[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Siły obronne zostały postawione w stan pogotowia.Nie zostały jeszcze przetestowane, ale wkrótce to nastąpi.Przydzielono mnie do jednej z grup testujących.- Powodzenia.- Doceniam pańską ironię, ser Lanier.Jeśli wszystko się powiedzie, Droga zostanie przyłączona za tydzień, a pierwsze próbne otwarcie nastąpi za dwa tygodnie.Mam nadzieję, że uda mi się przy tym być.- To będzie wielka chwila.Lanier nie usiadł, Karen stała obok niego.Ram Olmy podniósł wzrok.Miał spokojne oczy, choć jego ciało wciąż było napięte.Na chwilę położył ręce na poręczy krzesła.“Młody rewolwerowiec”, pomyślał Lanier.- Mam też wiadomość od Korzeniowskiego.Ser Mirski zniknął.Inżynier kazał mi powtórzyć, że bóg uciekł.Lanier znów skinął głową, a potem zwrócił się do Karen.- Usiądźmy.To krępujące, kiedy stoimy.Przyciągnęli swoje krzesła.Karen zaproponowała poczęstunek, ale Ram Olmy podziękował.- Jestem zbudowany trochę inaczej niż mój ojciec.Nie działam tak wydajnie, ale za to nie potrzebuję talsitu.- Wyprostował rękę, wyraźnie dumny ze swojego ciała.Lanier uśmiechnął się.Tapi przypomniał mu Olmy'ego, a to wspomnienie było przyjemne.Karen nie dała się uwieść zmaterializowanemu urokowi Hexamonu.- Wszyscy martwimy się, że jesteście tu odizolowani.Nie znam nikogo, kto popierałby w siłach obronnych obecne traktowanie Ziemian.- Ale uważa pan, że to konieczne.Ram Olmy popatrzył na nią przez dłuższą chwilę.- Nie, ser Lanier.Nie uważam.Zgodnie z przepisami stanu wyjątkowego za podejmowanie decyzji odpowiedzialny jest prezydent i Specjalny Komitet Nexus.Oni wydają rozkazy.Nieposłuszeństwo jest karane utratą ciała i ponownym zmagazynowaniem w pamięci.Trafiłbym tam, skąd przyszedłem.- W jaki sposób pozwolono panu tu przylecieć?- Zwyczajnie.Zgłosiłem się sam i nikt się nie sprzeciwił.Powiedziałem, że lecę do przyjaciół mojego ojca i Inżyniera, i że mogę przekazać wiadomość od Inżyniera.- Nie są internowani?- Nie.Mój ojciec ukrywa się, ale nie złamał prawa.Nie mogą zmusić go, by przyjął dowodzenie.To byłoby śmieszne.- Dlaczego Olmy się ukrywa?- Myślę, że wyraża w ten sposób swoją dezaprobatę, ale nie jestem pewien.- Korzeniowski zgłosił się na ochotnika? - zapytała Karen wyraźnie zainteresowana.- Nie jestem pewien, jakie były jego motywy.Czasem zachowuje się dziwnie, ale wykonuje swoją pracę dobrze.Tak przynajmniej słyszałem.Specjalny Komitet Nexus nie może kontrolować całego przepływu informacji.Na Thistledown pełno jest teraz plotek.Ja sam widuję go bardzo rzadko, informacje dostałem od jego ducha.- Dziękujemy za nie - powiedział Lanier.- To była przyjemność.Moi rodzice często was wspominali.Uważają was za bardzo szlachetnych Ziemian.Chciałem także powiedzieć.- Urwał nagle.- Muszę już wracać.Trzeba rozładować dostawę.Panuje przekonanie, że kiedy Droga zostanie otwarta, Hexamon będzie miał środki, aby zakończyć pracę na Ziemi.Oczekuję tego niecierpliwie i chcę się zgłosić do pracy w każdym projekcie, który będziecie realizować.To będzie dla mnie zaszczyt, a moi rodzice będą z tego dumni.Lanier pokręcił głową bez przekonania.- To się nigdy nie skończy.Na pewno nie tak, jak chciałby tego Hexamon.- Ostrzeżenie Mirskiego? - zapytał Ram Olmy.- Być może.Nadużycie zaufania.Hexamon będzie musiał wiele naprawić.Ram Olmy westchnął.- Wszyscy znamy jego opowieść.Nikt nie wie, co z tym zrobić.Specjalny Komitet Nexus uważa to za oszustwo.Lanier zaczerwienił się.- Musi pan mieć umysł ojca i matki, skoro zmieszali swoje osobowości.Co pan myśli o tym?- Garry, jego pochłonęła przygoda - powiedziała Karen.Najwidoczniej młodzieniec wzbudził jej sympatię.- Nie dręcz go.- Mirski to nie oszustwo - kontynuował Lanier.- Był tutaj i udało mu się przekonać Inżyniera, pańskiego ojca i matkę.Ja też jestem pewien, że to prawda.Także jego ostrzeżenia należy potraktować poważnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl