niemcom.Anders miał być zatemasem w rękawie sowieckiego przywódcy i dlatego wszelkie odmowy współpracyspotykały się z wściekłą agresją ze strony przesłuchujących.Być może gdybygenerał załamał się w śledztwie, wyszedłby na wolność nieco wcześniej, ale cenąbyłaby rola polskiego Quislinga.Mimo uporu Władysław Anders odzyskał wolność, ale zawdzięczał ją atakowiniemieckiemu na ZSRS 22 czerwca 1941 r.i druzgocącym klęskom, jakie ponosiłaArmia Czerwona [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl