[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Brońta, której działanie opierało się na anihilacji materii, nie została nigdy nawet wy-próbowana, jednak nikt nie miał wątpliwości co do jej koszmarnych skutków.Jakmówiono, sami twórcy tej broni przerazili się swojego dzieła.Ze skąpych informacji, jakie przeciekały do publicznej wiadomości, wynika-ło, że bomby D mogły pokonywać samodzielnie praktycznie dowolne odległo-ści, korzystając z energii napędowej pochodzącej z anihilacji zawartego w nichładunku stabilizowanej antymaterii.Mogły służyć jako pociski transkontynental-ne, jako bomby orbitalne.Ich siła rażenia przekraczała wielokrotnie to, co osią-gnięto kiedykolwiek: mogły służyć do niszczenia całych krajów, być może naweti kontynentów.Trzeba przyznać, że jedyną wprawdzie, ale za to decydującą ko-rzyścią, wynikającą z tego szatańskiego wynalazku, było właśnie przyspieszeniepełnego rozbrojenia.W ogłoszonym wówczas komunikacie Międzynarodowej Komisji Rozbroje-nia odnotowano: Broń "D", w ilości 372 jednostek, ze względu na swe właści-wości jest z natury rzeczy niezniszczalna i nie istnieje żaden sposóbjej unieszkodliwienia lub wykorzystania w innych, niż niszczyciel-skie, celach.Z uwagi na to wymienione jednostki broni "D" zostanązabezpieczone w sposób specjalny w terminie pózniejszym.O doko-naniu tego społeczeństwo zostanie poinformowane osobnym komu-nikatem.Komunikat ukazał się dopiero w kilka lat pózniej.Brzmiał mniej więcej tak: Dokonano zabezpieczenia ostatnich 372 jednostek broni maso-wego rażenia.Broń została ukryta na powierzchni Księżyca.Operacja103taka okazała się najkorzystniejsza z punktu widzenia bezpieczeństwa.Bez ingerencji człowieka broń nie zagraża w żadnym stopniu miesz-kańcom Ziemi oraz osobom przebywającym na Księżycu.Ze względu na bezpieczeństwo i zachowanie w tajemnicy miejscaukrycia tej broni operację przeprowadzono przy użyciu zdalnie ste-rowanych maszyn roboczych, którymi kierowali trzej przedstawicieleróżnych armii, wybrani spośród kadry oficerskiej i podoficerskiej.Ichnazwiska i podpisy figurują pod protokołem, wieńczącym chlubnedzieło powszechnego rozbrojenia.Są to: major Davis Kerman, star-szy sierżant Jack Molton i kapral Wiktor Dali.Po podpisaniu protokołu wymienione osoby zostały zaprzysiężone i zobowią-zane do zachowania tajemnicy w sprawach związanych z przeprowadzoną opera-cją.Sporządzono formalnie akty zgonu trzech uczestników akcji, którzy następnieotrzymali dokumenty opiewające na inne nazwiska i dane personalne dla uniknię-cia komplikacji w ich życiu prywatnym, wynikających z możliwości wywieraniana nich jakichkolwiek nacisków, zmierzających do wydobycia tajemnicy.W ten sposób zakończona została ostatecznie sprawa unieszkodliwienia broni D , która spoczywa teraz bezpiecznie pod powierzchnią księżycowego gruntu.Jan nie pamiętał, oczywiście, dokładnej treści tych komunikatów, ale to, cozdołał sobie przypomnieć, wystarczyło dla wyprowadzenia dalszych wniosków:posiadłszy broń D , banda Aldeza mogłaby trzymać w szachu cały glob ziemski.Aldez był bez wątpienia szaleńcem, planując tak potworne przedsięwzięcie.Jak daleko jest zdolny posunąć się w swym szaleństwie?Jan postanowił podtrzymać w umyśle Aldeza gasnącą nadzieję powodzenia,licząc, iż w ten sposób uśpi jego czujność.Przecież Kosmopol musi wreszciezacząć działać! Sprawa na pozór utknęła na martwym punkcie, ale Jan usilniewierzył, że coś się wreszcie stanie. Słuchaj powiedział, gdy Aldez zajrzał do jego pokoju. Myślę, że je-steś górą.Przemyślałem sobie wszystko.Jeśli cokolwiek powiem, to nie z sympa-tii dla ciebie ani też nie dlatego, aby poprzeć twoje zamierzenia.To wynik czystejkalkulacji.Musisz mi jednak zagwarantować bezpieczeństwo. Zgoda
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhanula1950.keep.pl
|