[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Właściwie jest to materac z winylu wypełniony wodą.Leżąc na nim śpiący łagodnie zapada w jego płynne objęcia, jakby powracając do łona I matki.Termostat i grzałka wewnątrz materaca utrzymują , wodę w temperaturze, która działa najbardziej kojąco.W drugiej połowie 1970 roku sprzedano ponad 15 tysięcy takich łóżek i wkrótce podaż przestała nadążać za popytem.W reklamach zachęcano potencjalnych nabywców takimi wiele mówiącymi zwrotami jak "Żyj i kochaj, nurzając się w luksusie" albo "Bujaj się do snu".Użytkownikom tych materacy grozi jedynie, by odwołać się do dziedziny ginekologii, "przebicie błony".Bo też dziura w materacu wodnym to zapewne nie mniejsze zamieszanie niż poród.Może więc ten niewielki, ale stale obecny lęk sprawi, że większość z nas pozostanie otulona w bezpieczniejszym uścisku tradycyjnej pościeli.Obiektywne spojrzenie na nasze zwyczaje związane ze spaniem i na jego atrybuty, takie jak miękkie poduszki, łóżka i materace, pozwala dostrzec ich specjalne znaczenie.Są one czymś więcej niż sposób na sprowadzenie marzeń sennych, które naszym komputerowym mózgom pozwalają uporządkować bezładny natłok myśli minionego dnia, i czymś dużo ważniejszym niż środek zapewnienia sobie odpoczynku fizycznego przed trudami dnia następnego.Są one także przykładem szeroko rozpowszechnionego w całym świecie, masowego pławienia się w rozkoszach intymności, jakie daje otulenie się czymś nieożywionym, co można by uznać za połączenie tekstylnego łona i ramion tekstylnej matki.Nawet gdy nie śpimy, nie odrzucamy tych podstawowych uciech, co wyraźnie pokazuje współczesny przemysł meblowy.Fotele i kanapy wabiące zmysłową miękkością i pod względem wygody jak nigdy dotąd dorównujące łóżkom, stały się prawie najważniejszym elementem każdego salonu, pokoju dziennego i holu.Tam właśnie po męczącym i pracowitym dniu z rozkoszą oddajemy się intymnemu kontaktowi z naszym ulubionym miękkim meblem, którego "ramiona" może nie obejmują nas w dosłownym sensie, ale którego poddająca się powierzchnia dostarcza nam wiele fizycznego komfortu.Siedzimy, rozkosznie wtuleni, na symbolicznych kolanach naszego imitującego matkę fotela i wolni od zagrożeń uspokajamy się jak dzieci, z bezpiecznej odległości spoglądając na chaos brutalnego życia ludzi dorosłych, które pozostawiliśmy na zewnątrz, ale którego symboliczny wyraz znajdziemy na ekranie telewizora lub na kartach powieści.Jeśli z mojego opisu oglądania telewizji z pozycji miękkiego i wygodnego fotela -na wzór dziecka, które siedząc bezpiecznie na kolanach matki patrzy na to, co się dzieje z oknem -wynika, że potępiam ten zwyczaj, śpieszę zapewnić, że nie jest to moim zamiarem.Wprost przeciwnie, jest to dodatkowa zaleta tego rozpowszechnionego na całym świecie wzorca zachowania.Telewizja nie tylko dostarcza rozrywki i edukacji, ale -jak już mówiłem -stanowi niezwykle ważny czynnik kojący w naszym pełnym stresów dorosłym świecie.Szklany ekran, pokazując nam różne sceny, jednocześnie nas od nich odgradza, pozostają one bezpiecznie zamknięte we wnętrzu pudła telewizora, skąd nie mogą nam wyrządzić żadnej krzywdy.Rekompensuje nam to niedostatki naszych foteli-matek, które dostarczają nam tylko jednego z dwóch ważnych czynników bezpieczeństwa, jakie prawdziwa matka zapewnia swemu dziecku.Prawdziwa matka daje zarówno intymność kontaktu z delikatnym ciałem, jak też ochronę przed światem zewnętrznym.Nasze fotele-matki dają nam tylko delikatny kontakt -nie mogą nas jednak chronić.I tu właśnie śpieszy nam na pomoc nieprzenikalna szklana ściana ekranu telewizyjnego, która kompensuje nam brak tego czynnika ochrony, bezpiecznie oddzielając nas od rozgrywających się wewnątrz pudła dramatów świata ludzi dorosłych.Symboliczne równanie jest więc proste: prawdziwa matka, która chroni i pociesza = ekran, który chroni + fotel-matka, który pociesza.Gdy w ten sposób spoglądamy na nasze życie domowe, nie powinno dziwić spostrzeżenie, że podczas podróży lub wakacji większość z nas woli zatrzymywać się w hotelach, które niemal pod każdym względem przypominają warunki znane nam z pokoju dziecinnego.Jak w dzieciństwie wszystko robi za nas ktoś inny, a my nie musimy nawet kiwnąć palcem.Posiłki przygotowuje nam szef kuchni matki, podaje nam je kelnerka-matka, a pokojówka-matka ściele nam łóżko i sprząta pokój.W najlepszych hotelach dzięki obsłudze wracamy dosłownie do kołyski, tyle że dziecięcy płacz zastępuje zwykłe naciśnięcie guzika w ścianie czy podniesienie słuchawki telefonicznej.Niektórzy nowobogaccy zatrudniają też osobistych służących-matki, co upodabnia do pokoju dziecinnego także ich domy.Jak już też wspominałem w jednym z poprzednich rozdziałów, łóżko i szpital stwarzają.podobne warunki choremu, który chwilowo zrezygnował z uczestnictwa w zmaganiach ludzi dorosłych.Czasami pozwalamy sobie na jeszcze bardziej podstawowy luksus, którym jest krótki powrót do podobnych warunków, jakie panują wewnątrz macicy -na gorącą kąpiel.To nie przypadek, że niemal wszyscy lubią się kąpać w wodzie o temperaturze panującej w macicy, rozkosznie pławiąc się w wodzie imitującej wody płodowe, z cudownym poczuciem bezpieczeństwa, które dają wyokrąglone ściany wanny-macicy i szczelnie zamknięte drzwi łazienki, oddzielające nas od świata dorosłych.Jednak wcześniej czy później jesteśmy zmuszeni wyciągnąć korek z wanny niby z szyjki macicy i niechętnie poddać się bolesnemu doświadczeniu nowych narodzin.Jakby znając nasze lęki towarzyszące tej okropnej chwili, producenci ręczników współzawodniczą w dostarczaniu nam najczulszych i najmiększych objęć, jakie są w stanie stworzyć.Jedna z reklam ręczników zapewnia: "Nasze ręczniki wypieszczą cię do sucha", a dziewczyna na załączonym obrazku trzyma ręcznik kurczowo przyciśnięty do twarzy i do ciała, jakby od niego zależało jej życie.Gdy dziewczyna obejmująca ręcznik wreszcie się ubierze, nie musi się obawiać, że skończy się ta czuła intymność.Reklamy ubiorów -bielizny osobistej, swetrów, spódniczek i wszystkiego poza tym -obiecują jej podobne przyjemności.Wydaje się, że te majteczki to coś więcej niż tylko sprawa skromności, ponieważ jak się dowiadujemy, dają one "nagi uścisk", który "rozciąga się łagodnie i pieszczotliwie, obejmując każde wgłębienie twego ciała".A te rajstopy są "miękkie i zmysłowe jak jedwab" i "otulą cię rozkosznie po koniuszki palców", nie mówiąc już o tych pończoszkach, które "delikatnie i czule popieszczą ci nogi", albo też tych "lgnących do ciebie" spódniczkach z dzianiny.Szczęśliwa dziewczyna może więc przechadzać się w kompletnym stroju, pozornie samotna, ale symbolicznie obwieszona rojem pieszczących, obejmujących i obściskujących ją intymnych tekstylnych kochanków.Gdyby połączone reklamy ubiorów mogły kumulować swoje działanie, byłoby rzeczą dziwną, że taka dziewczyna nie doznaje wielokrotnego orgazmu od samego chodzenia po pokoju.Na szczęście dla jej prawdziwych kochanków oddziaływanie tych doborowych kochanków tekstylnych zazwyczaj nie dorównuje reklamom.A jednak jest to autentyczny i ważny element składający się na przyjemność fizyczną, jaka płynie z noszenia na sobie współczesnych miękkich i wygodnych wyrobów tekstylnych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl