[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Inni też potrafili działać nietuzinkowo!Wszystkie zorganizowane religie stają przed wspól­nym problemem, stanowiącym czuły punkt, przez któ­ry możemy wniknąć w nie i nagiąć je do naszych celów.Problem ten brzmi: Czym różni się pycha od objawie­nia?Missionaria ProtectivaNauki dla wtajemniczonychOdrade starannie omijała wzrokiem rozciągający się w dole pro­stokąt chłodnej zieleni, w którym siedziała Sheeana z jedną ze swych nauczycielek.Siostra nauczycielka była znakomitym fachowcem, do­skonale dobranym do bieżącej fazy edukacji Sheeany.Taraza dokony­wała selekcji z wielką pieczołowitością."Dalej ciągniemy twój plan - pomyślała Odrade.- Ale czy prze­widziałaś, Matko Przełożona, jakie piętno może na nas wycisnąć mo­je przypadkowe odkrycie tu, na Rakis?"Tylko czy to był przypadek?Powiodła wzrokiem ponad dachami aż ku murom największej Twierdzy Bene Gesserit na Rakis.Tęczowa dachówka błyszczała oślepiająco w południowym słońcu."A wszystko to nasze."Wiedziała, że ich ambasada jest największą, jaką kapłani pozwolili zbudować w świętym mieście Kin.A jej obecność w tej Twierdzy podważała umowę, którą zawarła z Tuekiem.Ale to było na długo przed dokonaniem odkrycia w siczy Tabr.Poza tym, Tueka już wła­ściwie nie było.Ten, który przemierzał świątynne sale, był Tancerzem Oblicza, postacią z ryzykownej szarady.Wróciła myślą do Waffa, który stał za nią między dwiema strażni­czkami.Czekał przy drzwiach tego warownego sanktuarium, z które­go rozciągał się cudowny widok przez okna o pancernych szybach.Wnętrze zastawione było eleganckimi czarnymi meblami, na tle któ­rych habit Wielebnej Matki był niemal niewidoczny, tak że jej gość dostrzegał tylko jaśniejszą plamę twarzy.Czy właściwie podeszła do Waffa? Cały czas kierowała się ściśle wskazaniami Missionaria Protectiva.Czy wystarczająco rozchyliła szczelinę w jego psychicznej zbroi? Wkrótce Waff odczuje potrzebę mówienia.Wtedy będzie wiedziała.Waff stał spokojnie.Widziała jego odbicie w szybie.Na pozór nie zdawał sobie sprawy, że dwie wysokie, ciemnowłose siostry stoją u jego boków po to, by go powstrzymać w razie, gdyby chciał uciec się do przemocy.Ale w rzeczywistości na pewno o tym wiedział."To moja ochrona, nie jego."Stał z pochyloną głową, żeby ukryć przed nią twarz, ale wiedziała, że nie czuje się pewnie.Wątpliwości podobne były do głodnych zwie­rząt, a ostatnio nieźle je podkarmiła.Był przekonany, że wyprawa na pustynię będzie jego ostatnią podróżą.Teraz zensunnickie i sufickie przesądy utwierdzały go w wierze, iż Bóg go ocalił.Była pewna, że Waff na nowo analizuje swój układ z Bene Gesse­rit i teraz wyrzuca sobie, że zmusił swój naród do kompromisu, a bez­cenną cywilizację Tleilaxan naraził na straszliwe niebezpieczeństwo.Tak, opanowanie, które sobie narzucił, mogło rozwiać się w mgnieniu oka, ale to wiedziała tylko Bene Gesserit.Wkrótce przyjdzie pora przebudować jego świadomość tak, by była bardziej uległa wobec po­trzeb zakonu.Na razie niech się jeszcze trochę poddusi.Znów spojrzała za okno, żeby dzięki tej zwłoce jeszcze zwiększyć napięcie.Lokalizacja ambasady była wynikiem szeroko zakrojonej przebudowy, która całkiem zmieniła północno-zachodnie dzielnice starego miasta.Mogły tu budować jak i co chciały oraz dokonywać wszelkich zmian dla swoich potrzeb.Starożytne struktury, projekto­wane z myślą o łatwym dostępie pieszych, szerokie jezdnie dla urzę­dowych pojazdów, kwadratowe lądowiska dla ornitopterów - wszy­stko to się zmieniło.Zgodnie z duchem czasu.Nowe budynki stały o wiele bliżej obsadzonych roślinnością bul­warów, na których wysokie egzotyczne drzewa ostentacyjnie pochła­niały olbrzymie ilości wody.Ornitoptery zostały zepchnięte na lądo­wiska na dachach wyznaczonych budynków.Wąskie, podwyższone chodniki dla pieszych biegły wzdłuż ścian budynków.W nowych mu­rach kursowały windy, uruchamiane za pomocą monety, klucza albo odcisku dłoni.Ich pola siłowe nakryto ciemnobrązowymi, półprze­źroczystymi kopułami.Szyby wind jak ciemne żyły przecinały szare płaszczyzny plastbetonu i plazu.Ledwo widoczni w nich ludzie wy­glądali jak nieczystości, przesuwające się w górę i w dół przez skąd­inąd czyste mechaniczne jelita.A wszystko w imię modernizacji.Z tyłu Waff poruszył się i odchrząknął.Odrade nie odwróciła się.Siostry strażniczki wiedziały, co się dzieje, i też nie zareagowały.Nerwowe uśmiechy Waffa były po pro­stu potwierdzeniem, że wszystko idzie dobrze.Odrade jakoś nie czuła, że wszystko idzie naprawdę dobrze.Widok z okna był dla niej jeszcze jednym niepokojącym przeja­wem tej niepokojącej planety.Pamiętała, iż Tuek był przeciwny modernizacji miasta.Narzekał, że trzeba znaleźć jakiś sposób po­wstrzymania jej i ocalenia starych zabytków.Jego Tleilaxański zastę­pca ciągnął dalej ten spór.Jakże podobny do Tueka był ten nowy Tancerz Oblicza! Czy Tan­cerze Oblicza myśleli na własny rachunek, czy tylko odgrywali role zgodnie z rozkazem Mistrza? Czy ci nowi byli także bezpłodni? Do jakiego stopnia różnili się od normalnych ludzi?Ta maskarada nie dawała jej spokoju.Doradcy fałszywego Tueka, po uszy wciągnięci w to, co nazywali "tleilaxańską intrygą", mówili o publicznym wsparciu dla modernizacji i otwarcie pysznili się, że wreszcie mogą postawić na swoim.Albertus regularnie donosił wszystko Odrade.Każdy nowy raport martwił ją coraz bardziej.Martwiła ją nawet gorliwa służalczość Albertusa."Oczywiście doradcy nie mają na myśli publicznego wsparcia" - mówił Albertus.Mogła jedynie przytaknąć.Zachowanie doradców dawało do zro­zumienia, że cieszą się potężnym poparciem wśród średnich warstw kapłaństwa, wśród karierowiczów, pozwalających sobie na żarciki z Podzielonego Boga podczas niedzielnych przyjęć, wśród tych, któ­rzy dali się ugłaskać skarbem, który Odrade znalazła w siczy Tabr.Dziewięćdziesiąt tysięcy ton! Półroczny zbiór z rakiańskiej pusty­ni.Nawet trzecia część reprezentowała ważki atut przetargowy w no­wym układzie sił."Żałuję, że cię w ogóle spotkałam, Albertusie" - myślała.Kiedyś chciała obudzić w nim kogoś, kto czuje.To, co w rzeczy­wistości zrobiła, rzucało się w oczy każdemu, kogo uczono metod Missionaria Protectiva.Stworzyła płaszczącego się pochlebcę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl